Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dajesz mi gorzkie dzisiaj
w naparze piołunu każesz
łykać radości niczyje
chłodne pomimo wiosny
jak uwierzyć
że i dla mnie

kiedyś wzejdzie słońce
w bukiecie tulipanów
rozkochane pocałunki
osłodzą codzienność
niepodziewanie

ktoś bliski
z pochylonych pleców
pozdejmuje ciężary
w labiryncie uwikłane
rozplącze

jak ci zaufać
bezgranicznie?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aluna była inspiracją, tak jak Ty kiedyś dla mnie Teresko
Jednak u Ciebie widzę zalążek nadziei, wiary, że w końcu zaświeci słońce, ktoś poda pomocną dłoń, bo rozważania "jak" w to uwierzyć, świadczą o poszukiwaniach, a kto szuka - znajduje

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aluna była inspiracją, tak jak Ty kiedyś dla mnie Teresko
Jednak u Ciebie widzę zalążek nadziei, wiary, że w końcu zaświeci słońce, ktoś poda pomocną dłoń, bo rozważania "jak" w to uwierzyć, świadczą o poszukiwaniach, a kto szuka - znajduje

Pozdrawiam serdecznie
I to jest sedno!
Trzeba nieść nadzieję ludziom, aby także znaleźli i uwierzyli.
Njaskuteczniejsze jest własne świadectwo i miłość do ludzi.
Dziękuję.
Serdeczności Grażynko :)
Opublikowano

Wzruszona do głębi...wiesz Krysiu jak kocham Twoje pisanie!!!
Jak dobrze że podjęłaś temat poszukiwania ....miłość dla mnie jest inspiracją ...bo kocham ludzi i wierzę że jak kiedys napisałam:

...dobrych ludzi nie trzeba szukać
sami nas odnajdą...

jak ja Ciebie!
Świetna puenta!!!
Buziaki!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Teraz to Ty, Alunko, mnie wzruszyłaś. Cóż ja? Taka zwyczajna jak ... banał :)
A dobrzy ludzie? O, ich jest wiecej wokół niż nam się wydaje - tylko trzeba dla nich
otworzyć serce :)
Dziękuję.

Cmoook!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aluna była inspiracją, tak jak Ty kiedyś dla mnie Teresko
Jednak u Ciebie widzę zalążek nadziei, wiary, że w końcu zaświeci słońce, ktoś poda pomocną dłoń, bo rozważania "jak" w to uwierzyć, świadczą o poszukiwaniach, a kto szuka - znajduje

Pozdrawiam serdecznie
I to jest sedno!
Trzeba nieść nadzieję ludziom, aby także znaleźli i uwierzyli.
Njaskuteczniejsze jest własne świadectwo i miłość do ludzi.
Dziękuję.
Serdeczności Grażynko :)

Cieszy Tereso, że w sedno
To jest dobre przesłanie, dlatego tak z wiersza emanuje

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiedziałeś ile gwiazd spadło z Twoich ust, ileż błękitów każde tchnienie wydawało, a smutek wciąż rósł.   Twój bieg Jim dawno się skończył, "Klub 27" to zakręt drogi jak Krzyż opuszczony z baldachimem cierni.  Park wypełniony milionami chwilowych dreszczy. Włosy jak u Dionizosa, półnagie i ciemne, czy uwierzyłeś jak Nietsche, że Bóg się objawił?   Światem od dawna rządzą Penteusze, tu drzwi są zawsze zamknięte. jeszcze raz nabrać w pierś haust, a potem objąć słowa drżącymi rękami. To tylko znikający pociąg, rys słońca z pełnymi refleksami.   Jak dobrze że ciągle są deszcze, łzy w nich można schować, nie pasują, za duże są.   Cisza tu. Czy tam jesteście tacy sami?                    
    • Tak, tylko ja dwa razy się wymigałem a Roma mnie wywołała do tablicy, a ja jak ktoś pyta to muszę odpowiedzieć. A jak już odpowiadam to szczerze bez względu na konsekwencje. I zaznaczyłem „dla mnie” nie jak to stosują inni bo tu nie mam doświadczenia i nie wiem, ale wiem co mnie się podoba w innych piszących bo kocham piękno w każdej postaci. Dlatego nigdy nie spędzam czasu wolnego na plaży tylko w muzeum w wierszach w gwiazdach i wtedy może być na plaży a brzegiem morza to lubię iść nawet i kilka kilometrów tylko nie leżeć za parawanem.
    • Słyszysz, psie - to do ciebie! Zakłamany, w kagańcu własnego brudu. Pij swoją wodę z brudnej rzeki, żryj kości cudzego, śmiertelnego trudu!   Ty, który wyłeś do księżyca zdrady, a teraz patrzysz w oczy gwiazd niesławy. Ty, pędzący za własnym ogonem, jak hycel - byle coś złapać, dogonić!   Goń sobie, goń! Goń sławę, goń dobrobyt, dostatek podany w czaszkach tych, którym teraz podajesz łapę.   Zlizuj psie, własną ślinę z lustra kałuży. Liż! Chłeptaj ją - pamiętaj jej smak. Potem nie będziesz miał okazji pamiętać, ile znaczyło dla ciebie własne ciało.   Turlaj się i tarzaj w piórach, w puchu przepiórek i kawek, które śmiałeś przepędzać.   Siadaj! Aportuj! Kładź się i leż przed panem, któremu liżesz buty, choćby były w błocie spod obcej budy.
    • @Robert Witold Gorzkowski Przeczytałem teraz w bezkresnym internecie, że wielcy poeci często stosują nawiasy w swoich utworach. Podane nazwiska to Thomas Eliot, Stefan Barańczak, Wisława Szymborska.   Ja się chyba nigdy z nawiasami w poezji nie zetknąłem. Dopiero Roma...... No ale Roma może przecież wszystko. I to cholera jest wciąż piękne i niezwykłe.
    • @andrew też ufam. piękny
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...