Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem twoim fast foodem
i kolacją przy świecach
wszystkimi smakami
w jednym zestawie
wypływam dla ciebie
ze źródeł Beskidu
więc sięgaj po mnie
i pragnij

na zawsze twoja
bez żalu
że zabijam



był już na warsztacie ale wzbudził pewne kontrowersje co do tytułu i puenty jedno i drugie zmieniłam nie wiem czy teraz ...

Opublikowano

Grażynko Pierwszy wiersz przypomina mi raczej przesłanie o wódce niż kobiecie, gdyż ,, krystaliczna zabija" i też może być tym wszystkim dla alkoholika o czym mówi wiersz oczywiście w przenośni.
Natomiast druga wersja dla mnie jest wyrazista dot kobiety jednak nie pasuje mi w nim te tanie jedzenie w połączeniu z np ,, wypływam z Beskidu" Jednak tak mnie zastanawia to porównanie i nie wiem jak mam się do niego ustosunkować.
czy ten fast food musi być?

serdecznie i ciepło

13

Opublikowano

Grażynko, osobiście wolę pierwotną wersję (pamiętam z warsztatu), z małym ale...bez fast foodu, może to opuść lub zamień na coś cenniejszego...typowo kobiecego :)
oczywiście to tylko moje widzenie, więc...chylę czoło przed Autorką

serdecznie i cieplutko :):)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bez owijania w bawełnę Sfinksie powiem krótko (ale z góry zaznaczam że jeśli się nie da to wybacz że zajme Ci więcej czasu)
tanie przydrożne jedzenie na wyciągnięcie ręki - dziwka
kolacja przy świecach - dama
wszystkie smaki w jednym zestawie - jak podręczna apteczka
peelka nie chce być tak traktowana
do dyspozycji w każdej chwili (fast food) i na pokaz przed szefem czy kumplem z pracy (kolacja przy...)
powstaje toksyczny związek
peelka pragnie zemsty
wypływa ze źródła - kusi swoją pozorną nieskazitelnością
ta właśnie źródlana woda w reklamach słynie jako krystaliczna
a wiesz Sfinksie zapewne że ta właśnie woda rozrzedza elektrolity jest chłonna zabiera ze sobą wszystko co się da po wypiciu 5l wody destylowanej człowiek umiera a ta źródlana jest bardzo do niej podobna
a wiesz Sfinksie dowiedziałam się od peelki że "jemu" dawno to się należało

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Grażynko będę potem, gdyż nie mam teraz czasu i przepraszam przeczytałem Twój wywód, ale do tego potrzebuję czasu na zastanowienie odnośnie całości, gdyż np

świeci----słońce ale(złoto,cekin
kłuje-----jeż ( szpilka, zadra
pali--- palacz(zgaga itp

Jednak czy te porównania w wierszu można tak odebrać i nad tym muszę podumać, ale już wiem, że cięzki orzech do zgryzienia

serdecznie i ciepło

dusza kobieto

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu droga to chyba od Ciebie poznałam tę prawdę że wiersz ma prawo iść w tyle stron ilu ma czytaczy
i dlatego Twoje patrzenie jak najbardziej dobrze bo każdy odbiera coś dla siebie i to się tak naprawdę liczy bo gorzej dla autora jeśli czytacz nic nie odbierze
ale jeśli trafi to nie powiem satysfakcja jest ogromna
pamiętam tylko że nigdy nie lubiłam w szkole pytania odnośnie wiersza "co poeta miał na myśli" a niech to szlag poetę już dawno zżarły robaki a tu trza zachodzić w łeb co on myślał?
a może nie myślał może był na grzybkach
my tu jeszcze mamy szansę wyłuszczenia sobie ku naszej radości

pozdrawiam cieplutko
Opublikowano

opowiadam się za "doludkową" wersją;) się podoba :)

krystaliczna zabija ? - bardziej prawdopodobne,że "przemyśliwanie "jej znaczenia zabija puentę dobrego wiersza ;)
wiele razy podczas wędrówek byłem ofiarą źródlanej wody ( nie mylić z butelkowaną) owszem kończyło się odwodnieniem.. ale jak widać (tzn. czytać;) nadal żyję:)
Po 5l mleka też nikt nie czuje się dobrze...

pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Alunko ja już wszystko co mogłam podałam Sfinksowi
on też z jakąś wódką najpierw a ja nawet nie wiedziałam o istnieniu takowej bo miałam na myśli wodę źródlaną
ale jak wszyscy mają zbieżne (rozbieżne) myśli no to zdrówko!
bez toksykologii:)))

pozdrawiam mineralnie (zdrowsza od źródlanej)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


taktobywa Być Może jednym "się" a innym nie
tytuł wzbudzał niesmak aż w końcu mnie zniesmaczył a puenta wydawała się bezsensowna
tymczasem ja w obydwu wersjach niezmiennie o tym samym
nie zawsze musi być dobrze
"nie czuć się dobrze" a "umrzeć" no rzeczywiście, niewielka to różnica...

