Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

noc otworzyła szeroko okna
na niebie wiele ozdobników
zanurzony w błękicie toni
ostatni rejs bez przystani

wolny od zgiełku miasta
zawiści przeszywającej ludzi
miłości która oślepiła
naiwnych niedobitków

samotny lecz szczęśliwy
z porwaną linią życia
fale rzeźbią wolności krzyż
dla przyszłego pokolenia

Opublikowano

:)
ładny wiersz
wolność to takie względne pojęcie
w rzeczywistosci, bo gdy człowiek czuje miłość
to jest i krzyżem
wówczas wolność , jest wyborem trwania przy nim
bądż też ucieczki przed samym sobą

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj FLY dziękuję za czytanie i miły komentarz jednak sorki że mało uczestniczę ostatnio w komentarzach jednak czytam wiersze ale brakuje czasu na ich recenzje

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

ostatni rejs, niebo, krzyż wolności- w tym kontekście odczytuję jako uwolnienie od życia
czyżby chodziło o ustąpienie miejsca nowemu pokoleniu?
jedna świeczka gaśnie by mogła zapalić się nowa

takto Sfinksie odczytuję

szacun

Opublikowano

noc otworzyła szeroko usta
zanurza mnie w błękicie

na niebie pełnym ozdobników
odpływam wolny od zgiełku
pozbawiony zawiści i miłości
oślepłem

wznoszę się i opadam
z fali na falę
jak linia życia



Tyle mojej wolnej wariacji na temat -
dla mnie
dla Ciebie

Kłaniam się

Opublikowano

no nie wiem, z treści bije jednak jakiś żal do świata:

wolny od zgiełku miasta
zawiści przeszywającej ludzi
miłości która oślepiła
naiwnych niedobitków


więc czy aby na pewno "samotny lecz szczęśliwy"? jakoś tego szczęścia nie widać. chyba że to ironia. tak czy inaczej nie spaja mi się to. poza tym bardzo przestrzenne, nasuwa mi się obraz lotu z okna w głębię betonowej ulicy. klimat rewela. pzdr:)

Opublikowano

czytam, odchodzę, powracam i doprawdy nie wiem, co powiedzieć...
z jednej strony nasuwa się myśl, że tu chodzi o wyzwolenie się z doczesności, która jednak zawsze jakoś zniewala i pragnienie prawdziwej wolności w innym wymiarze (wiecznym?);
z drugiej strony jednak przytłacza klimat "smutnej samotności", jakby zniechęcenia życiem...tak jakby peel miał już wszystkiego dość...

serdecznie pozdrawiam :)
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj LadyC miło Cię widzieć i ciekawa zmiana p;odoba się, ale czy Ty musisz przestawiać mi umysł zawsze praktycznie Ci wychodzi:):):):):_:):)

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witaj bruno seping czasami mizantropi są szczęśliwi jak i samobójcy? kwestia, co jest lepsze, czy żyć jako niewolnik, czy nie?Ba czasami spokoj to azyl szczęścia , który jest dla człowieka nieosiągalny , a to niby tak mało, a jednak nie do zdobycia.
dziękuję za komentarz i ciekawe spostrzeżenie

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Krysiu nie odchodz i nie powracaj tylko bądz!!!!! Cieszę się ze jesteś, a wierszydło sam nie wiem:):):):)
zawirowanie powstaje w myślach ale ma kilka aspektów zawsze można jakiś wybrać.

seredecznie i ciepło i słoneczka życzę

13 sorki słońca gdyż to patos:):):):):):) ironia znawców poezji:)):):):):)bużka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj LadyC miło Cię widzieć i ciekawa zmiana p;odoba się, ale czy Ty musisz przestawiać mi umysł zawsze praktycznie Ci wychodzi:):):):):_:):)

serdecznie i ciepło

13


Widać muszę :D
Takie zboczenie czy nie wiem co , hihi

Serdecznie ;)

PS
Choć tak myślę, że to jednak Twoja wina. Piszesz w ten sposób, że zmuszasz mnie do kombinowania nad tymi tekstami (to komplement - nad byle czym się przecież nie rozwodzę) ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj LadyC miło Cię widzieć i ciekawa zmiana p;odoba się, ale czy Ty musisz przestawiać mi umysł zawsze praktycznie Ci wychodzi:):):):):_:):)

serdecznie i ciepło

13


Widać muszę :D
Takie zboczenie czy nie wiem co , hihi

Serdecznie ;)

PS
Choć tak myślę, że to jednak Twoja wina. Piszesz w ten sposób, że zmuszasz mnie do kombinowania nad tymi tekstami (to komplement - nad byle czym się przecież nie rozwodzę) ;)

Jednak te Twoje kombinacje są superaste podobają się i cieszy mnie to że zawsze można na Ciebie liczyć.

słodka buzka i niski ukłon

serdecznie i ciepło

13

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...