Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co z tobą zrobili człowieku
żyłeś na granicy ów wieków
komuniści karali bez litości
demokraci z powagą prawa

co z ciebie ostało człowieku
strzępy zniewolonego ciała
mózg poszarpany stresami
w oczach krzywda została

co z tobą zrobić człowieku
światło zgasło a z nim siły
waleczne serce okrył cień
wiatr smaga żałobną pieśń

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


co z tobą zrobili człowieku
(...)
co z ciebie ostało człowieku
(...)
co z tobą zrobić człowieku

podoba mi się to "stopniowanie" na poczatku każdej strofy... podkreśla przesłanie, uwrazliwia i budzi refleksje, smutne refleksje; ten zwrot przenika, drąży i mimo woli każe zajrzeć w siebie...odbieram jakby peel zwracał się bezpośrednio do mnie, choć mam świadomość, że mówi do wielu adresatów; dla mnie to jest zaletą wiersza;
przyznam, że "ów" (wieków) też mi nie leży, choć wydaje się być poprawnym zwrotem...sama nie wiem...

serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

no właśnie...trafiasz zawsze celnie...
wychodząc ponad temat Twojego wiersza takie skojarzenie mi się nasunęło...
nie szukaj wolności na zewnątrz...tam panuje zniewolenie...
zacznij od wyzwolenia siebie samego... to zawsze możesz zrobić...a póżniej spojrzysz na świat inaczej...
Jak zwykle pięknie i prawdziwie...jedno ale, coś zrobiłabym z tym "Ów" ( owych, tamtych, dwóch, cokolwiek nie wstawię to jednak mi nie pasuje) ewentualnie bez ...ale wtedy gubi rytm...no nie wiem
Ogólnie wiersz... na plus...

Opublikowano

Rozumiem problem przesłanie w wierszu, choć nie tak osobiście,
moja sugestia tylko ja bym zamieniła, zamiast

"żyłeś na granicy ów wieków"
" wpadłeś w sidła zmian wieku"
i być może problem na tyle niebagatelny, że
wymagał by rozbudowania w dłuższe zdania
i więcej emocji i własnego dramatu w wierszu
nie obawiając się :)
pozdrówko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grażynko ty bystra osóbko jeszcze raz to powiem, ale te ,, ów" może znaczy jakich? Sam nie wiem prościej bez ,,ów", ale zastanawiam się nad tym ów od wczoraj, a niech zostanie, gdyż skreślić zawsze można

dziękuję za odwiedziny i koment

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



otto m nie wieszaj się gdyż szkoda życia,ale lubię Twoje komentarze, gdyż są dozadne bez zbędnego ale....

dzięki za odwiedziny i miły koment

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale walnoł !
łuhu

Błędy zdarzają się nawet robotowi i komputerowi, więc co się dziwić człowiekowi, jednak dzięki za korektę i znajomość gramatyki, ale wejdę w Twój wiersz, gdyż nie lubię przemądrzałych osób.

serdecznie

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


co z tobą zrobili człowieku
(...)
co z ciebie ostało człowieku
(...)
co z tobą zrobić człowieku

podoba mi się to "stopniowanie" na poczatku każdej strofy... podkreśla przesłanie, uwrazliwia i budzi
refleksje, smutne refleksje; ten zwrot przenika, drąży i mimo woli każe zajrzeć w siebie...odbieram jakby peel zwracał się bezpośrednio do mnie, choć mam świadomość, że mówi do wielu adresatów; dla mnie to jest zaletą wiersza;
przyznam, że "ów" (wieków) też mi nie leży, choć wydaje się być poprawnym zwrotem...sama nie wiem...

serdecznie pozdrawiam :)


Krysiu dziękuję za wnikliwy komentarz a z tym,, ów" to tylko chwyt gramatyka jest poprawna i zawsze można skreślić, ale niech sobie będzie może jakiś czytacz przytoczy argument i uzasadni, że jest żle:):):)

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja to ty widzisz i to jest pierwsza myśl tego wiersza druga pozostanie dla innych. Pewnie znasz wychodzenie z własnego ciała, jak nie prześlę link i zobaczenie własnej osoby i otoczenia z innego wymiaru. Dla wiadomości jeden Polak wyszedł chyba 26 razy, jak mnie pamięć nie myli

dzięki za odwiedziny i zrozumienie przesłanie, gdyż jest ciężkie, ale pozornie proste do tego stopnia, że można dziecku czytać na dobranoc, a zadziwiasz mnie znajomością literatury ba oczytana jesteś

