Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdyby moje ściany były pełne
szeptanych nieśmiało kołysanek
nie drażniłbym księżyca

miałbym dłonie zapracowane
i zajęte usta

nie tak się umawialiśmy
jasny kolego z parapetu

noc za noc
nie za nic

pomilczę więc pod łóżkiem
aż zatęsknisz złagodniejesz
i przyjdziesz w pełni











Opublikowano

niezły kawałek... ale dwie rzeczy: nazwanie już w pierwszej zwrotce księzyca po imieniu niszczy tajemnicę (to słowko chyba w ogóle nie powinno się pojawić - przez nie tekst staje się za bardzo jednoznaczny)
2. nie podoba mi się "jasny kolego z parapetu" - zbyt infantylne...
ale ocena i tak wysoka
("noc za noc
nie za nic " - to najbardziej)
pozdr

Opublikowano

Księżyc absolutnie niezbędny w tym przypadku - jakze inaczej go nazwać?

Tekst bardzo zmysłowy:

"miałbym dłonie zapracowane
i zajęte usta" - to świetne, drażniące.

"Kolega z parapetu" lekko burzy nastrój, choć z drugiej strony jest to pewna forma "zachęty", próba nawiązania bliższej znajomości.

Podoba mi się.

l.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...