Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Żaden pozór

Tu nie czytać

Dobra, wiem, głupi żart.

Cisza jest zbawienna. Nienawidzę truizmów. Nienawidzę mówić o truizmach. Nienawidzę nienawidzić. Powrót do punktu wyjścia, w sumie czemu wyjścia skoro to dopiero, pożal się ….., początek. Zatem wróćmy do punktu wejścia. Miron, Miron, Miron, nie znam cię, ale widzę tutaj, niestety. James, James, James, ciebie widzę tu, że tak powiem(napiszę) ideologicznie. Ucz się, ucz się, ucz się, ucz się. Nie ty i ty. Wy już uczycie się tylko zapachu kwiatków od spodu. Co ja pierdolę. Ja Pier… Nie ma tu dzieci oprócz literatów, chcę, ale i nie chcę. Leżę przywiązany do łóżka. Nikogo to nie dziwi. Czemu tak trudno dorwać się do tego maleńkiego punkciku, opisanego przez rzesze neurologów, dla mnie pozostającego tajemnicą, biegunem umysłu. Czemu chodziłem do szkoły, to zabija, zabija, zabija, na poziomie subatomowym myśli, ciało nie jest myślą, jeszcze większą głupotą jest wierzyć, że ciało to forma jaką przyjmuje ogół osobowości, intelektu, duszy?, charakteru. Widzieliście kiedyś Hawkinga, tego naukowca. No i? Przychodzą czarne myśli, ostatnio rzadziej, wydawało się, że jestem już nadczłowiekiem. Niestety. Boję się, boję, boję. Co będzie dalej. Samotność. Dlaczego nienawidzę ludzi, chociaż chcę ich kochać, mimo, że tam gdzieś głęboko gardzę tym rodzajem. Dlaczego przez większość życia byłem przekonany o swojej niezwykłości, a miałem w rzeczywistości tak niewiele prawdziwych dowodów własnej wielkości. Dlaczego na siłę chcę nadać swemu życiu głębszy sens, jednocześnie starając pokazać się całemu światu swój nihilizm. Czemu tak bardzo boję się śmieszności, tak maniakalnie staram się jej uniknąć, jak zdemaskowania mojej wrażliwości na zdanie postronnych, na sposób w jaki mnie postrzegają. Dlaczego boję się innych młodych i wiem, wiem, zwyczajnie wiem, że mnie nie rozumieją, w lwiej części odrzucają, lub odrzucą kiedy spróbuję podejść jak nieufne zwierzę. Czemu dla siebie samego jestem hipokrytą, szmatą, skrawkiem człowieka, ułomkiem, małym brzydkim pozorantem. Czemu nie lubię słonecznych dni. Czemu piszę takie płaczliwe gówno, którego się wstydzę. Pedał nie filozof. Turpista, kretyn…nie zapędzaj się.

Czemu nie wstawiam pytajników.

Opublikowano

na początku skojarzyło mi się to ze zwykłym bełkotem narkomana, ale później coś się zmieniło.
bardzo to mądre, podoba mi się, zwłaszcza, że niektóre zdania bardzo pasują do mnie samej.
chociaż zawsze bardzo mnie męczyły takie krótkie, urwane zdania i bezsensowne powtórzenia. "Miron" wymieniony raz zrobiloby na mnie większcze wrażenie w połączeniu z dalszą częścią zdania.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zarzuciłabym tekstowi, tak powszechny dziś niestety, grzech zaniechania w interpunkcji. Powtórzenia są zupełnie uzasadnione, tak jak retoryka ciągu pytań.Tekst się podoba, bohater- przeraża mnie. Skądś znam ten problem? Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie, to nie jest prawda...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , deszcz ma inną definicję Jesienny ogród czy zimowy, zawsze piękny Cześć Włodek
    • @Annna2 Niestety nie przeczytałaś .   Napisałem, że to przykre i pisałem ogólnie . Przypisałaś to ... Ok niech tak zostanie...  
    • @Annna2 Twój wiersz ma ogromną siłę wyrazu. Czytając go, czuje się paradoks – z jednej strony jest w nim wołanie o unicestwienie, o zatarcie śladów ("Zniszczcie mnie, spalcie"), a z drugiej – potężne, niezłomne przekonanie, że prawdziwa istota i pamięć są niezniszczalne. Najmocniej wybrzmiewają we mnie te słowa: Ich nie ma, ale to nieprawda, są. We mnie, ze mną, bo pamiętam. Żyją w nas. W swoim wierszu pokazujesz, że żadna zewnętrzna siła, żadna próba wymazania z historii nie jest w stanie zniszczyć tego, co nosimy w sobie. Pamięć staje się tutaj formą życia, sposobem na ocalenie tych, którzy fizycznie odeszli. Bardzo wymowne jest Twoje odrzucenie pustych gestów i tradycyjnej żałoby ("Kwiatów nie wolno nosić na grób"). Sugeruje to, że strata, o której piszesz, jest zbyt głęboka i osobista na zewnętrzne rytuały. Pamięć nie potrzebuje kwiatów ani wydeptanych ścieżek, bo jest żywą częścią Ciebie. Pisząc "tu nie 'Campo di Fiori'", podkreślasz wyjątkowość i osobisty wymiar tej tragedii, która nie jest historią dla publiczności, ale wewnętrznym, bolesnym doświadczeniem. Ostatni wers, "Są tylko krajobrazy pomalowane krwią", jest wstrząsający. Strata na zawsze zmieniła sposób, w jaki postrzegasz świat – że tragedia odcisnęła na nim niezatarty. To potężne świadectwo niezłomności pamięci i niezwykle intymny hołd złożony tym, którzy wciąż "żyją w nas". Wiersz zrobił na mnie ogromne wrażenie, jest piękny!
    • @Leszczym Nie Michale, piesek nie kopie, a sweter może? Miękki, ciepły, zwierzątkowy motyw...  
    • ,,Pan Bóg okazał ludom  swe zbawienie,, Ps.98    zmartwychwstał    zmierzamy tam drogami  często niezrozumiałymi  zapominamy o… nie wierzymy …w piękne  zbyt odległe jutro    codzienność wystarcza  o nią walczymy  poświęcając życie siebie  swoje imię  zbyt gorliwie z nadmiarem    przyroda … byliny i nie tylko już dziś  tu na ziemi  doświadczają powrotu  z nicości  zmartwychwstają   wiosną cieszą maki    a my  nam ta prawda nie wystarcza   Miłosierdzie Boże  dla wszystkich  o wiarę musimy zawalczyć  z pokusami świata    zobaczyć siebie  w świetle prawdy to nie sen    Jezu ufam Tobie    10.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański    Przegląd od AI Byliny to wieloletnie rośliny zielne, których nadziemna część (pędy, kwiaty  i liście) obumiera zimą, a wiosną odrasta z trwałej części podziemnej, takiej jak korzenie, cebule czy kłącza. Ludzie także już na ziemi zmartwychwstają… wyjście z nałogów to nowe życie     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...