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Fly bardzo miło Cię gościć i dziękuję za cenne rady w komentarzu. Jednak każdemu nie pasuje ów, to chyba powinno się skreślić lub zmienić wers za radami przedmówców i Twoimi. Dziękuję za podpowiedz

serdecznie i ciepło

ów zagadkowa 13:):):)):)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



miło, że ponownie zajrzałaś, a to ciekawe ,, próba pierwsza i wtórna" no no zastanowił mnie ten zwrot, gdyż można coś z niego zrobić, bo zazwyczaj pierwsza, druga, a tutaj pierwsza wtórna czyli pisownia i przekaz pod prąd rzeki, więc zastanawia z punktu biologii, chyba, że mowa o braku oryginalności:):):)


serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Pablo te Twoje komenty mnie szokują, ale jedno mogę stwierdzić jesteś oczytany, wnikliwy i patrzysz na świat chyba z tej samej rzeczywistości , co ja, a więc inny wymiar postrzegania świata. Czuję to telepatycznie, Ty chyba wiesz, że istnieje tylko teraz

dziękuję za odwiedziny i ogólnie miło spotkać taką osobę, co postrzega wszystko, ale pewnie wiesz też, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a ludzkie losy już są zapisane

szacun

13
Opublikowano

oryginalnosć - nieee, nie o to chodzi chodzi o próbę . Cos co jest piersze zakładam, ze jest próbą lub szkicem, lub doświadczeniem. Powtórne powtarzanie jest nielogiczne, ponieważ'
człowiek coś przeżywa (np. wspomnienia ). Z punktu widzenia ładunku emocjonalnego wspomnień prubuje odtworzyć w pamięci fakty, moze wpaść na nowe tłumaczenie faktów, co faktu niezmienia, że jest to coś co stara sobie wytłumaczyć, zrozumieć. Twój temat wierszu jest poważny.Dlatego próba i powtórka ,, jako próba wtórna,,.Nie wiem jak to wytłumaczyć najlepiej. Jeżeli szkic , na szkicu to co przybiera kolory i odzwierciedla emocje. albo piszesz na brudno a potem na czysto. Proste w miarę eee?
To tylko taki mój pomysł i sugestyjka.
Pozdrawiam ciepło.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ... będzie zacząć tradycyjnie - czyli od początku. Prawda? Zaczynam więc.     Nastolatkiem będąc, przeczytałem - nazwijmy tę książkę powieścią historyczną - "Królestwo złotych łez" Zenona Kosidowskiego. W tamtych latach nie myślałem o przyszłych celach-marzeniach, w dużej mierze dlatego, że tyżwcieleniowi rodzice nie używali tego pojęcia - w każdym razie nie podczas rozmów ze mną. Zresztą w późniejszych latach okazało się, że pomimo kształtowania mnie, celowego przecież,  także poprzez czytanie książek najrozmaitszych treści, w tym o czarodziejach i czarach - jak "Mój Przyjaciel Pan Likey" i o podróżach naprawdę dalekich - jak "Dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi" jako osoby myślącej azależnie i o otwartym umyśle, marzycielskiej i odstającej od otaczającego świata - mieli zbyt mało zrozumienia dla mnie jako kogoś, kogo intelektualnie ukształtowali właśnie takim, jak pięć linijek wyżej określiłem.     Minęły lata. Przestałem być nastolatkiem, osiągnąwszy "osiemnastkę" i zdawszy maturę. Minęły i kolejne: częściowo przestudiowane, częściowo przepracowane; te ostatnie, w liczbie ponad dziesięciu, w UK i w Królestwie Niderlandów. Czas na realizację marzeń zaczął zazębiać się z tymi ostatnimi w sposób coraz bardziej widoczny - czy też wyraźny - gdy ni stąd, ni zowąd i nie namówiony zacząłem pisać książki. Pierwszą w roku dwa tysiące osiemnastym, następne w kolejnych latach: dwutomową powieść i dwa zbiory opowiadań. Powoli zbliża się czas na tomik poezji, jako że wierszy "popełniłem" w latach studenckich i po~ - co najmniej kilkadziesiąt. W sam raz na wyżej wymieniony.     