Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dlaczego nie krzykiem odziałeś
ciszę ryczących silników i szmer
śladów przeciągłych po chodniku..

milczysz bym głos twój doczytał
i pewien końca o jedną cofał kartę
gdy wczoraj z księgą słów na opak..

w leasingowanym umiarze wiary
znaczysz prawdę i nie wiem którędy
błądzić mi prosząc o niewidziany..

i gdybym był tobą przez względną
godzinę z rzędu rzędy korytarzy
obrałbym ten z odwołania drzwiami..

Opublikowano

Nie podoba mi się. Czytam kilka razy i niewiele z tego wynoszę. W jakim celu niedopowiedzenia i dziwne konstrukcje? Nie rozumiem co znaczy "(...) i nie wiem którędy błądzić mi prosząc o niewidziany.."? Może się nie znam, ale dla mnie może to znaczyć wszystko i równie dobrze może to znaczyć nic.

Arek

Opublikowano

milczysz bym głos twój doczytał
i pewien końca o jedną cofał kartę

chyba poszukiwanie odpowiedzi...
szczególnie ostatnia też o tym mówi
że doszukuje się może 'klucza'
pośród zawiłych ścieżek człowieka
a pewnie prostrzymi Pana Boga, J. serdecznie
(cześć)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja mam bardzo podobne skojarzenie - wypadek samochodowy. Reszty nie potrafię rozkminić, szczególnie wers "błądzić mi prosząc o niewidziany.." nic mi nie mówi.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...