Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




biorąc pod uwagę kometarze obawiam się, że masz rację :)
niestety nasza wyobraźnia czasem pracuje zupełnie inaczej niż wyobraźnia czytelników.
traktuję to jako przestrogę na przyszłość, bo tego wiersza już nie zmieniam, lepiej napisać nowy :))

dziękuję Ci bardzo
buziaki
/b
  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziwna maniera, Lectera nie zbanowano za smrodliwe podejście do użytkowników a posunął się zdecydowanie za daleko. moralność lepszych wierszy po raz kolejny.






bye bye angello

------------------

Stefek, nie łam się
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=84729
;)
A nie chcialas mi wierzyc, ze na pierwszy rzut oka, tu panuja takie krwiozercze maniery.
Wiec jednak...
Stefka juz nie ma.\
Na zywca go pozarlA Kanibalowa LECTEROWA jedna.
ResztkAAMI nasycaJA SIE pozostale polonistki.
ale kiedys to sie skonczy.
NIECH ZYJE WOLNY OD POLONISTEK PORTAL POEZJA !!!!!!
POZDROWIAM
Czarek

PS.
na Warsztacie przeczytalem cos w rodzaju testamentu Stefka.
Przeczytaj. Na pewno by sie ucieszyl. TYTUL; Menady...

HEY



chryste!

co Wy z tymi polonistkami?
nie rozumiem ostatniego zachowania Lectera, jakieś dziwne przyznam, ale wydaje się, że facet mówi, co myśli i trudno go za to winić. Każdy ma prawo wstawić tu swoją opinię. uważam, że dużo gorsza jest Kaśka baloo, która nie ma taktu ani wyczucia. taka latająca siekiera, którą wszyscy faworyzują jako ekstermalnie dziwadło, cytuję "barwna postać" - jak już mówiłam z resztą cholernie barwna aż po rękojeść i to wielokrotnie całkiem przypadkiem oczywiście.
Stefek z tym Pisem pojechał trochę, ale żeby ban?? stronnicze to bardzo. Angello przychylił się do zgłoszenia Lectera i to też rozumiem, bo człowiek ma swoją uzasadnioną pozycję na tym portalu i też może mieć dość dysput w formie ataków.

Widzę to od dawna jasno i wyraźnie, że ten portal przez złą organizację sam świadomie doprowadza do takich starć zupełnie, jakby się nimi karmił na zasadzie każda zawierucha dobra na potencję. Rozumiem Stefka i rozumiem Lectera. Publicznie się tu ośmiesza różne dzialy jakby były czymś gorszym a przecież powstaly z myslą o stworzeniu wielu nisz, by każdy znalazł miejsce odpowiednie dla siebie. Zaczęłam od działu bez Limitu, co usłyszałam na temat tam rozmawiających ludzi - zgroza. warsztat to jakieś totalne nieporozumienie. na P się spada, więc...
Brak konstruktywnych komentarzy na portalu powoduje, że wszystko kręci się tylko wokół nadziei na rozwój. życie złudzeniami nie jest moją domeną. jestem już tym wszystkim totalnie zmęczona i znudzona. noszę się z zmiarem odejścia od miesiąca i mam wrażenie, że właśnie coś pęka, a jak pęknie to kiszka bezpowrotna.
może trzeba zmienić portal, żeby móc swobodnie rozwijać swoje hobby albo zmienić hobby na ulubione przez orga draki ;)
Osobiście szkoda mi tych pozytywnych kontaktów, które tu zaistniały.

Pozdrawiam
/beata


"wszyscy" czyt. kgw Bei
grafomani, tandeciarze i rzemieślniki - bujta się !!!

:D!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




chryste!

co Wy z tymi polonistkami?
nie rozumiem ostatniego zachowania Lectera, jakieś dziwne przyznam, ale wydaje się, że facet mówi, co myśli i trudno go za to winić. Każdy ma prawo wstawić tu swoją opinię. uważam, że dużo gorsza jest Kaśka baloo, która nie ma taktu ani wyczucia. taka latająca siekiera, którą wszyscy faworyzują jako ekstermalnie dziwadło, cytuję "barwna postać" - jak już mówiłam z resztą cholernie barwna aż po rękojeść i to wielokrotnie całkiem przypadkiem oczywiście.
Stefek z tym Pisem pojechał trochę, ale żeby ban?? stronnicze to bardzo. Angello przychylił się do zgłoszenia Lectera i to też rozumiem, bo człowiek ma swoją uzasadnioną pozycję na tym portalu i też może mieć dość dysput w formie ataków.

