Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyczytała w gwiazdach
że korelacja na odległość
wymusza swoistą strategię
sygnalizowania uczuć

wyznanie należy doprawiać
aromatem słów skrywając
cierpienie pod pancerzem
ograniczonej wylewności

gdy niewidoczny oścień
ugodzi od wewnątrz
krwawi boleśnie rodząc
anemię środka

żal zatruwa nawet
najczystsze intencje
bezużytecznych łez
w naiwnym zaufaniu

gdy po jednej stronie
brak wiary że druga
bez reszty oddana
nic po szczerości

a szkoda

Opublikowano

Tak szkoda...

bo i tych szczerych, że i nie brak na palców jednej ręki...
w większości to brak w ogóle pojęcia szczerość i uczciwość
zatem brak i przyjaźni i miłości

i już nie szkoda...

nie mniej
pozdrawiam Krysiu :)

Opublikowano

nie trzeba czytać w gwiazdach, że żadne nawet największe uczucie szczere, nie zewzwala
na jakiekolwiek zabawy nad życiem i osobą ukochanej osoby, a już napewno jest
to poniżej jakiejkolwiek moralności przez osoby mniej lub bardziej bliskie czy obce.
to wystarcza na powiedzenienie szkoda ich wcale...
to tak dla uzupełnienia wiersza :))
poezja jest częścią człowieka i idei tworzonych przez niego, tych które
tworzą flilozofię bytu, i jeśli one są fałszywe to z tej właśnie przyczyny
wypływa zaburzenie i zaciemnienie jakiejkolwiek prawdy, a dążenie do niej
jest już wtedy tylko drogą po fałszu, a korzystanie z ich tez powiększa
życie dla bytu zła... które nie dąży do prawdy.
Tak niestety jest i sami w sobie możemy szukać drogi najprostszej
jak i w sobie przyczyny, by na siłę nie zniekształcać rzeczywistości
a przynajmniej przed sobą umieć powiedzieć, gdzie nastąpił bład.
Inaczej poezja nieodłączna filozofii bytu i etyki nigdy nie będzie
piękna ..

Serdeczne pozdrowienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Substancja była trudna do przełknięcia i przesolona, więc nie polecam, choć czasami może i warto skosztować...dla takich nocnych wizji :)

A przy okazji może tak bez "pani"? Po prostu...Krystyna vel teresa i już :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Substancja była trudna do przełknięcia i przesolona, więc nie polecam, choć czasami może i warto skosztować...dla takich nocnych wizji :)

A przy okazji może tak bez "pani"? Po prostu...Krystyna vel teresa i już :-)

Ale to nieporozumienie, to pytanie do Fly Eliki było ;)
Pozdrawiam Krystyno :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Substancja była trudna do przełknięcia i przesolona, więc nie polecam, choć czasami może i warto skosztować...dla takich nocnych wizji :)

A przy okazji może tak bez "pani"? Po prostu...Krystyna vel teresa i już :-)

Ale to nieporozumienie, to pytanie do Fly Eliki było ;)
Pozdrawiam Krystyno :))
w takim razie przepraszam Katarzyno ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Jacusiu, to piękny wiersz.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jacuś, przypomniałeś powyższymi słowami piosenkę Marka Grechuty:     
    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...