Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pochylam się nad nią i patrzę przez chwilę
na nagie piersi, wyciąga ręce - dwa łuki
pozbawione cięciw. Zamykam oczy.

Moje włosy głaszczą dłonie
bez palców. Białoczarna rzeka
przepływa koło ręki, na której trzymam
jej głowę. Piasek kruszy nogi i za rzeką

wchodzi do nieba, rozmazuje ciemnoniebieskie
paski; w tych samych momentach czerwieni się krew.

W trawie przerwane milczenie,

dopieszcza




Edward Munch "Kupido" - 1907

Opublikowano

O ile dobrze doczytałam to w tym wierszu powinno go być najmniej albo wcale. Mam książkę. Ja i tak zaznaczyłam "białoczarną" rzekę, czyli występującą u niego biel i czerń, jako motyw drażniący, niepokojący a w wierszu chodzi o moment zespolenia całkowitego, według niego jedyny chyba w tym momencie jednoczenia się kobiety i mężczyzny.

Opublikowano
dwa łuki pozbawione cięciw ;) czy to dlatego, żeby rymowało się do piersi?
nazywanie kolorów w wierszu po imieniu, też chyba nie jest "fair" ;)
natomiast fajnie, fajnie robi się przy czytaniu,
piasek kruszy nogi (...), moje włosy głaszczą dłonie bez palców.
śniło mi się kiedyś coś takiego :(

polepszenia ^
Opublikowano

słowa na wodzy. nie przeegzaltowane. jak chwila wtopienia się w piasek. jak każda przyzwoita chwila erotyki, kiedy wszystko jeszcze jest możliwe.
malowniczo i liniaście się robi jak na obrazie.
jeśli Jackowi brakuje tu dramaturgii, to muszę powiedzieć, że trzeba ją sobie samemu dodać.
mnie to przyszlo bez trudu.

bardzo pasi, choć rzeczywiście odmienny w emocjach i wyrazie od poprzednich.

pozdrawiam :)
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.      
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
    • On, ona, ono... A - no, no!    
    • Tag, a... - i na podwórko krów, do pani, agat.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...