Widzę to od dawna jasno i wyraźnie, że ten portal przez złą organizację sam świadomie doprowadza do takich starć zupełnie, jakby się nimi karmił na zasadzie każda zawierucha dobra na potencję. Rozumiem Stefka i rozumiem Lectera. Publicznie się tu ośmiesza różne dzialy jakby były czymś gorszym a przecież powstaly z myslą o stworzeniu wielu nisz, by każdy znalazł miejsce odpowiednie dla siebie. Zaczęłam od działu bez Limitu, co usłyszałam na temat tam rozmawiających ludzi - zgroza. warsztat to jakieś totalne nieporozumienie. na P się spada, więc...
Brak konstruktywnych komentarzy na portalu powoduje, że wszystko kręci się tylko wokół nadziei na rozwój. życie złudzeniami nie jest moją domeną. jestem już tym wszystkim totalnie zmęczona i znudzona. noszę się z zmiarem odejścia od miesiąca i mam wrażenie, że właśnie coś pęka, a jak pęknie to kiszka bezpowrotna.
może trzeba zmienić portal, żeby móc swobodnie rozwijać swoje hobby albo zmienić hobby na ulubione przez orga draki ;)
Osobiście szkoda mi tych pozytywnych kontaktów, które tu zaistniały.

Pozdrawiam
/beata


"wszyscy" czyt. kgw Bei
grafomani, tandeciarze i rzemieślniki - bujta się !!!

:D!


nawet nie chce mi się gadać
- siekierezada

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina rozglądała się po obszernym pomieszczeniu zastawionym ciężkimi, dębowymi regałami pełnymi woluminów. Wszystkie księgi były oprawione w skórę i wyglądały jakby zostały żywcem przeniesione z zamku angielskiego lorda epoki wiktoriańskiej. Niektóre starodruki były zabezpieczone i znajdowały się na kilku regałach za szkłem. Studentka była oszołomiona tym bogatym i cennym księgozbiorem. „Muszę wreszcie zobaczyć moje materiały”, pomyślała. Usiadła przy dębowym stole usytuowanym po środku biblioteki. Leżały na nim przedwojenne egzemplarze czasopisma „Głos Ewangelii”, wydawanego przez Mazurów w języku polskim. Ucieszyła się, bo wiedziała, że jeszcze o tych gazetach nikt w Polsce nie pisał. Brała każdy egzemplarz delikatnie do ręki i sporządzała notatki z ich zawartości. W pewnym momencie do pomieszczenia wszedł pastor Kocki. Był mężczyzną dawno już po pięćdziesiątce, średniego wzrostu, o lśniących, brązowych oczach i łagodnej twarzy. Serdecznie przywitał się i zapytał, czy Karolina czegoś jeszcze nie potrzebuje. Usiadł przy stole. Dziewczyna podziękowała, chciała pochwalić zasoby biblioteczne, ale wówczas jej wzrok padł na portret młodego mężczyzny. Wcześniej obrazu nie zauważyła. Rama była przewiązana czarną wstążką. Spojrzała na gospodarza. Pastor zobaczył jej pytające oczy. - To mój syn, Henryk. Zginął rok temu w wypadku samochodowym, w drodze na obronę swojej pracy doktorskiej - wyjaśnił spokojnie. - O mój Boże, dlaczego?! - wyrwało się Karolinie. - Proszę nie mieszać w to Boga. To nie była jego decyzja. To pewien człowiek, mieszkający zresztą dwie ulice dalej, dokonał złego wyboru. Po alkoholu wsiadł do samochodu - powiedział smutno.
    • @UtratabezStraty Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Twoje opowiadanie i pojawiło się mnóstwo pytań. Wizja przyszłości naszego państwa czyli postępujący autarkizm, porzucenie zglobalizowanego kapitalizmu, obraz niemalże apokaliptyczny może nie przeraża, ale niesie pewną refleksję. Natomiast sfera relacji między małżonkami i sfera psychologiczna nie przekonuje mnie. Czy zmieniający się system, warunki życia zmieniają uczucia, relacje? Marek chce wychowywać żonę i zapewnia, że "nie w stylu naszego małżeństwa, żeby dbać o siebie nawzajem". No tak, przecież są małżeństwa, które łączą różne sprawy, tylko nie tzw, miłość. Beztroska obu małżonków, gdy Agnieszka jest w więzieniu, wrażenie, że jej się tam podoba,nie rozpacza też mąż - jakoś do mnie nie trafia. No i drobny wniosek, komfort życia w więzieniu jest o wiele większy niż w klasztorze (obecnie się zgadza), ale w tej wizji już tak nie jest. :)
    • @Annna2Cudny tekst - subtelny i melancholijny, przypomina epitafium, wyzwala ukojenie, zadumę i próbę pogodzenia się z odejściemwspaniałej artystki.  Piekne metafory: "Strąciłaś noc, sięgnęłaś gwiazd" . I jeszcze ta muzyka! Aż brak mi słów. 
    • @GosławaWiersz - obraz, przemawia spokojem i zostawia ... niepokój. Jest to coś, co porusza. Gdy mgła "penetruje okoliczne rowy" ktoś mi bliski bierze aparat foto. i "wyrusza na żer" . Wiersz piękny!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...