Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na moim termometrze
noc
naciąga powoli
obojętnym
trzydzieści sześć i sześć


Wstrzymuję oddech
by
wtopić się w tło
gęstniejące
jak stygnąca krew


Słowa odmierzane po kropelce
nie przynoszą ukojenia
- głębiej
dręczy świadomość
że naprawdę
żyje się
tylko w gorączce
..........................
aż po popiół

Opublikowano

O tak, obojętność jest dobijająca. Znacznie lepsza od apatii jest wściekłość czy przerażenie, czy ból - jakakolwiek gorączka emocjonalna, napędzająca działanie.
Oryginalna wersyfikacja i nienachalne rymy. Dobra forma.

Opublikowano
że naprawdę
żyje się
tylko w gorączce
..........................
aż po popiół


stagnacja, obojętność czy apatia to stany najgorsze z najgorszych..."tylko w gorączce", jaka by nie była, "żyje się (...) aż po popiół"; bardzo mi się podoba :)

serdecznie pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Szanowny panie, kiedyś też byłam przeciwniczką
takiej wersyfikacji, ale przekonała mnie do niej
znajoma poetka-profesjonalistka, na prywatnych
konsultacjach. Taki zapis naprawdę rozkłada
akcenty i oddech czytającego, pomaga interpretować.
Rozumiem oczywiście, że można się zjeżyć na taki
widok. Mimo powyższego też jeszcze tak miewam :)
Dziękuję jednak za uznanie dla treści. Pozdrawiam,
Ja A.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skoro profesjonalistka to ja już zmykam, bo jam tylko amator i nie brałem korepetycji z poezji, za nauczycielkę mając życie i oko, które próbuje coś tam podpatrzeć ;)...
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @infelia były kartki, ale też towaru nie było:)
    • Urodziłem się z krzywą przegrodą nosową i paskudnym głosem. Począwszy w dzieciństwie, tak długo i często marzyłem, że to ja śpiewam piosenki dudniące w moich słuchawkach, że dzisiaj, jako dorosły, nie jestem już w stanie śpiewać z otwartymi oczami. To by już mogło być tyle. Czasami spadają na mnie zdania-wiersze, pełne utwory rozpoczęte, rozwinięte i zamknięte w ciągu jednej kropki, samowystarczalne obrazy, z którymi nie wiadomo co zrobić. Zbierać je w księgę króciutkich aforyzmów, rozwodnić je do pełnoprawnego i niepotrzebnie przegadanego wiersza, a może po prostu pozwolić im odejść, zapisać je w notatkach na telefonie w kategorii "na później", zmienić telefon na nowszy model i na zawsze o nich zapomnieć? Zapewne każdy z nas nosi w sobie te obrazki jak mikroplastiki, przez jakiś czas krążą one od tkanki do tkanki, aż w końcu trafiają do śledziony, umierają, a my wydalamy je pewnego dnia przed wyjściem do pracy. Wszystko jest przesiąknięte poezją, nie o tyle fatalną że nienapisaną, ale niemożliwą do napisania. To chyba właśnie to oznacza poezja - ten krótki moment kiedy zewnętrzny świat spinamy na chwilę w całość, albo może dopiero ten krótki moment melancholii, kiedy zdamy sobie sprawę że ten porządek istnieje tylko w nas, i nigdy nie może zaistnieć poza nami.
    • Witaj -  Od dawna nie oglądam cudzych żyć:  wolę swoje kłamstwa  pieszczone przez niedbałość - super -                                                                         Pzdr.serdecznie.
    • Złoto się sypie oknami do sieni, Dzień się zaczyna od wielkich olśnień! Patrz, jak się w słońcu świat cały mieni, Jakby ktoś pędzlem pomalował go głośniej! Wiatr w polu tańczy, gałęzie kołysze, Ptak wyśpiewuje błękitu potęgę, I taką jasną, świetlistą ciszę, Wpisuje niebo w swą wieczną księgę. Ciesz się tą kawą, co paruje w dłoniach, Ciesz się uśmiechem, co mija Cię w biegu. Życie nie pędzi tylko w pogoniach, Życie jest tutaj – w tym jasnym brzegu! Niech serce bije rytmem radosnym, Jak bęben lata, jak dzwonek wiosny, Bo każda chwila, co teraz trwa przecież, Jest najpiękniejszą chwilą na świecie! Otwórz ramiona! Chwyć słońce za końce! Rozpędź te chmury, co w głowie zostały. Dziś nawet kamień na polnej łące, Zdaje się wołać: „Świat jest wspaniały!”. Więc idź przed siebie, nie patrz już wstecz, Radość to prosta, zwycięska rzecz!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...