Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to symbol władzy
w dłoniach zbrodniarza
przed którym narody klękały

do piekła bramy
zmierzały smutno dusze
by otrzymać rozgrzeszenie

zamknięte niebo
kolczastymi drutami
swastyka to klucz do raju

plony zebrane
z prędkością światła
w chmury schowała się łaska

  • Odpowiedzi 42
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dlaczego beznadziejne? słowo łatwo napisać, ale skoro tak sądzisz, to dziękuję za miły koment szkoda tylko ,ze nieuzasadniony, ale cóż?

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Elika ja nigdy nie piszę wprost, ale to już inna sprawa, gdyż trzeba nauczyć się czytać między wersami, a nie każdy umie za to każdy ma prawo do wypowiedzi i lubię takie komentarze , gdyż komentator nie wie o co w tym wierszu,, biega", a to już jego problem nie mój.

dziękuję za odwiedziny i konent oraz słowo wprost

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

Tak, wiem,:))), że nie wprost. Ale, ale ... może to w tym wierszu być tak odebrane, jak chcesz przeczytać ale nie chcesz badź nie możesz zrozumieć właśnie w tym czasie, którym chciałbys/abys zrozumieć :))
pozdrawiam równiez ciepło

Opublikowano

wydaje mi się, że pod tym "wprost" kryje się drugie dno o dużo szerszym zakresie...nie chcę pochopnie zdradzać, co mi świta w głowie, ale jestem pewna, że chciałeś tu powiedzieć o wiele więcej niż da się wyczytać gołym okiem...na pewno tu jeszcze wrócę na spokojnie, bo teraz czas mnie pogania :)

tymczasem serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bazylu Instytut Historii już istnieje i nie zamierzam go naśladować i Kronik nie piszę, co do wiersza, to już wypowiedziałeś się dosadnie, co przyjmuję z uśmiechem, gdyż dalej potwierdzasz widząc ,, SS" , że wiersz jest historyczny dot czasów II wojny światowej i tutaj jesteś bardzo daleki od sensu tego przesłania nie mówiąc już o motywie zawartym w tych literach.

jednak szczere komentarze szanuję, a historie lubię

serdecznie

13
Opublikowano

Sfinksie jak ja się czegoś nie czepnę to chyba jestem chora
"przed którymi narody klękały"
to narody były rzucane na kolana w Twoim wierszu to brzmi jak hołd dla oprawców (dla tych co nie pamiętają albo z historią na bakier)
ja rozumiem znaczenie w Twoim wierszu roli swastyki jako zniewalającego krzyża
i proszę niczego absolutnie!!! niczego w wierszu nie zmieniaj
jeśli ktoś nie rozumie albo nie dorósł niech nie czyta albo idzie spać przed dobranocką

pozdrawiam Zagadko
ps. ściągnęłam od Pabla i bardzo misię...

Opublikowano

to też wiem, albo częściej staram się o tym pamiętać. Wiem też o tym, że jeszcze nie wszystko gdy było tamto teraz przemyślałam i to tez staram się zapamiętać. Bo czas goni niestety. :(

pozdrawiam cieplutko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grażynko dziękuję za wybawienie i zrozumienie wiersza, ale pojechałaś z tym komentarzem aż mnie zatkało. Jasne , że niczego nie zmienię, gdyż straciłbym miano ,, Zagadki"
Tutaj chodzi o Hitlera, gdyż on miał w dłoniach SS, więc przed ,,którym" inaczej być nie może, ale to szczegół
Jednak dzięki za obronę wiersza, aha a pomyśl o innym przesłaniu skreślając historię i tutaj jestem ciekaw, czy wyszedł ten wiersz jako gniot czy szmira:):):):)

serdecznie i cieplutko. Nie denerwuj się, gdyż szkoda zdrowia, a my zawsze się dogadamy:):):)

buzia tak po przyjacielsku, gdyż zauważyłem, że jesteś dusza człowiek i chwała za to, że jeszcze takie osoby istnieją

13
Opublikowano

Sfinksie już nie będę się rozwodzić, wykreślając historię? wiem że to tylko poetycki "kamuflaż"
w przełożeniu na nasze? kto ma władzę...

pozdrawiam
ps. a za tą buzię.../cmok(ustawiłam parawan żeby nikt nie...)
a uwierzysz że niespotykanie spokojny ze mnie człowiek i nigdy nie denerwuję się? bo jak już to się w....... i niesamowicie:)))
nie wierz mi tak do końca Sfinksie bo chyba jednak nie potrafię się w.......

