Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po pierwsze ogromne dzięki dla przybyłych poetów i muzyków...
Oczywiście muszę się podzielić odczuciami. Dla mnie osobiście niesamowitym jest fakt, że ludzie przyjeżdżają kawał drogi żeby podzielić się swoją twórczością, żeby pobyć ze sobą...a przede wszystkim, aby przybliżać poezję potencjalnemu czytelnikowi. Zdaję sobie sprawę, że Chorzów to nie Kraków, że dopiero raczkujemy, a śląski odbiorca nieco mniej przygotowany do tego typu doznań... ale nie poddajemy się. Podjęliśmy z Jackiem wyzwanie i już myślimy o kolejnej imprezie w czerwcu. (Chętnych proszę o kontakt na p.w.)

Zespół Jacka Szczepańskiego "Przystanek na żądanie" podbił serca przybyłych gości znakomicie okraszając imprezę swoim oryginalnym występem.

Widownia żywo reagowała, nagradzając oklaskami wszystkich poetów gdyż każdy z nich zaprezentował swoją odmienność postrzegania poezji najlepiej jak potrafił, zachowując przy tym autentyczność i wysoki poziom.

Wielkie dzięki zatem za (i nie tylko za to ale i za owo) dla :

Michała Krzywaka za : "...windę, która czasem staje"...
Macieja Talika za list do taty i specjalną dedykację dla mnie...:)
Mateusza Dawiec za tę grubą i bladą, która ćwiczy miłość...
Piotra Pilarskiego za Piekło i Niebo...nie tylko w wierszu...
Agaty Lebek za to że wprowadziła nas w swoje niesamowite manowce...
Włodka Szymczewskiego za gaz, który zwalił z nóg...
Jacka Dudek za motyle (było ich pełno między stolikami ) i za "od bram do bram po prośbie o nią"...:)
Marcina Rokosz za sąsiada i cegłę na głowie...
Adama Maria za lingwistyczne akrobacje...
Radka Stachurskiego za morską bryzę na twarzy
Zespołu "Przystanek na żądanie" za małego szarego człowieka...
Grzegorza Ulman za farby...
Ani Rokosz za prowadzenie

Jeszcze raz... :D
Basia

Opublikowano

Ja tam będę miło wspominał wczorajszy wieczór. Po pierwsze - atmosfera, która udzieliła się prawdopodobnie każdemu i stworzyła nieskrępowane podejście do czytania (czego jak czego, ale śpiewającego Macieja nie zapomnę :0 ). Zresztą dobór Poetów był bardzo ciekawy i zleciało to jak w przysłowiowym biczu, co strzelił. Zespół rzeczywiście poważnie się rozbudował od pierwszego razu, tak że jest na co popatrzeć. No i wokalistka... :)))
Po drugie - na własne oczy zobaczyłem ludzi, których znałem tylko z nicków na forum. To jest chyba zawsze zaskoczenie, bo przecież wyobraża się zawsze kogoś innego. Basi i Jackowi wypada podziękować za miłe przyjęcie, jako gospodarze sprawili się doskonale. A Lecterowi dziękuje za ten specyficzny napój i za papier.
Czyli - do zobaczenia.

Opublikowano

Powiem krótko, było super !:) Klimat swojski jak przy ognisku w górach. Ludzie twarzą w twarz to zupełnie inna bajka niż wirtualna rzeczywistość. Już mam trochę muzyki ze spotkania ;) i słucham dziś cały dzień. Bardzo pozytywne emocje !:)
Tylko Lecter mi się opił ;) ... ale już zdrowieje :D
Ściskam wszystkich serdecznie i mam nadzieję do miłego :))
Tyle znalazłam na youtube żeby przybliżyć muzycznie:
www.youtube.com/watch?v=85qe5x6zbZQ

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





też powiem krótko

Organizatorom gratuluję,
uczestnikom zazdroszczę,
a o Przenajświetnej Trójcy Lecterze, Michale i św. wróżce Agacie będę marzył,
aby Ich kiedyś spotkać i też w krysztale szkła czytać poezję, bo tak lubię;)
Serdeczności dla Waszego przeładunkowego pardon ....przezacnego Portu
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Odezwał się... ten zdrowy...;)
Kto o zdrowych zmysłach pisze o tej grubej co ćwiczy... :))

... i do tego tłucze się przez pół polski, wszelkimi środkami lokomocji, żeby pobyć z takimi wariatami...i do tego ciągnie ze sobą taką uroczą dziewczynę... :DD

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena hehe, ja to mam przesyt takich historii:) Ale dziękuję za za rekomendację:)
    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...