Zaraz - Czytelniku, już widzę oczami wyobraźni, a może ducha, jak zadajesz to pytanie - a co z podróżnymi marzeniami? One zazębiły się z zamieszkiwaniem w Niderlandach, wiodąc mnie raz tu, raz tam. Do Brazylii, Egiptu, Maroka, Rosji, Sri-Lanki i Tunezji, a po pożegnaniu z Holandią do Tajlandii i do Peru (gdzie Autor obecnie przebywa) oraz do Boliwii (dokąd uda się wkrótce). Zazębiły się też z twórczością,  jako że "Inne spojrzenie" oraz powstałe później opowiadania zostały napisane również w odwiedzonych krajach. Mało  tego. Zazębiły się także, połączyły bądź wymieszały również z duchową refleksją Autora, któraż zawiodła jego osobę do Ameryki Południowej, potem na jedną z wyspę-klejnot Oceanu Indyjskiego, wreszcie znów na wskazany przed chwilą kontynent.     Tak więc... wcześniej Doświadczenie Wielkiej Piramidy, po nim Pobyt na Wyspie Narodzin Buddy, teraz Machu Picchu. Marzę. Osiągam cele. Zataczam koło czy zmierzam naprzód? A może to jedno i to samo? Bo czy istnieje rozwój bez spoglądania w przeszłość?     Stałem wczoraj wśród tego, co pozostało z Machu Picchu: pośród murów, ścian i tarasów. W sferze tętniącej wciąż,  wyczuwalnej i żywej energii związanych arozerwalnie z przyrodą ludzi, którzy tam i wtedy przeżywali swoje kolejne wcielenia - najprawdopodobniej w pełni świadomie. Dwudziestego pierwszego dnia Września, dnia kosmicznej i energetycznej koniunkcji. Dnia zakończenia cyklu. Wreszcie dnia związanego z datą urodzin osoby wciąż dla mnie istotnej. Czy to nie cudowne, jak daty potrafią zbiegać się ze sobą, pokazując energetyczny - i duchowy zarazem - charakter czasu?     Jeden z kamieni, dotkniętych w określony sposób za radą przewodnika Jorge'a - dlaczego wybrałem właśnie ten? - milczał przez moment. Potem wybuchł ogniem, następnie mrokiem, wrzącym wieloma niezrozumiałymi głosami. Jorge powiedział, że otworzyłem portal. Przez oczywistość nie doradził ostrożności...    Wspomniana uprzednio ważna dla mnie osoba wiąże się ściśle z kolejnym Doświadczeniem. Dzisiejszym.    Saqsaywaman. Kolejna pozostałość wysiłku dusz, zamieszkujących tam i wtedy ciała, przynależne do społeczności, zwane Inkami. Kolejne mury i tarasy w kolejnym polu energii. Kolejny głaz, wybuchający wewnętrznym niepokojem i konfliktem oraz emocjonalnym rozedrganiem osoby dopiero co nadmienionej. Czy owo Doświadczenie nie świadczy dobitnie, że dla osobowej energii nie istnieją geograficzne granice? Że można nawiązać kontakt, poczuć fragment czyjegoś duchowego ja, będąc samemu tysiące kilometrów dalej, w innym kraju innego kontynentu?    Wreszcie kolejny kamień, i tu znów pytanie - dlaczego ten? Dlaczego odezwał się z zaproszeniem ów właśnie, podczas gdy trzy poprzednie powiedziały: "To nie ja, idź dalej"? Czyżby czekał ze swoją energią i ze swoim przekazem właśnie na mnie? Z trzema, tylko i aż, słowami: "Władza. Potęga. Pokora."?    Znów kolejne spełnione marzenie, możliwe do realizacji wskutek uprzedniego zbiegnięcia się życiowych okoliczności, dało mi do myślenia.    Zdaję sobie sprawę, że powyższy tekst, jako osobisty, jest trudny w odbiorze. Ale przecież wolno mi sparafrazować zdanie pewnego Mędrca słowami: "Kto ma oczy do czytania, niechaj czyta." Bo przecież z pełną świadomością "Com napisał, napisałem" - że powtórzę stwierdzenie kolejnej uwiecznionej w Historii osoby?       Cusco, 22. Września 2025       
    • @lena2_ Leno, tak pięknie to ujęłaś… Słońce w zenicie nie rzuca cienia, tak jak serce pełne światła nie daje miejsca ciemności. To obraz dobroci, która potrafi rozświetlić wszystko wokół. Twój wiersz jest jak promień, zabieram go pod poduszkę :)
    • @Florian Konrad To żebractwo poetyckie, które błaga o przyjęcie, dopomina się o miejsce w czyimś wnętrzu. Jednak jest w tym prośbieniu siła języka i humor, dzięki czemu to nie poniżenie, lecz autentyczna, godna prośba. To żebranie z honorem - pokazuje wrażliwość i odwagę ujawnienia się.   Twoje słowa przypominają, że można być nieodspajalnym  (ładny neologizm) prawdziwym i trwałym. Ta pokora nie umniejsza, lecz dodaje blasku.      
    • @UtratabezStraty Nie chcę tłumaczyć wiersza, bo wtedy zamykam drzwi do innych pokoi czy światów. Czasem czytelnik zobaczy więcej niż autor - i to też jest fascynujące, szczególnie w poezji.
    • Skoro tak twierdzisz...  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...