Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zetka ma podobnie:) a.

Ale komentarzy więcej!

Pewnie chodzi Ci o mnie, tak? Że niby ja reprezentuję społeczność wierszy gotowych? ;)
"uderz w stół, a nożyczki się odezwą":) Nie mam nikogi na myśli, tylko jeśli chodzi o ilość komentarzy, to zgoda, ale jeśli o poziom prezentowanych utworów, to bym się zastanowiła:) zanim bym napisała takie zdanie (tytuł) :) a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale komentarzy więcej!

Pewnie chodzi Ci o mnie, tak? Że niby ja reprezentuję społeczność wierszy gotowych? ;)
"uderz w stół, a nożyczki się odezwą":) Nie mam nikogi na myśli, tylko jeśli chodzi o ilość komentarzy, to zgoda, ale jeśli o poziom prezentowanych utworów, to bym się zastanowiła:) zanim bym napisała takie zdanie (tytuł) :) a.

Aż tak źle nie jest, alleno. Zauważ: każda perełka na stronie Zet, to już przewaga nad P (chyba że tam publikują bystrzaki z jakichś powodów) i wierszami gotowymi
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a daje Pan na forum niegotowe wiersze? na to bardziej chyba warsztat poradzi
;P

;)

rozumiem, że robi Pani sobie ze mnie jaja, ale dość nieumiejętnie, zważywszy na to, że istnieje dział 'wiersze gotowe' i to nie mój, autorski termin ;)
Opublikowano

Kreatorzy kulek zredukowali dział P do rangi KOSZA ("nie ten dział", "do P", "kosz") i mamy kosz, gdzie spychane są odpadki; chciałbyś, Pancool egzystować w utyli_ekolandii? - więc oco cho?
a NOWI pozbawieni konkretnej pomocy warsztatowej wklejają z biegu do "P "- chyba dla profilu - tyle.


p.s.
podziwiam i sznuję wieloletnich pasjonatów poezji, którzy mimo wszystko nadal tam wklejają;
- bez limitu = kinderjajko bez niespodzianki
- warsztat = piaskownica klubu grafomańskiego samo_kolesio_uwielbienia
- dział P = kosz
- dział Zet = nie ma takiego

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mam prawo nie pisać pod "wierszem", ceniąc (patrz; ustrój!)) swój czas i wyrażać opinię, gdzie mi bliżej - byłam nawet na wyborach ;)
- "eliminacja" ??? - nie przeceniaj mnie, bo mi odbije ;)
Opublikowano

Ani mi w głowie przecenianie...od tego co piszemy i jak ...są czytający ...o tym wiesz doskonale...
zapewniać nie muszę i nie traktuj mnie jak nastolatki bo...nie poprawnie ....wymownie?!
A pod wierszem nie prosiłam ...nie śmiała bym!
Trochę skromności...!
Jeszcze nikomu nie zaszkodziła!
:))(:

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- bold ad. "nieśmiałości":

To napisz Kasiu pod wierszem a nie eliminuj mnie ...bo chyba się nie mylę nie masz do tego prawa!
:(




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Dzisiaj 19:21:33, napisał(a): aluna
Komentarzy: 3953

"Dobrze być z Wami
źle być samym..."




- a jednak śmiałaś!
-



- bold ad. skromności; tak też trzymaj... z dala od Zet...
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mam prawo nie pisać pod "wierszem", ceniąc (patrz; ustrój!)) swój czas i wyrażać opinię, gdzie mi bliżej - byłam nawet na wyborach ;)
- "eliminacja" ??? - nie przeceniaj mnie, bo mi odbije ;)
ja pierdzielę, zapomniałem o wyborach! i po co ja tu zaglądałem :(. muszę zacząć oglądać telewizję...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mam prawo nie pisać pod "wierszem", ceniąc (patrz; ustrój!)) swój czas i wyrażać opinię, gdzie mi bliżej - byłam nawet na wyborach ;)
- "eliminacja" ??? - nie przeceniaj mnie, bo mi odbije ;)
ja pierdzielę, zapomniałem o wyborach! i po co ja tu zaglądałem :(. muszę zacząć oglądać telewizję...

- a ja tam lubię Amiszów ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie ma to jak turkus morza:)
    • @Robert Witold Gorzkowski To będzie dla mnie przyjemność :) Zawsze piszę wiersz na kartce. Pomazana moim myśleniem :) Póżniej czytam z kartki do notesu samsunga. Poprawiam wariactwa i dopiero wklejam. Kartkę z tworzenia mam. Jest Twoja.   Pewno, że z przyjemnością "wezmę" coś Twojego. Tylko daj adres na priv. Dziękuję.  
    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
    • @Berenika97 Bereniko. To Twoje komentarze są przepiękne. Dziękuję uśmiechami :):):)     @Alicja_Wysocka Al. Oj, potrafisz, potrafisz :) Ty jestes literacką bestią :)  W najlepszym tego słowa znaczeniu !!! Dziękuję za uroczy komentarz :) Polne słoneczniki Ci kładę u stóp :)     @Annna2 Aniu. Tak jest. Jak drzewo ! Dziękuję Aniu.    
    • @Migrena z tą prostotą to prawda, tak miało być dzięki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...