Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

milknie ostatni akord marsza mendelsona
zdjęcia sprzed i po
frywolne sukienki i broszki z kwiatami

byłaś taka ładna w tamtych innych czasach

z ogrodu dochodzi skrzypienie huśtawki
wydaje się że pachnie głóg

znów najdelikatniej głaszczesz brzeg kołderki
niech śpi

potem milkniesz na długo
przewijasz się tylko
gdzieś pomiędzy murami po spalonych domach

wracasz inna
z dłoniami na piersi
pochylona nad chlebem i mlekiem

taką cię pamiętam najlepiej

za oknem gaśnie dzień jak lampka na strychu
odchodzę z uśmiechem
śnić

Opublikowano

Witaj aluno!
Nigdy nie piszę osobistych wierszy. Sa tak odbierane, bo lubię pisać w pierwszej osobie.
Dla mnie pisanie jest jak malowanie obrazu - wszystko mam w głowie, ale nic nie pochodzi wprost ode mnie, jeśli rozumiesz o czym mówię. Wymyśliłam pierwszy wers, a reszta dojrzała sama. Tak jakbyś brała pędzel bo masz ochotę malować, a potem obraz powstaje trochę poza twoją wolą. Dziękuję, że zajrzałaś.

Opublikowano

Aniu ja tez tak mam...wyobraźnia gra ...pomysły aż kipią!
Ale czasem doświadczenia życiowe są moim natchnieniem ...i wtedy dzielę się nimi z czytelnikiem!
Ściskam!

Opublikowano

Na pewno sposób patrzenia na świat i odbierania rzeczywistości w taki a nie inny sposób związany jest z przeżyciami. To one kształtują całą emocjonalność, dlatego w wierszach najbliższe prawdy są emocje - niekoniecznie moje.
Właściwie pisanie wierszy przypomina ubieranie emocji w słowa. Trochę od końca ;-)
Każdy z nas ma na to swój sposób. Pozdrawiam ciepło.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jesteś spostrzegawcza :-))
Poprawiłam z ciekawością czy ktoś to zauważy, bo na innym portalu, skrytykowano właśnie zakończenie. Mnie też spodobał się bardziej po poprawce.
Dziękuję za wnikliwość. anna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Sama widzisz tereso, że krytyka jest potrzebna, a nawet konieczna. Dobrze jest spojrzeć na wiersz czyimiś oczami. Pozdrawiam ciepło. anna

Rzeczywiście, że "marsza" - sama bym tego nie wyłapała. Dziękuję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...