Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

List do Marilyn w sprawie Nancy, bądź też nawet odwrotnie


Rekomendowane odpowiedzi

-mógłbym zdradzić każdą, ale ciebie - nigdy

Grace, kurwa, co ty sobie myślisz? Nazywasz mnie alkoholikiem? Że heroinistą niby?
No, tu już trochę przeginasz. Ale tak! Tak, jestem słaby i przyznaje się do tego z obiema rękami na sercu. Nie ma co się tłumaczyć. Nie ma nawet po co.
I nawet nie zaprzeczę, że najchętniej ciągle bym tylko spał. Że nie pracuję? Że nie zarabiam?
Bo cię tu nie ma, idiotko!
Co? Że się szybko pozbierałem, że prowadzam się z dziwkami? Dobrze, niech będzie. Ale to właśnie po to, żeby się pozbierać, Grace, kurwa mać.

-przecież to zrobiłeś

grace gasi ostatnie neony naszego prywatnego miasta
po ciemku zdają się głosić zupełnie co innego
nagość jeszcze nigdy nie była tak nieśmiała

skorupka orzecha dryfująca po niedorzecznych falach
przyciągnie ją pierwszy ląd jaki napotka
ale na żadnym nie zabawi już tak długo
płynie między samochody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...