Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyglądasz jak lipa a ja
nie wiem czy sie lipa rosochacić
może wiesz jestem jak rtęć

zakwitasz w połowie pachniesz
a ja sie mglę okrągło
to takie miejsce we mnie
środek ciężkości który wchodzi

pomiedzy słoje wpycham żebro
oddaje moje żebys oddzielił
płuca od bicia
oddychał

mam wiele pomysłów żeby stworzyć
nas z deski i noża

nie wiem tylko czy gdy cię odkoruje
będziesz bardziej
popędliwy

Opublikowano

ten wiersz budzi się z turpizmu zdaje się,
mnie ten rodzaj poezji nie przekonuje,
raczej odpycha; też nie jest pochlebny
podmiot lir. wskazując na pierwszy wers
i potem odpowiedź do adresata " a ja się
mglę na okrągło", J. serdecznie

Opublikowano

Judyt, moim zamiarem nie było jakiekolwiek nawiązanie do turpizmu, wręcz przeciwnie wydawało mi się, że wiersz ma trochę inny wydźwiek:)

Bazylu, przeczytałam wróble i nawet odnajduję w moim wierszu pewną analogię. Co do Twich sugestii na temat noza i deski to jestem otwarat na wiele propozycji. Podana obecnie przez Ciebie jednak nie do konca mnie przekonuje, przynajmniej narazie:)

dziekuję za opinie i dynam.
kasia

  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka , poza tym jednym twoim przewidywaniem odnośnie dalszego losu Agnieszki, którego nie podzielam, to bardzo się cieszę, że ciebie to moje opowiadanie tak wciągnęło. Takim moim marzeniem, a może strategicznym celem, jest, żeby jakaś dziewczyna napisała utwór, w którym to Agnieszka byłaby narratorką, a nie jej mąż Marek. W końcu Agnieszka doświadczyła pewnych zdarzeń, których nie doświadczył Marek, jej mąż. Na przykład co myślała sobie, kiedy zrezygnowała z odwoływania się od swojego wyroku. Albo jak to wyglądało, jak była przyjmowana do zakładu karnego, kiedy oddawała własną odzież i obuwie i zakładała więzienne ubranie i więzienne drewniaki. Bo, że Marka intryguje, jak te sprawy dokładnie wyglądały, to chyba widać po jego snach. Na przykład na końcu pierwszej części: "A kiedy spałem były sny. Na przykład, jak Agnieszka zdejmuje kolorową sukienkę i szpilki i zakłada zieloną więzienną spódnicę i drewniaki..." Albo sen Marka w drugiej części: "Tej nocy śniło mi się, że Agnieszka jest w więzieniu, ale jest we własnym ubraniu: niebieskich dżinsach i szarej bluzie od dresu. Tyle, że na bosych stopach ma te białe więzienne drewniaki, w których ją już widziałem na ostatnim widzeniu. Chodziła w nich tam i z powrotem głośno klekocząc, żeby je przymierzyć. Raz nawet tupnęła drewniakiem. Potem strażniczka zaprowadziła ją do jakiegoś pomieszczenia, gdzie moja żona usiadła za biurkiem i coś pisała na komputerze. " (15 akapit drugiej części). A więc z Agnieszką jako narratorką mogłoby być na prawdę ciekawie. Ale chyba byłoby lepiej, kiedy ta narracja Agnieszki zostałaby napisana po tym, jak ja ukończę całość z Markiem jako narratorem. No i taka dziewczyna by się musiała poczuć wystarczająco zainspirowana, żeby coś takiego napisać... :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • dziękuję :)
    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...