Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przebiegłaś na skróty omijając wielkie
słowa.potrącona przez codzienność
która w dodatku robiła wymówki, że późna
nieproszona.

świat nie pachniał bukietem napuszonych
róż.w biegu za pękiem polnych stokrotek
złamałaś obcas i czyjeś nawyki.

zostało niewiele.

włos zakręcony na palcu.zwinięty i ogrzany
oddechem wdycha kurz w zasuszonej
szufladzie.liść spod jesiennego buta przyżółkł
między kartkami.

byłaś.
choć wczoraj dawno wypadło z podartej
kieszeni.

Opublikowano
byłaś.
choć ,, wczoraj'' dawno wypadło z podartej
kieszeni.


rozdziawiam buzię i pochłaniam coraz to nowe Twoje...zadumana, z lekką melancholią, myślę sobie...ech, tak dużo jest tych wspomnień...wzruszyłam się:)
Ściskam Beatko! Buziaki:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzieki Krysiu:) nie moge sie zdecydowac , czy lepiej z cudzysłowem czy bez:)usciski:)
ja bym dała bez...wg mnie wiadomo, że wczoraj oznacza...przeszłe :)
serdecznie :)))
no to poprawiam:)chyba masz rację..dzieki:)
Opublikowano

podpisuje się pod Rachel - te kropki mi nie leżą.

Natomiast wers - "szufladzie.liść spod jesiennego buta przyżółkł "
mnie męczy:)
bo liść spod jesiennego buta już dawno był pożółkły, więc nie mógł przyżółknąć.

Gdyby było -
- szufladzie.liść spod jesiennego buta przywiędł

to i owszem:)

Opublikowano

O, wreszcie wiersz, który mnie naprawdę chwycił za serce i szarpnął. Peelka nikomu niepotrzebna, nie chciana, odeszła, niczego właściwie po sobie nie zostawiając - jak miliony ludzi w tym zatłoczonym świecie. Jesteśmy anonimowi i coraz bardziej podobni do siebie, wszędzie zastępowalni. Nie ma straty, kiedy ktoś z nas odchodzi... Tak przynajmniej wielu ludzi się czuje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa    "Goździk" charakteryzuje się "(...) uchwytną jakością (...)": to Wspaniałe Opowiadanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , przeczytałem je z wielką przyjemnością . Dotknęłaś i dosięgnęłaś sedna Pisania. Brawo - i gratuluję . Co prawda, zawiera adociągnięcia - ale tylko stylistycznej natury. Zaproponuję, abyś odnalazła je sama, a odnalazłszy - poprawiła.    Gratuluję ponownie .     Serdeczne pozdrowienia. 
    • Odrodzenie brzasku   Wędrowcze, zabłądziłeś? Bliżej, popatrz proszę; Rozglądasz się nerwowo: Cóż to jest za echo? Nie przejmuj się, zaufaj. Chodź, pokażę drogę. Spokojnie, już niedługo dowiesz się wszystkiego.   Na razie… Tak się cieszę, że cię odnalazłam! Codziennie, miesiącami, tutaj przychodziłam, W nadziei, że istnieje mała choćby szansa… Nareszcie, mój kochany! Bardzo się stęskniłam.   Odszedłeś tak po prostu, ot, bez pożegnania; Dlaczego? Chciałam rychło zmienić się w marzenie, Najgłębsze, jak najszczersze. Popatrz! Oto rana, Przez którą jestem martwym dzisiaj już kamieniem.   A przecież wciąż tak wiele łączy nas ze sobą, I chociaż zapomniałeś, chociaż nie pamiętasz... Nieważne. Zaraz przy mnie zbudzisz się na nowo, Gdyż przyszłość od przeszłości zawsze jest silniejsza.   Bo widzisz, między snami kryła się nadzieja. Niedługo ją zobaczysz, tam, nad horyzontem, Gdzie kończy się nieboskłon a zaczyna Ziemia, Tam nowej opowieści stanie się początek.   Niedługo, gdy znów Słońce wzejdzie nad tą Ziemią, I stworzy krajobrazy światłem malowane,  Śród cudów wnet umieści swych promieni dzieło, Sprawiając, że ożywić będzie mógł się kamień.   ---
    • @Mati Dudek Przy okazji chcąc nie chcąc stworzyłeś błyskotliwą definicję poezji. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Doskonałość właśnie Bogu zostawiam,. Ja tylko próbuję, nieporadnie jak my wszyscy, podglądać świat słowami. 
    • Napewno przez postać Ameca wizualizujemy sobie wiersz co sprawia że iskra śmierci dostaje prawdziwej twarzy i tego co może się stać gdy sztuczna inteligencja zacznie pracować na komputerach kwantowych. Przejście od kamienia łupanego do robotów humanoidalnych jako najwyższe osiągnięcie ludzkości ale też ostrzeżenie przed zagładą. Wiersz pewnie i doskonały w formie, ale ja bym wolał aby to się nie wydarzyło. Kocham ten archaiczny styl sprzed 200 lat kiedy człowiek myślał że w niebie mieszka Bóg.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...