Definicja miłości

[SiO2]

Kochać, to znaczy uznać bliźniego
Za ważniejszego
Od siebie samego

[Jan Neck]

Łojezu. Piszesz pozłacane myśli zaledwie.

A więc:
1. To brzmi jak plagiat z przykazania.
2. Złotych myśli lepiej nie publikować na forum poetyckim.
3. Dużo czytaj, nim zaczniesz coś pisać. Dużo pisz, nim zaczniesz publikować.
4. Ni krzty metafory, gry słów (i nie chcę używać mądrzej brzmiących pojęć).
5. Nawet w trzech linijkach uknuł się bardzo drętwo brzmiący, nieproszony rym. Nawet dużo lepiej to "coś" by brzmiało tak:

[quote]Kochać, to znaczy uznać bliźniego
Za ważniejszego
Od samego siebie

Jeśli to początki, trzeba się zmobilizować do pracy, bo poezja nie powstanie u leniuchów, którzy sobie coś tam skrobną w przerwie śniadaniowej. Poznawaj techniki innych i nie bój się z nich korzystać, a po napisaniu czegokolwiek, dobrze się zastanów. Wyłapuj swoje błędy, pozwól innym na ich wyłapanie.

[Edit] Jeszcze coś, co dobrze wiedzieć. Unikaj banałów, czegoś oczywistego, podanego na tacy a znanego. Bądź oryginalny(a).

[Jan Neck]

Jeszcze trochę myślałem o tym czymś...
Jeszcze kilka rad.

Jest taki styl, co się minimalizmem zwie. Ucinaj wszystko, co uznasz za zbędne i nic nie wnoszące. Można by spróbować coś z tego wykrzesać...

[quote]Kochać, to znaczy uznać bliźniego >
Za ważniejszego
Od samego siebie >

Teraz myślę, brzmi lepiej, ale brakuje w tym czegoś istotnego, co skoncentruje wszystkie emocje w jednym punkcie - pointy. Na wstępie też coś jakby za mało.

Pewnie jeszcze dużo do zrobienia w tym utworze. Dużo pracy przed Tobą. Dla mnie dalej to za mało i po wielu przeróbkach i rozbudowaniu może odważyłbym się na publikację w dziale P. Sęk w tym, że wtedy to już będzie zupełnie inny wiersz.

[bazyl_prost]

struta myśl trochę , trzeba zachować równowagę , bo jak się ktoś wykocha, w tym kimś to zostanie potwór pustki własnego ja...naprawde

[łysy taytanczyk]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czegoś, co jest doskonałe, nie należy poprawiać.

[bazyl_prost]

macie problemy autorytetów