Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kim jestem?
Mą duszę cielesność ogranicza

Kim jestem,że mogę zamykać swe oczy
o zmroku, i otwierać o brzasku?

Kim jestem, że mogę słyszeć dźwięki
skrzypiec tak umiejętnie zmuszanych
to wydania z siebie głosu?

Kim jestem, że mogę sie o to pytać?
Niczym nie skrepowana mogę, śpiewać
a głos mój niesie sie daleko

Każdy wie kim jestem,lecz czy ja to wiem?
Hmmm....
Odzwierciedlona w lustrze twarz jaśnieje
blaskiem człowieczeństwa
Człowieczeństwa zamkniętego w ciele
Szatan niczym przy nas

Kim jestem?
Jestem istotą zdolną do kochania
Lecz miłość jest tam gdzie jest potrzebna
A gdy nie jest potrzebna, tak po prostu jej nie ma

Jestem istotą zmienną jak pory roku
Czasem boje się siebie
Boję się niemego krzyku
Zakrwawionyh dłoni
I swojego serca, tak zdolengo do miłości
Że aż czasem krzycącego, ze swej żałości

Niezwykłam do życia, niezwykłam do śmierci
Jestem pomiędzy, obserwuję to wszystko z boku
Niczym wprawny muzyk sunę po biało-czarnych
klwaiszach życia, za kazdym razem
słyszę inny dźwięk

I tylko jedno nie daje mi spokoju
Odwiecznie zadumana,zadaję sobie pytanie
I tylko cisza wiatru może nieść mi odpowiedź
Kim jestem, to wraca jak bumerang,
odbite od ściany rzeczywistości

Kim jestem?

Opublikowano

Hm, to raczej introwertyczny essej niż wiersz, niezbyt odkrywczy, kazdy w miarę myślący kiedyś przez to przechodzi.
Hm, "Kim jestem?" Sam kiedyś coś takiego popełniłem, ale rymem i nieco inaczej ukierunkowane.

Jesli jednak Autorka chce to koniecznie nazwać wierszem - to zbyt długie, sporo przegadane , a na dodatek ze znaczną ilością literówek, no i niepotrzebnie z dużymi literami na poczatku każdego wersu.

Jesli ma to być wiersz, to jeszcze sporo pracy prze Autorką.

Pozdrawiam
AD

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Drogi(a) farnesi, można, ale nie zapominaj,że to Autor(ka) decyduje, o czym chce pisać, zarzucanie mu/jej, że pisze o tym, a nie o tym jest lekko nie na miejscu i trochę niegrzeczne.
My możemy jedynie czytać, lub nie i komentowac lub nie.
AD
Opublikowano

przecież nie mówię, że ma usunąć ani nie pisać

wyrażam zdanie, że milej byłoby o czymś milszym poczytać
niż o praniu i prasowaniu, bo tego co tutaj i dookoła w świecie
raczej jest w nadmiarze
Czy może się mylę ?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA nie zasnę przez torebkę:) śliczna jest:) taki kolor mi pasuje:) to był mus cynamonowy, mało słodkie, oni robią to serku naturalnym:) lubię miodową kawiarnię, bo sami wyrabiają w swojej restauracji. Kto teraz nie używa telefonu:)
    • Miłości mojego życia tylko Twoich życzeń pustka zjadłem ciasto z czerwoną galaretką, otrzymałem pierwsze życzenia od osoby, którą zdradziłem Moje szuflady nie zamykają się od usprawiedliwień na łamańce wyborów Zdrada niestety nie boi się miłości   Miłości mojego życia Słońce dziś karmi rośliny, które mają już dość deszczu, a ja czekam, aż zadzwonisz na numer, którego nie masz Babie lato wita i żegna rześkością zachody słońca, które nie kolorują już tylko obłoków, a ja czekam w kolejce Miłości mojego życia, aż przytulę Cię kiedyś w moje urodziny, bo chcę wierzyć, że nie znamy jeszcze swoich numerów     
    • Do odsłuchania tutaj: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        czas... słowo z wagą odbija się echem światło z lampy cięte myślę tym oddechem   kształty przezroczyste gorące kolory jak usta pocałunki skały roztopione i plaża czarne oczy żar co pali w stopy pamiętasz dno - co spadło raptownie? dodawało mocy   my między powiekami w przerwie cisza i huk spieniony oddech dwa ciała i ten jeden ruch zużyliśmy się bliskością przyjemnie jak nigdy spadaliśmy z falami rozgrzani sparzeni kolory których nie było czuliśmy je skórą   dotyk zachłanny poszybowaliśmy górą   czas... ma wagę! świeci odbija się we mnie ciepło gorąco i ciebie wciąż tę samą a przecież nową...   czas! ma wagę! parzące iskry westchnień oddane wulkanem obmyte falami obmyte dniami i ten huk co spada z wiatrem to nasz czas!   pożytek z kolorów z gorąca które parzy czarne szkiełka pamięci w dłoniach wciąż się żarzą i krzyczą: "pamiętasz?" fale niosą dalej aż huk przeora ciszę gwałtownie dostojnie   my sparzeni oddani na dnie aż na grzbiecie fali znów w locie miłość popłynie dalej wciąż czuję ten żar pod stopami oddech sól na języku i ciebie nową i tę samą w każdym serca biciu...    
    • @Waldemar_Talar_Talar   tak :) doceniać srebro gwiazd :)    Uroczy wiersz :) pozdrawiam:)     
    • @violetta   :) Violetta… chyba nie rozstajesz się z telefonem? ;) i uwieczniasz każdą chwilę;)    torebka świetna! Złoto do Ciebie pasuje:)    Taka dawka cukru…hmmm, nie zaśniesz dzisiaj;)   a szyszka to beza czy krem ? Ja jutro planuję tak grzeszyć…:)))   @bazyl_prost   to prawda my kobiety lubimy zdrobnienia :) takie słodziaczki z nas ;)    buziaczki bazyl ;)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...