Opublikowano

pięknie napisane
symbolika swastyki...jednego z najstarszych symboli na świecie, pojawiający się w wielu kulturach np. symbol słońca...ognia itd...który traci na znaczeniu kojarzony z historią...krzyż ...nawiązanie do religii i zniewolenia..
"do piekła bramy
zmierzały smutno dusze
by otrzymać rozgrzeszenie"....czyżbym myślała o tej religii co Ty ...czy zbyt wyszłam ponad dosłowność przekazu Sfinksie ?

Opublikowano

To niezły wiersz.
Bo w dobie gdy coraz mnie się pamięta lub fałszuje pamięć - może i dobrze przypominać.
Ja nie pamiętam z autopsji - pamiętam jeszcze wielu ludzi, którzy tam byli.

I choć można by dyskutować czy przypominać podsycając złą pamięć, czy może lepiej zapomnieć - darować winy?
Tylko, że póki żyją Ci co osobiście mają co wybaczać - póty chyba nie mamy prawa ogłosić historii za zamkniętą.

No nie wiem czy odbieram dobrze ten wiersz ale wyobrażam sobie, że powstał z podobnych rozważań, choć nie znam wieku autora i nie wiem nic tak naprawdę.

Pozdrawiam

PS
A jednak zmieniła bym tytuł. Nawet koniecznie.
;)

LadyC

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Pani Dyrektor ogłosiła, że na Wigilię zostaną zaproszeni najlepsi maturzyści z ostatnich dwudziestu lat. Jak się okazało było to zaledwie kilka osób. Inicjatorem okazał się tajemniczy sponsor, który opłacił catering szkolnej Wigilii i DJ"a pod tym jednym warunkiem...

      Frekwencja dopisała, catering i DJ również stawili się punktualnie.

      Na początku był opłatek, życzenia, kolędy a później, no a później, to trzeba doczytać.

       

      Na scenę wyszła pani Krysia, woźna, która za zgodą pani dyrektor miała zaśpiewać Cichą noc. Pojawiła się umalowana, elegancka w swojej szkolnej podomce i zaczęła śpiewać, ale nie dokończyła, bo ujrzała ślady błotka na parkiecie. Oj, się zdenerwowała babeczka, jakby w nią piorun strzelił. Trwała ondulacja w mig się wyprostowała i dziwnie iskrzyła, jak sztuczne ognie. Przefikołkowała ze sceny, czym wywołała konsternację zgromadzonych, bo miała około siedemdziesiątki i ruszyła w stronę winowajcy. Po drodze chwyciła kij od mopa z zamiarem użycia wobec flejtucha, który nie wytarł porządnie obuwia przed wejściem. Nieświadomy chłopak zajęty gęstym wywodem w stronę blondynki otrzymał pierwszy cios w plecy, drugi w łydki i trzeci w pupę. Odwrócił się zaskoczony i już miał zdemolować oprawcę ciosem, gdy na własne oczy zobaczył panią Krysię, woźną, złowrogo sapiącą i charczącą w jego stronę i zwyczajnie dał nogę.

       

      – Gdzieeee w tych buuutaaach pooo szkooole?! Chuuliganieee! – Ryknęła Pani Krysia i jak wściekła niedźwiedzica rzuciła się w pogoń za chuliganem.

       

      Zgromadzeni wzruszyli ramionami i wrócili do zabawy. DJ, chcąc bardziej ożywić atmosferę, puścił remiks „Last Christmas”, od którego szyby w oknach zaczęły niebezpiecznie drżeć.

