Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wystarczyło
jednej plamy dźwięku,
aby wymościć ci
w zakolu ciszy
ciepłą krainę wspomnień.

Strach cały
z bezmiarem
swoich czarnych katedr
i trenem wiatrem
od wschodu do zachodu
i od bieguna po biegun
pomieścił się
w jednym kocie.

Nie pozwól
swojej bajce
zawalić się z trzaskiem,
wpatrzony ironicznie.


[sub]Tekst był edytowany przez Witold Marek dnia 09-08-2004 11:40.[/sub]

Opublikowano

Zastanawiające. Przekraczając magię kręgu, "zakole ciszy", próbuję dociec uczuć podmiotu.

Pierwsza strofa klarowna, starannie oprawiona niby portret lirycznego "ja". Ostatnia brzmi jak wola, podpowiedź i zaklinanie.

Środek, jako że o bojaźni, rozpełza się. O co mi chodzi? O brak konsekwencji:
1. znaki interpunkcyjne, w przeciwieństwie to pozostałych całostek, tutaj niobecne;
2. może lepiej byłoby porzucić jedno "i", a wprowadzić "z" : z bieguna po biegun;
3. zaskoczył mnie "kot",ale - na swój czytelniczy użytek - znalazłam jego wytłumaczenie (a może to literówka?)

Wniosek: podmiot wie lepiej niż liryczny adresat (o ile ten drugi nie jest pierwszym). Podmiot=szczęśliwiec.

Pozdrawiam. A.

Opublikowano

podoba mi się, ale z drobymi poprawkami, jeśli Pan się nie pogniewa...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


moim skromnym zdaniem brzmi teraz bardziej kocio ;)
serdecznie pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Ona Kot dnia 06-08-2004 20:48.[/sub]
Opublikowano

wiersz bardzo mi się podoba a przede wszystkim:

Wystarczyło
jednej plamy dźwięku,...
zawalić się z trzaskiem,
wpatrzony obojętnie.

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za wnikliwy komentarz - najfajniejsze, co można tutaj dostać w zamian za umieszczenie wiersza :)

ad 1: W drugiej zwrotce nie brakuje znaków przestankowych; wystarczy zapisać to w formie ciągu zdania (bo to jedno zdanie proste).

ad 2: To nierównozgłoskowiec, ale na tyle dla mnie - subiektywnie - muzyczny, że "i" musiałaby zastąpić samogłoska, jakieś np. "od".

Kot - taki dziki - to dla mnie zręcznie uciekający, wymykający się symbol strachu, a i przesądu, który go wyolbrzymia (od nas zależy rozmiar strachu). Ale to nieobowiązujące przecież; jak się Pani skojarzyło, tak też będzie. Dziękuję.

Do Niej Kota: tak też pięknie; tylko z tą końcówką - ostrożnie: to nie szczęście ma się zagapić obojętnie, tylko podmiot lir. w jego (szczęścia) rozpad. Tam jest taka zawinięta inwersja, ale poprawna. Choć gdyby jeszcze kilka osób wprowadziłaby ona w błąd - trudno, może wtedy zabiorę się do niej ze skalpelem :(

Dziękuję wszystkim i pozdrawiam.
[sub]Tekst był edytowany przez Witold Marek dnia 07-08-2004 13:14.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie upierałabym się tak przy wypowiadaniu na jednym wydechu drugiej strofy. Ale rozumiem, że to (mój pomysł) nie musi grać z Pana "muzyką".

Pozdrawiam. A.
[sub]Tekst był edytowany przez Joanna_W. dnia 07-08-2004 13:41.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie musi - ale ja muszę jak najbardziej brać pod uwagę cudzy odbiór, bo nie zamieszczam tych wierszy w domu na gazetce ściennej, tylko na publicznym forum internetowym. Dlatego takie wypowiedzi jak np. Pani ważą tutaj tyle że... że się do tego nie przyznam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
    • Ok, pod warunkiem, że masz jakiś pomysł na to:   Zawodowczynię znam jedną z Liege, co limeryki układa wszerz, bo jej te w pionie wrzeszczą już w łonie, więc jak je w ciszy urodzić, wiesz?   ;)
    • Ja póki co nie mam jeszcze wymienionego kominka to może tak ociupeńkę rozumiem klimat. Gdy już się pomalu ochładza ;) a na gaz strach jeszcze, bo rachunek może być zbyt wysoki. Mi się kiedyś wydawało, że to niemożliwe. aby mogla wrócić. do Europy wojna. A może ona na nigdy się nie skończyła? Pzdr.    
    • Budują autostrady i zabierają kolejne drogi ucieczki. Wyższa inżynieria drogowa już tak ma najwyraźniej.   Warszawa – Stegny, 17.09.2025r.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...