pozdrawiam
Opublikowano

Napisałaś : prostytutka, dama, apteczka ale , czy czytacz jest wstanie porównać tanie jedzenie z prostytutką, a kolacje i świece z damą, to miałem na myśli, ale znów nie mam czasu jednak dziś w nocy napiszę wyczerpujący komentarz, gdyż ja wiem, że w przesłaniu chodzi o kobiete, która ma dość i .........ale?Może napiszę sugestie jak jabym ten wiersz widział

przepraszam za czas

serdecznie i ciepło

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja nie już nie wiem Sfinksie co mam robić
może nie prześpimy tę noc razem bo chyba do rana nie doczekam się na Twój koment
strasznie mnie interesuje ten temat widziany od "jego" strony a chyba taką sugestię chcesz mi zapodać
ale jakakolwiek będzie czekam niecierpliwie

moja ty Zagadko
ps.a jeszcze nie wiem co z tym świeci kłuje i pali duszo moja

miłej nocki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bez owijania w bawełnę Sfinksie powiem krótko (ale z góry zaznaczam że jeśli się nie da to wybacz że zajme Ci więcej czasu)
tanie przydrożne jedzenie na wyciągnięcie ręki - dziwka
kolacja przy świecach - dama
wszystkie smaki w jednym zestawie - jak podręczna apteczka
peelka nie chce być tak traktowana
do dyspozycji w każdej chwili (fast food) i na pokaz przed szefem czy kumplem z pracy (kolacja przy...)
powstaje toksyczny związek
peelka pragnie zemsty
wypływa ze źródła - kusi swoją pozorną nieskazitelnością
ta właśnie źródlana woda w reklamach słynie jako krystaliczna
a wiesz Sfinksie zapewne że ta właśnie woda rozrzedza elektrolity jest chłonna zabiera ze sobą wszystko co się da po wypiciu 5l wody destylowanej człowiek umiera a ta źródlana jest bardzo do niej podobna
a wiesz Sfinksie dowiedziałam się od peelki że "jemu" dawno to się należało

pozdrawiam serdecznie
Przyznam że dla mnie to nazbyt skomplikowane. Poezja dzisiejsza taka jak ta świeża (prosto od krowy) przypomina trochę taką grę my coś wiemy ale nie powiemy,domyślcie się sami. Mój Sąsiad, miłośnik poezji, twierdzi, że Poeci dzisiejsi piszą dla siebie lub grona znajomych znających (mających) własny szyfr. Powyższe trochę potwierdza. Nie dla każdego fast food kojarzy się z taniością. Zielone z nadzieją a świece z damą. Wszystko zależy od kontekstu. Jestem za większą prostotą. Wszak Trabant był doskonały a jaki prosty. Chyba że nie piszemy dla Mas a dla siebie. Miłego...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bez owijania w bawełnę Sfinksie powiem krótko (ale z góry zaznaczam że jeśli się nie da to wybacz że zajme Ci więcej czasu)
tanie przydrożne jedzenie na wyciągnięcie ręki - dziwka
kolacja przy świecach - dama
wszystkie smaki w jednym zestawie - jak podręczna apteczka
peelka nie chce być tak traktowana
do dyspozycji w każdej chwili (fast food) i na pokaz przed szefem czy kumplem z pracy (kolacja przy...)
powstaje toksyczny związek
peelka pragnie zemsty
wypływa ze źródła - kusi swoją pozorną nieskazitelnością
ta właśnie źródlana woda w reklamach słynie jako krystaliczna
a wiesz Sfinksie zapewne że ta właśnie woda rozrzedza elektrolity jest chłonna zabiera ze sobą wszystko co się da po wypiciu 5l wody destylowanej człowiek umiera a ta źródlana jest bardzo do niej podobna
a wiesz Sfinksie dowiedziałam się od peelki że "jemu" dawno to się należało

pozdrawiam serdecznie
Przyznam że dla mnie to nazbyt skomplikowane. Poezja dzisiejsza taka jak ta świeża (prosto od krowy) przypomina trochę taką grę my coś wiemy ale nie powiemy,domyślcie się sami. Mój Sąsiad, miłośnik poezji, twierdzi, że Poeci dzisiejsi piszą dla siebie lub grona znajomych znających (mających) własny szyfr. Powyższe trochę potwierdza. Nie dla każdego fast food kojarzy się z taniością. Zielone z nadzieją a świece z damą. Wszystko zależy od kontekstu. Jestem za większą prostotą. Wszak Trabant był doskonały a jaki prosty. Chyba że nie piszemy dla Mas a dla siebie. Miłego...

