Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

komu
do czego

schizofreniczne obrazy
waga zużytych przedmiotów
liźnięte filozofie
ja odmienione przez wszystkie przypadki
rozmnożone i sklonowane
na wszystkich planetach
we wszystkich językach

wiersz
monolog wariata
albo idiotki
wirus wyobraźni

paszport do świata
klucz do człowieka
odcisk linii papilarnych
w archiwach czasu
na szkolnych świadectwach
rosnącego Boga

wiersz
promień lasera
ślący komunikat
w odmęty kosmosu

- żyjemy pod presją śmierci
mówimy do siebie
by siebie przekonać

gdzie już jesteśmy
po tej czy po tamtej stronie

Opublikowano

cuż za kryzys egzystencjonalny i zasępione czoło nad losem...
tak, ludzkość wielkimi krokami zmierza do monstrualnych tekstów
i zapętleń syntaktycznych
tudzież baloniastych egotworów
dlatego należy skutecznie grać na flecie i długo smakować gorzką czekoladę z chilli

ale z rolą wierszy w przyrodzie to przesadziłeś Jacku drogi
pozdrawiam gorzko-piekąco też zadumana

Opublikowano

basia gowska
"dlatego należy skutecznie grać na flecie i długo smakować gorzką czekoladę z chilli"
------------------------------------------------------------------------------------


- lubisz to samo co ja, choć niekoniecznie w roli czynnej...
:)
czasami trzeba odsunąć się jak nadalej od tego, w czym się tkwi po uszy...
a wtedy po powrocie tylko flet i czekolada, czekolada i flet!
:)
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



autodestrukcja
powrót do prosotej wpowiedzi
guano Różewicza.
w telegraficznym skrócie
pozdrawiam :)
/idiotka z wirusem wyobraźni

PS
jakaś wirusowa destrukcja zaczyna tu panować.
pisanie o pisaniu, pisanie o czytaniu, czytanie o umieraniu, umieranie w pisaniu
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



deontologia to raczej wciąga, nie kończy się na chwili autodetstrukcji
mnie wiersz przypomina wielką implozję literacką, aż ciekawa jestem dalszego ciągu.
pozdrawiam
/b
Opublikowano

Prakseologiczne podejście do prakseologii, które wywraca ją do góry nogami... ; )

żyjemy pod presją śmierci
mówimy do siebie
by siebie przekonać

gdzie już jesteśmy
po tej czy po tamtej stronie

W tym ujęciu, jakiekolwiek " mówienie " ( niezdyscyplinowane i niedoskonałe ) przynosi efekt.
Mrowisko tknięte erozją prakseologii oznacza koniec " społeczności " i pojedyńczej mrówki.
Eee... nie, Jacku - mrówki nie stać na to... ; )
Autodestrukcja w wierszu, to raczej krótkotrwała wycieczka w destrukcję i powrót z przeświadczeniem, że " co cię nie zabije, to cię wzmocni "... ; )

: )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...