Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wena mnie dopadła, żądzą płonę cały,
by choć raz, u diabła, wiersz napisać biały.
Więc już płodzę strofę, drugą wnet dodaję,
trzecią prawie kończę. Co jest ? Rym wystaje ?
Wściekły kreślę wszystko, precz, do kosza z tym,
zaczynam raz jeszcze. Nie! Co! znowu rym ?
Co strofę napiszę, drugą skombinuję,
trzecia już, cholera , sama się rymuje.
Tak i tak próbuję, stale rym wyłazi,
Przyjdzie mi na „białą” chyba się obrazić.
Gdzie spojrzą, tam zmiętych kartek widzę kupę,
dam już spokój z „białą”, całujcie mnie w tyłek.

„Tyłek” napisałem ? Jakżeż to się stało ?
Ludzie, patrzcie !!Puenta wyszła mi na „biało” !!

Opublikowano

a ten jeden to był rym żółty
mój ulubiony zresztą
no to masz jeszcze tu za karę:

Manufaktura
Wielce wątpliwa to podnieta
Patrzeć jak tworzy wiersz poeta.
Jak chudą pupę wśród poduch mości
(bo bywa, że wcześniej ze trzy dni pości)
Jak na suficie plam weny szuka
(bo tropić stopy to wyższa sztuka)
I jak obgryza ołówek z gumki
Zmarszczywszy brwi swe we dwa frasunki.
Czasami wernyhorzyć pragnie
Fałduje wtedy pled-miś paradnie
I bezdennością swego spojrzenia
Omiata bałagan, mnie i resztę stworzenia.
W końcu wylega z betów grajdoła
I opromienion "Skończyłem!" woła.
(I wtedy Go kocham najbardziej)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...