Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tikaniem innego zegara
po drugiej stronie góry
śpiewem innych cykad
na brzegu innego morza

kolorem innym niż znasz
po pierwszej stronie słowa
płaczem innych wspomnień
na tym samym brzegu przemijania

w tych samych okularach
co wiesz…
taka sama

Opublikowano

czytając Ciebie
przyszło mi na myśl

myśli człowieka bywają tajemnicą w nim samym
poddają go w dobrym próbie niejednokrotnie
ten drugi człowiek się waha bo jest kimś innym
oczy nie chcą zawieść na zły brzeg
wtedy milczą bo nie umieją inaczej
muszą się przekonać o tajemnicy
jaka ona jest?czy słuszna
i na tyle istnieje w niej
intencja dobra by nie skrzywdzić
kogoś niepotrzebnie jakąś
wydawałoby się złą improwizacją
bardzo ryzykowne i zgubne są
mogą być niektóre brzegi
może wiesz o czym mówię
jeśli nie -to napisałam te słowa
niepotrzebnie i źle odebrałam
twoje i nie powinnam
napisać słowa do Ciebie
tak mi nakazują moje myśli

serdeczności

Opublikowano

Eliko!Mylisz się krytykując mnie w nierównym...spotkaniu. Mylisz się także oceniając mnie...czy raczej treść wiersza negatywnie! To jak najbardziej pozytywny wiersz, a komentarzami nie chcę nikogo urazić, z pewnością także nie skrzywdzić. Napisz do mnie prywatnie, jeśli chcesz o tym pogadać:)

Opublikowano

napisałam, że jeżeli nie zrozumiesz o czym piszę to się mylę
twój wiersz był widocznie o czymś innym a moje rozumienie
było subiektywne, więc komentujący może się mylić też
cytuję ...
"może wiesz o czym mówię
jeśli nie -to napisałam te słowa
niepotrzebnie i źle odebrałam
twoje i nie powinnam
napisać słowa do Ciebie
tak mi nakazują moje myśli"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Naturalnie, teraz ok. Ciekawy wiersz i wieloznaczny;
można go odnieść zarówno do relacji z drugim człowiekiem,
jak i do przemijania oraz odejścia do wieczności;
może za daleko wybiegam, ale takie refleksje wzbudził.

Serdecznie pozdrawiam :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na początku była pewność. Zawzięcie splecione z przekonaniem, że nic nie stanie na drodze. A jednak - los rozplątał moje nadzieje. Zostałam sama. Śmiech wypełnił czas, twarze wokół tańczyły w radości. I wtedy - on. Spojrzenie, co zatrzymało chwilę. Uśmiech, co zahipnotyzował. Rozmowa jak dotyk skrzydeł. Zdjęcie skradzione w ułamku sekundy. Numer zapisany w pamięci jak sekret. Potem powrót do pustego pokoju. A zaraz po nim - jego głos w telefonie. Kilka słów, ciepłych, a jednak zbyt krótkich, by nasycić pragnienie. Dni mijały. Wiadomości spadały jak krople deszczu - rzadkie, chaotyczne, czasem niezrozumiałe. Nie odpuszczałam. Słałam mu obrazy, jakby zdjęcia mogły zapełnić ciszę. On przyjmował je pozytywnie, lecz bez iskry, a ja pytałam siebie: czy widzi mnie, czy tylko moje ciało? Minął miesiąc. Cisza wciąż trwała, aż wreszcie wysłał swoje zdjęcie. Jakby uchylił drzwi do świata, którego wciąż nie znałam. Rozmowa rozkwitła. Obietnica spotkania  zakwitła w moim sercu jak wiosenny pąk. Czekałam jak ziemia na deszcz - a on odwołał. Przeprosił. Obiecał. I niespodziewanie zadzwonił. Jego głos - ciepły, kojący, lecz pełen tajemnic, których nie chciał wyznać. Rozmowa była tańcem pragnień, a nie opowieścią o nim. Nalegał na zdjęcie, jakby moje ciało było ważniejsze niż ja. I wreszcie - dzień spotkania. Poranek - napięcie. Południe - czekanie. Wieczór - radość. Zawahał się: czy warto? Czy ma to sens? A jednak przyjechał. Milczący, niepewny. Jak cień człowieka, którego chciałam poznać. Pragnienie płonęło w jego oczach, ale słowa gasły na ustach. Trzydzieści minut  uciekło jak piasek przez palce. Odwiózł mnie. Pożegnał. Zniknął. A ja wciąż wiedziałam o nim tak niewiele, jakbym nigdy go nie spotkała. Teraz dni mijają, jeden za drugim. A on milczy. Wołam -  a echo nie odpowiada. Moje pragnienie rośnie w ciężar, ściska serce coraz mocniej. A odpowiedzią jest tylko  cisza.
    • @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Nie znam angielskiego, więc nie potrafię ocenić wierności przekładu względem oryginału  ale jako osoba, która czuje rytm i muzykę, widzę (a właściwie słyszę!), jak trudna to musiała być praca. Tłumaczenie poezji przypomina mi układanie słów do piosenki - słowa muszą pasować do melodii, do czasu trwania nut. A tutaj każda fraza ma swój rytm i ciszę. Dla mnie to prawdziwa sztuka. Piękna robota, chwalę i dziękuję.
    • @Jacek_Suchowicz  Bóg nie chciał ich śmierci Klub 27- nie poradzili sobie z życiem
    • @Andrzej P. Zajączkowski – najlepsza metoda: powiedzieć na głos

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...