Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Manuel Geppart

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Manuel Geppart

  1. panie Mirku, zaskoczony jestem mile; przekaz życiowy i znajomy bardzo, już mi się robi ciemno:) te ogórki....właśnie dobieram się do słoika...:) Manuel
  2. zawsze brakuje mi wspomnień ciał grałem nimi w ruletkę cholerny hazard taki twardy macho wylizany jak pies ozorami głupich bab z wielkimi otworami depresjami cellulitem i nadzieją że przeleci piękny i młody lub czas łaskawie po skórze kap kap pożądanie mają to zakontraktowane chronione prawnie intercyzą złote karty wyskrobią zatrą zadośćuczynią pamięci brak
  3. bioderko w lewo koniecznie uno due tres quatro salsa flama pana flamenco men terrakota slang do walca angol gol tango parkietów gadżetów w majtkach mambo bogatych pesos la mamba vel franca mercedes sedes pasodoble nadobnie z marsza polonez do łez lopez la dance macabre
  4. nie jest dobry a Ci się podoba? mogę prosić o szczegóły? Manuel
  5. obraz ciała wisiał nad rozsądkiem sąd orzekał o winach a najlepsze przecież czerwone wytrawne z ciała pije się wino na piersiach biodrach kładzie się dłonie ustami otwiera usta ciało daje za ciało przy mnie nabrałaś skóropodobnych czerwieńców między wdechami palce moje i twoje pisane dotykaniem smakiem zaplątane pijane daj na usta upust warg daj SMAK
  6. hmmm, Zuzanno, masz najwyraźniej słabość do pewnych rzeczy: róż, wilki, aceton, koszmary, lisy....czy największą słabością jest e-manuel? Jesli tak, czuję się zaszczycony nosząc to miano bez 'e' ; folguj nadal wyobraźni:) Manuel bez 'e'
  7. Nic ująć, nic dodać, chylę czoło:) Manuel
  8. Doczekałem się, kusząco Agnieszko, kusząco:) Manuel
  9. Daleko mi do Ciebie lunatyku, ale piękne dzięki za dobre słowo. Manuel
  10. Manuel Geppart

    ****

    Greeto, moja droga, przeklęte są tylko słowa o miłości, ona sama lubi, jak kot, chadzać własnymi ścieżkami, a Ty mówiąc o niej nadaj słowom inny kształt. Manuel
  11. gdyby moje ściany były pełne szeptanych nieśmiało kołysanek nie drażniłbym księżyca miałbym dłonie zapracowane i zajęte usta nie tak się umawialiśmy jasny kolego z parapetu noc za noc nie za nic pomilczę więc pod łóżkiem aż zatęsknisz złagodniejesz i przyjdziesz w pełni
  12. "Wieża" Grudzińskiego nie może być przyczyną napisania takiego wiersza. Nie wierzę. Może raczej obejrzał pan jakiś teleturniej w tv? Manuel
  13. Patos, który niczemu nie służy; mniej sztuczności - moja skromna rada. Manuel
  14. jeśli mogę zasugerować, popraw ostatni wers: ze złośliwą pokrzywą. Manuel
  15. Czytam wiersze i milczę, ale cieszę się, że dotarłem aż tutaj. Wyczuwam olbrzymią wrażliwość i subtelność, musisz być niezwykłą osobą, czekam na kolejne wiersze, które tak bardzo mnie poruszą jak ten. Manuel [sub]Tekst był edytowany przez Manuel Geppart dnia 11-08-2004 00:38.[/sub]
  16. Początek zapowiadał jakiś klimat, ale później się wszystko rozsypało. Zakończenie zupełnie nietrafione, zwłaszcza ta powtórka, która razi, bo o poincie nie ma mowy, gdy nie widać treści. Manuel
  17. Najbardziej mnie urzekł legalizm reasumpcji, choć tych naście pięt i pięćpo też całkiem całkiem. Gdyby pan dodał jeszcze trochę erotyki, byłby istny misz masz:) Manuel
  18. Zamieszczenie tego tekstu to zła decyzja, Manuel
  19. Manuel Geppart

    bibianna

    Czuję bratnią duszę, naprawdę Zuzanno wiersz grzechu wart:) Manuel
  20. Zaciekawił mnie ten wiersz i dyskusja pod nim. Jest tu faktycznie męski punk widzenia i myślenia o kobietach. Kobieca psychika jest bardziej złożona niż nam się zdaje, ale kto by to roztrząsał i po co? Bardzo mi odpowiada sposób, w jaki piszesz (mogę się zwracać per "ty"?)i myślisz. Pozdrawiam, Manuel.
  21. Manuel Geppart

    Pustka

    Bardzo osobiste wynurzenia i wiersz napisany trochę niestarannie. Manuel
  22. Drogi panie, tu są rymy. Następnym razem będą bardziej wyraziste. Emilio, dopiero raczkuję w poezji, może kolejny wiersz Ciebie nie rozczaruje. Dziękuję za opinie, Manuel
  23. Pościel jedwabna cały czas w zapachu tonie twych nagich soczystych krągłości, rozkłada się różowo, wilgotno i miękko jak poranny zwiastun wieczornych radości,które tworzą fale doznań, prowadząc usta do niebiańskich szczytów; wspinać się po nich pragnę, drapać, wiązać dłonie w przegubach naszej namiętności. Niech wieczność splecie uniesień oddechy, niech je odziera powoli z powietrza, bym nigdy więcej cielesnej uciechy z nikim, prócz ciebie, zasmakować nie chciał, bym się zdrady nijakiej nigdy nie dopuścił i na zawsze zatonął w twoich ud czeluści.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...