Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no i się doczekałam :))
dziękuję za komentarze :))

jest to część większej całości
stąd tytuł tak ogólnie
najbardziej właśnie ten fragment mi się podobał
dlatego tutaj został zamieszczony..
może kiedyś nie będę się bała umieścić całości :))

szkic Panie powiadają.. a jakże :)
hmm..
szkoda, że tak niewiele Cat z wiersza do Ciebie "przemawia" :))
ale cieszy mnie, że w ogóle się cokolwiek podoba

dziękuję
Emilka

Opublikowano

"za rogiem kamienicy
ruiną pokrytej"

Kamienica albo jest ruiną, albo nie jest. Czyżby inna kamienica sie na nią zawaliła? Widziałem kamienice pokryte napisami, blachą dachówkami, eternitem... różne, ale pokrytej ruiną za diabła nie mogę sobie przypomnieć.
Poza tym średnio na jeża.
Pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ma Pan trudność z interpretacją?
bo widzi Pan to jest hmm.. przenośnia?? tak się to chyba nazywa..
"ruiną pokrytej" oznacza nic innego jak właśnie to, że ta kamienica ruiną jest..
hmm.. cóż

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





"PRZENOŚNIA, metafora, wyrażenie, w którym słowa obce sobie znaczeniowo, pozostając w związkach składniowej zależności, uzyskują nowe znaczenie, zw. metaforycznym; w starożytności uznawana za jeden z najważniejszych tropów poet., upiększający wypowiedź i zwiększający jej oddziaływanie na odbiorcę, w czasach nowoż. (G. Vico, J.J. Rousseau, romantycy) — za właściwy żywemu językowi sposób modyfikowania i bogacenia znaczeń; przenośnie występują powszechnie w mowie potocznej, zwykle w postaci utartych, zbanalizowanych zwrotów, których metaforyczna pierwotnie funkcja uległa prawie całkowitemu zatarciu (wstęga rzeki, głucha cisza, kielich goryczy); przenośnia poetycka różni się od potocznej wyrazistą antykonwencjonalnością, jej istotna wartość polega na odkrywczym, zaskakującym ujawnianiu utajonych w języku zależności znaczeniowych i przedmiotowych („Rozgiąłem łuk przestrzeni w sklepieniu stuleci...”, J. Przyboś). Skłonność do odległych kojarzeń metaforycznych jest jedną z charakterystycznych cech nowatorskich kierunków poezji XX-wiecznej — zarówno tych, które widzą w przenośni świadomą konstrukcję intelektualną (Awangarda Krakowska), jak tych, dla których staje się ona środkiem przekazu nie kontrolowanych, podświadomych stanów psychicznych (surrealizm)."
"Encyklopedia PWN"
Widać więc, że "kamienica ruiną pokryta" nie może być metaforą, ponieważ związki między kamienicą a ruiną są zbyt bliskie (ruina jest pochodną kamienicy, czyli pewnego typu budynku), a jeżeli nawet się uprzemy, że jest, to będzie po prostu głupią metaforą. I proszę słowa "głupia' nie odnosić do całości wiersza, albo, co gorsza, do siebie. Proszę to słowo kojarzyć tylko i wyłącznie z fragmentem, który stał się tematem tej dyskusji.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przenośnia - metafora, obraz, wyrażenie obrazowe
słownik synonimów :))
a skoro jest to obraz
to mogę użyć "kamienica ruiną pokryta"
to "zobrazowania" tego, iż jest ona rozwalającym się budynkiem

poza tym..
Pański komentarz mogę skwitować tylko śmiechem o takim:
ha ha ha... ha ha ha

niech Pan pisze wiersze za mnie co?

skoro Panu nie podoba się przenośnia i nie rozumie jej Pan
Pański problem
uważam, że wcale nie jest "głupia"
a to, że słowo "ruina" i "kamienica" są pochodne.. hmm
i co z tego??

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jasne, wszystko można zrobić byle jak, również pisać wiersze. Wg PWN:

SYNONIM [gr.], wyraz lub związek frazeologiczny, bliski znaczeniowo innemu wyrazowi lub związkowi, np. obawa, bojaźń, lęk.

Blisko znaczeniowo to nie znaczy, że identyczny znaczeniowo.

I dobrze by było trochę się uczyć, a nie tylko opływać w samozadowolenie.
Pozdrawiam, j.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przepraszam bardzo, ale "ruina" i "kamienica" nie są identyczne znaczeniowo
zbliżone - tak - ale nie identyczne

i niech mi Pani nie zarzuca, że opływam w samozadowolenie..
skąd takie wnioski??

