Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie jest talia, a gdzie biodra?
Wszystko prostą linią jest
Odchudzanie to rzecz dobra
A ja kocham smacznie zjeść

Zjem z nadzionkiem kurczaczek
Lub przyrumieniony z grilla.
Poprawi humor i smaczek -
Wiecznie trwa ta chwila.
Chrupiąca z czosnkiem skóreczka,
Rumiane skrzydełko, nóżeczka,
Trzymane udko w paluszkach
To pełna rozkosz dla brzuszka.

Gdzie jest talia, a gdzie biodra?
Wszystko prostą linią jest
Odchudzanie to rzecz dobra
A ja chcę kurczaczka zjeść

Rybka w oleju smażona;
Sandacz, lin, okoń sielawa
Z winem i serkiem zrobiona,
To przecież świetna strawa.
W białym winie podana
Z serem topionym, z cytrynką
Lub sosem pysznym polana
Jest życia uroczą chwilką.

Gdzie jest talia, a gdzie biodra?
Wszystko prostą linią jest.
Odchudzanie to rzecz dobra
A ja chcę - rybkę zjeść.

Mięsko z wołu lub świnki:
Gulasze, zrazy, kotlety…
Buzię mam pełną ślinki,
Żołądka mojego podniety.
Dodatków jest tu tysiące:
Zimne, ciepłe, gorące,
Kwaśne słodkie i słone
Jedzonko nieskończone…

Gdzie jest talia, a gdzie biodra?
Wszystko prostą linią jest.
Odchudzanie to rzecz dobra
A ja chcę – mięsko zjeść.

Gdy sama w pokoju pustym
Nago stoję przed lustrem.
Myślę; gdzie jesteś chwilo?
Kiedy ja byłam Wenus z Milo?
Gdy moja kibić była smukła,
Biodra okrągłe, pierś wypukła
I cienka w pasie jak nitka.
Byłam ładna, a jestem - brzydka.

Gdzie jest talia, a gdzie biodra?
Wszystko prostą linią jest.
Odchudzanie to rzecz dobra
A ja muszę - mało jeść.


wiersz dedykuję Paniom pokazującym na plaży swoje wdzięki

  • 1 rok później...
Opublikowano

Tekścik bezpretensjonalny to i ocenka prentensji nie ma. Śmieszne nadaje się na piosenkę
zwłaszcza ten tekst (mój ulubiony) "Gdy sama w pokoju pustym Nago stoję przed lustrem"
Mógłbym to do jakiejś piosenki wpleść? Napisz czy się zgadzasz bo ten rym wydaje się najlepszy. Pozdrawiam

Jimmy Jordan

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, pani Agnieszki, już wróciłem z Wojska Polskiego - dostałem wezwanie na trening i gdyby pani była zainteresowana, serdecznie zapraszam na mój kolejny wiersz, który przed chwilą opublikowałem.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • In gloriosa mortem heroum*   I to już niedługo biała pani z białą suknią w biały dzień zacznie zbierać wybielałe żniwo i to nie za długo blada pani z bladą lutnią   jak bordowa matka z rubinową kokardką płatkami szkarłatnych róż złączy różane ogniwo: oj, bordowa matko, oj, bądź mi kochanką   w błękicie fioletu - w niebiańskiej ciszy i szafirową klepsydrą leniwą - Niwą w lazurowej niszy...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (październik 2025)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...