masz racje Mirosławie że poeci piszą dla siebie i zawsze pisali a nam n-le próbowali wbijać do głowy co poeta miał na myśli...
nigdy nie byłam za tym
mój wiersz też nie musi być odebrany tak jak ja to czułam gdy pisałam
ja czułam się zobowiązana wyjaśnić Sfinksowi ale On też ma na to jakiś inny pkt widzenia i wcale mnie to nie przeraża ale intryguje wiem że dzięki niemu nie będę mogła dziś zasnąć i to będzie cudownie nieprzespana noc
przykro że dla Ciebie jest to tylko prosto od krowy...

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przyznam że dla mnie to nazbyt skomplikowane. Poezja dzisiejsza taka jak ta świeża (prosto od krowy) przypomina trochę taką grę my coś wiemy ale nie powiemy,domyślcie się sami. Mój Sąsiad, miłośnik poezji, twierdzi, że Poeci dzisiejsi piszą dla siebie lub grona znajomych znających (mających) własny szyfr. Powyższe trochę potwierdza. Nie dla każdego fast food kojarzy się z taniością. Zielone z nadzieją a świece z damą. Wszystko zależy od kontekstu. Jestem za większą prostotą. Wszak Trabant był doskonały a jaki prosty. Chyba że nie piszemy dla Mas a dla siebie. Miłego...

masz racje Mirosławie że poeci piszą dla siebie i zawsze pisali a nam n-le próbowali wbijać do głowy co poeta miał na myśli...
nigdy nie byłam za tym
mój wiersz też nie musi być odebrany tak jak ja to czułam gdy pisałam
ja czułam się zobowiązana wyjaśnić Sfinksowi ale On też ma na to jakiś inny pkt widzenia i wcale mnie to nie przeraża ale intryguje wiem że dzięki niemu nie będę mogła dziś zasnąć i to będzie cudowna nieprzespana noc
przykro że dla Ciebie jest to tylko prosto od krowy...

pozdrawiam
Miałem takie poczucie, że źle to określenie odbierzesz "prosto od krowy" oznacza świeżość- bez innych podtekstów. Co do reszty to zawsze piszemy trochę dla siebie a trochę dla innych. Jednym się spodoba innym nie. Słuchaj i pisz. Przekonuj i daj się przekonać i kiedy potrafisz nie śpij nocą bo każda przespana- stracona. Miłego...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   absentia dei  !!!!!!!   Twój wiersz jest głęboką medytacją nad stratą, pamięcią i bezsensem cierpienia, umieszczoną na granicy snu i jawy.   w obliczu totalnej ruiny, pytasz  o swoją tożsamość w kontekście archetypicznej figury Hioba.   milczenie Boga, który wydaje się być jedynie biernym świadkiem rozpadu świata i ludzkiego ducha.   stworzyłaś poetyckie studium żałoby.   piękno poetyckiego języka służy opisowi niemożliwej do zniesienia pustki.   to w rzeczywistości nie jest wiersz.   to studium do zamyśleń.   głębszych niż wszystkie dni człowieka.   do rozpaczy......i maleńkiej iskierki WIARY.   do sensu wszystkiego.        
    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
    • @Laura Alszer   Lauro.   to jest cudny, sensoryczny wiersz.   wyraża intensywne wrażenie luksusu i blasku, które prowadzi do głębokiego, niemal kosmicznego przeżycia.   buduje napięcie od chłodnej, ekskluzywnej obserwacji do gorącej, spełnionej bliskości w ostatniej strofie.   bardzo, bardzo, bardzo..... podoba mi się .  
    • @Migrena Ano właśnie. Otóż to. Więc gardłujmy się lepiej dalej i pogarszajmy stosunki z naszymi sprzymierzeńcami. To nas od Rosji uratuje. No i zamiatajmy przy okazji wykroczenia naszych współbraci pod dywan. Brawo   A w wersji hard. Podczas wojny niejeden polski szubrawiec wzbogacił się na żydowskim nieszczęściu. Po wojnie Polacy sobie nawzajem uczynili piekło. A i dzisiaj w niektórych kręgach szerzy się antysemityzm a nawet faszyzm.     Mimo wszystko jest to piękny kraj i żyją w nim w większości wspaniali ludzie. Tylko że w innych krajach jest tak samo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...