Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Kochany, jeszcze zdążymy
odnaleźć się w świecie nie naszym...
Zdążymy jeszcze dotykiem dłoni
każdą skrę złości ugasić.
Nim zgasną słońca
Nim spadną gwiazdy
zdążymy upoić się sobą,
zdązymy stąd uciec daleko przed siebie,
pójdziemy nieznaną nam drogą.
Tyle jest jeszcze przed nami
tyle radości i łez
Łzy zostawimy między gwiazdami
radość rozświetli nam cel...
Czy jesteś gotowy na wspólną wędrówkę,
Gonitwę za tym co stracone?
Więc podaj mi rękę
bo jeszcze zdążymy,
nim w Twoim spojrzeniu utonę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wiersz jest delikatny, zawiera sporo emocji, a oskarzanie o sztampę nie wiem czy na miejscu, trudno być oryginalnym, a poza tym czy trzeba...
Trochę się wyrywa chwilami, jest lekko narowisty ale generalnie lekki, końcówka faktycznie do poprawienia albo wyrzucenia, ale... to debiuty, każdy gdzieś kiedyś zaczynał.
Ten debiut jest ok. Forme zawsze można zmienic, a i tak treśc jest najważniejsza.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego w tym wierszu nie znalazłam.
Gasnące słońca i spadające gwaiazdy, upajanie się sobą - czytałam już milion razy w takim kontekście. Plus motyw wspólnej wędrówki.
Powtórzone "radość" i "łzy".
Jedyne, co tu znalazłam i na czym można cokolwiek budować to "skry złości" no i może "łzy między gwiazdami".

Życzę lepszych utworów,
cmok,
Catalina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...