Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

początek
rzadko bywa bezdomny
ma swój adres ulicę dom numer

pierwsze pulsowanie które gładzisz czułością
nawet wtedy
kiedy pozornie śpisz

wtedy jeszcze nie wiesz
jak trudno gasić pragnienie nienawiścią
wkrótce wiatr zagwiżdże gdzieś koło serca
serią wyrzutów sumienia

dostaniesz rozgrzeszenie

gorycz nie umiera
zadomowiła się na zawsze

Opublikowano
wtedy jeszcze nie wiesz
jak trudno gasić pragnienie nienawiścią
tylko wiatr świszcze gdzieś koło serca
w rytmie wyrzutów sumienia

dostaniesz rozgrzeszenie

przecież koniec umarł
aby się znowu odrodzić


początek jest ślepy...nigdy nie wiadomo, co będzie, zawsze coś się rodzi, coś umiera, by nowe mogło się narodzić...samo życie i jego sens - ot, takie luźne refleksje;
a wiersz? nie umiem być obiektywna, bo mnie ukrzekł prostotą i głębią :) pozdrówki Beatko :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Beatko, takie uwagi mi się nasunęły jak to na Warsztacie.
Pozdrowienia :)
dzieki Franiu:)poczatek poprawie od razu, z tym swiszczeniem tez sie zgadzam-tylko nie mam pomysłu;)pozdrowki
Opublikowano

Beatko, fajnie poprawiłaś n na "zagwiżdże", faktycznie seria z CKMU-u. Co do końcówki to niespodziewanie przeszłaś na czas przeszły dokonany, troche wybija z czytania. A może

tylko gorycz
plebejski dziki lokator
jak zgaga po zbyt ciężkim jedzeniu
zadomowi się na zawsze


Coś mi takiego przyszło do głowy, ale to taki podszepcik, nie wiem czy się przyjmie. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bernadetto, zahuśtałaś chyba czasami
do nienawiści zachowujesz czas terazn. i tu przydałby się enter, bo zaczyna się przyszły
w puencie też można by ujednolicić, może po prostu:gorycz zadomowiła się na zawsze

wyczuwam, że zaczęłaś od bezdomności w sensie nieistnienia, a kończysz na zadomowieniu się goryczy, ale to wydaje mi się jakieś zawiłe, może przez te czasy

ps dziękuję za odp.

szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bernadetto, zahuśtałaś chyba czasami
do nienawiści zachowujesz czas terazn. i tu przydałby się enter, bo zaczyna się przyszły
w puencie też można by ujednolicić, może po prostu:gorycz zadomowiła się na zawsze

wyczuwam, że zaczęłaś od bezdomności w sensie nieistnienia, a kończysz na zadomowieniu się goryczy, ale to wydaje mi się jakieś zawiłe, może przez te czasy

ps dziękuję za odp.

szacuneczek
musze pomyslec nad puenta;)co do czasów w drugiej zwrotce jest juz przyszły- jest to bowiem domniemanie tego, co bedzie.pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...