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie jestem nauczycielem, ani poetą, czy też wytrawnym krytykiem - brak kompetencji - dlatego wsadzę 5 gr .
pierwsze z brzegu
może się przydadzą, może nie, ale zapewne umniejsi podpowiedzą więcej :

-pomadą lat / dni
-ruiną wspomnień
-zmarszczkami
-ruiny dłutem
-czasu werniksem, pozłotą, rozkładem,...itd


pzdr serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chodziło mi o metafore i obraz - one nie są identyczne znaczeniowo. Metafora to bardzo specyficzny obraz, co świetnie wyjaśnił Pan Serocki. Mój wniosek dotyczący samozadowolenia wynika z Pani reakcji na post Pana Serockiego.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani joaxii - sprawa z Panem Serockim jest bardziej skomplikowana
i moja odpowiedź na jego komentarz nie ma związku z moim "samozadowoleniem" czy raczej "samozwątpieniem"
proszę nie odbierać mnie w ten sposób na podstawie moich komentarzy do Pana Serockiego wpisów..
bardzo o to proszę

aha.. teraz rozumiem.. chodziło o metaforę i obraz :)

nie zmienię jednak zdania
uważam, że "kamienica ruiną pokryta" jest przenośnią
właśnie dlatego, że nasuwa na myśl obraz
a "ruiną pokryta" powinno (ale nie każdemu musi) nasuwać spostrzeżenie w jaki sposób owa kamienica stała się "ruiną"

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

co do powyzszej dyskusji...

ja bym sie do tego fragmentu nie przyczepila, ale racja leży po obu stronach... "kamienice pokrytą ruiną" można zaakceptować, lecz można takze ją zanegować z wyżej wymienionych powodów. Jak dla mnie do klimatu i teści wiersza pasuje takie sformułowanie...

ale to moje osobiste zdanie

Tera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję bardzo Tero :)
bo widzisz, mnie jakoś ta "przenośnia" nie kłuje w oczy
nie uważam, że jest "głupia"
chciałam coś przez nią powiedzieć, przekazać
akurat dla mnie te dwa słowa nie są aż tak silnie ze sobą połączone, by nie mogły zostać tak zestawione
nie mówiąc o ich bliskoznaczności niebliskoznaczności..

pozdrawiam
Emilka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Linia cmentarna, jak co roku, łączy koniec z końcem i milczenie z milczeniem. Cisza prowadzi przez alejki smużką dymu, wstążką wykradzioną z wieńca.   Z każdym sezonem potrzeba coraz więcej czasu, aby wszystkim złożyć wizytę. Siatka spękań już porosła nagrobki, teraz przechodzi niepostrzeżenie na dłonie.   Przy pomniku czapeczka żołędzia tuli się do kamiennej płyty; wewnątrz zastygły krople wosku z rozbitego zeszłorocznego lampionu - oto wróżba na dni jeszcze niedojrzałe, nieopadłe. W palcach zaszeleściła reklamówka, liście chryzantem sypią się na na buty.   Po długim spacerze przemoczone nogi odmawiają posłuszeństwa. W głowie tłucze się nie wiadomo skąd dziecięcy głos, coraz natarczywiej.   - Mamo, czy pod ziemią jest ciepło?
    • @huzarc, @Berenika97, @Simon Tracy, @Kwiatuszek, @FaLcorN, @Poezja to życie dziękuję za wasze odwiedziny i pozostawienie śladu. @viola arvensis  jeżeli inaczej i wyjątkowo, to strzał w dziesiątkę. Cieszę się

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @RomaBardzo mi miło. Dziękuję za dobre słowa. Pozdrawiam.
    • Gdy widziałem Cię po raz pierwszy, zbiegałeś ze wzgórza  Dookoła szumiał wielkopolski las Oczy miałeś smutne, nos zaczerwieniony  Lśniące bordowe serce zdobiło Twój pas I sam nie wiedziałem, dlaczego na Cię patrzę Tak natrętnie, pytałem się sam Bo czułem, jakbym miał Cię już wcześniej i zawsze Tak czułem, kiedy ujrzałem Cię tam Ktoś śpiewał: „Złote Piaski, ach, Złote Piaski!  Kto był w nich choć przez chwilę, temu przyśnią się nie jeden raz.” Spojrzałeś na mnie, a oczu Twych zieleń Odbiciem była przyjeziornych traw Sarna w biegu zatrzymana, młody jeleń Letni anioł, niepomny ludzkich spraw I nie wiedziałem, dlaczego na mnie patrzysz Co we mnie widzisz, pytałem się sam Czy na Twojej twarzy widzę wzruszenie? Dałeś mi uniesienie, lecz co ja ci dam? I wciąż ktoś śpiewał: „Złote Piaski, ach, Złote Piaski!  Kto był w nich choć przez chwilę, temu przyśnią się nie jeden raz.” Wtem sięgnąłeś drżącą ręką, mój mały Do mej ręki, aby tkliwy dać mi znak Uściskiem czułym Ci odpowiedziałem I ujrzałem twoje usta, uśmiechnięte w wielkie „tak” Tak jak wtedy żeśmy na tym wzgórzu stali Tak ja nadal stoję z Tobą w moich snach Choć niewiele nam wspólnego czasu dali Tak ja nadal jestem z Tobą w moich snach I sam śpiewam: „Złote Piaski, ach, Złote Piaski!  Kto był w nich choć przez chwilę, temu przyśnią się nie jeden raz.”
    • @Waldemar_Talar_Talar Po Targach w Krakowie ustalimy poetycką''wymianę myśli''.Jestem z moim Wydawnictwem i niby powinno być łatwiej bo to drugie ''wyjście'' a trochę ''zatrzymuje ''w biegu codziennych spraw...Dziękuję raz jeszcze.
    • @Waldemar_Talar_Talar Waldemarze, dziękuję za pamięć, jest kontakt prywatny do każdego, serdeczności :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...