       

      Wtedy to się stało.

       

      Wszystkich ogarnęło dzikie szaleństwo. No, może nie wszystkich, bo tylko tych, którzy zjedli pierniczki.

      Zaczęli miotać się po podłodze, jakby byli opętani. Chłopcy rozrywali koszule, dziewczęta łapały się za brzuszki, które błyskawicznie wzdęły się do nienaturalnych rozmiarów. Chłopięce klatki piersiowe rozrywały się z kapiszonowym wystrzałem i wyskakiwały z nich małe Gingy. Brzuszki dziewcząt urosły do jeszcze większych rozmiarów i nagle eksplodowały z hukiem, a z ich wnętrza wysypał się brokat, który przykrył wszystko grubą warstwą.

      Muzyka zacięła się na jednym dźwięku, tworząc demoniczny klimat.

       

      Za to w drzwiach pojawił się niezgrabny kontur, który był jeszcze bardziej demoniczny.

      Sala wstrzymała oddech, a Obcy przeskoczył na środek parkietu szczerząc zęby, na którym widoczny był aparat nazębny.

       

      – Czekałem tyle lat, żeby zemścić się na was wszystkich!

       

      – Al, czy to ty? – zapytał kobiecy głos.

       

      – Tak, to ja, Al, chemik z NASA. Wkrótce na Ziemi pojawią się latające spodki z Obcymi, którzy wszystkich zabiją.

       

      – Chłopie, ale o co ci chodzi?

      – zapytał dziecięcym głosem ktoś z głębi sali.

       

      – Wiele lat temu na szkolną Wigilię upiekłem pyszne pierniczki. Zostały zjedzone do ostatniego okruszka, ale nikt mi nie podziękował, nikt mnie nie przytulił, nikt nie pogłaskał po główce, nikt mnie nie pobujał na nodze. Było mi przykro. Było mi smutno. Miałem depresję!

      Nienawidzę was wszystkich!

       

      Tymczasem na salę wpadła pani Krysia, woźna, kiedy zobaczyła bałagan, dostała oczopląsu, trzęsionki, wyprostowana trwała ondulacja stała dęba i zaryczała na całą szkołę:

       

      – Co tu się odbrokatawia!

       

      – Ty, stary patrz, pani Krysi chyba styki się przepaliły. – Grupka chłopców żartowała w kącie.

       

      Pani Krysia odwróciła się w ich stronę i poczęstowała ich promieniem lasera. To samo zrobiła z chłopcami-matkami małych Gingy i dzięwczętami, które wybuchły brokatowym szaleństwem.

      – Moja szkoła, moje zasady! – krzyknęła pani Krysia, woźna.

       

      Na szczęście nie wszyscy lubią pierniczki.

       

      Maturzyści, zamiast uciekać, wyciągnęli telefony. To nie była zwykła Wigilia – to była `Tykociński masakra`. DJ, zmienił ścieżkę dźwiękową na „Gwiezdne Wojny”.

       

      Grono pedagogiczne siedziało na końcu sali, z daleka od głośników DJ'a, sceny, całego zamieszania i z tej odległości czuwali nad porządkiem. Nad porządkiem swojego stolika.

       

      Później Pani dyrektor tłumaczyła dziennikarzom, że Wigilia przebiegła bez zakłóceń, a oni robią niepotrzebny szum medialny.

       

      Nie wiadomo, co stało się z chemikiem z NASA, ale prawdą było, że pojawiły się spodki, ale nie z UFO, tylko na kiermaszu świątecznym, które każdy mógł dowolnie pomalować i ozdobić.

       

      Pani Krysia, woźna, okazała się radzieckim prototypem humanoidów - konserwatorów powierzchni płaskich.

       

      To była prawdziwa Tykocińska masakra, która zaczęła się niewinnie, bo od...

       

      Wesołych Świąt!

       

       

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...