Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pozwolisz?
Będę pierwszym który Ci zaprzeczy!
Owca gdy widzi rzeźnika też z radości beczy
Zgubnie bierze go za swego Pana
A przez niego zadane cięcie to Śmiertelna Rana!

Miłość- piękną?
A i tak oczywiście.
Jak w zielone są w lecie liście,
Lecz pamiętaj o jesieni
I jak śmierć w kolorze złota, purpury się mieni

Kochaj, zakochuj się z porami roku
Do pięknego tego uczucia wracaj
Pamiętaj że tyle ile szczęścia niesie często tyle samo…

…głębokich ran.

Opublikowano

Wiersz jest polemiką na temat treści wiersza Bartka Wróbla pt. "To co najpiękniejsze - Miłość"

Choć nie znam jej zbyt dobrze,
bom jeszcze zbyt młody,
pociągają mnie jej piękne obchody.
Gdy ludzie miłe słówka do siebie szepcą,
całują się i po ulicy drepcą,
za ręce się ciągle trzymają
i wciąż ze sobą rozmawiają.
Czyż to nie jest piękne?
Niech mi ktoś zaprzeczy!
Przecież nie ma na świecie piękniejszej niż to rzeczy.

Pozdrawiam Bartka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Starzec Ekstra :) Tak właśnie jest :)
    • @andrew trzeba żyć swoim życiem
    • Serce przebite strzałą — i ja nią jestem.   Ta jej choroba nie może trwać wiecznie — choć długa — tak będę się czuł do końca.   Sam, zatopiony na łóżku krańcu, pościel nie otula jak puch, to tortura.   Ona już nie mała i bezbronna — a wciąż tylko dziecko, co nie doli nie chce, i brak jej matczynej miłości.   To boli…   Ja wesprę. Oprzyj głowę na moim ramieniu bez skóry. Parzy, piecze, ale nie cofnę się przed ideałem.   Smagam się po rękach batem — przed nią uklęknę, by nie czuła się sama.   Wydłubię oczy, by mogła czuć się widziana. Zawsze razem — w kieszeni jej spodni, jak amulet, zaszyte maszyną, od zaraz.   To nie dzieje się naraz — krew upuszczam, gdy czuję jej marazm. Maluję nią, operuję. Czerwoną cieczą piszę miłość, bo taka jest wola Boża:   „Przy tej kobiecie jest twoje miejsce. Służ jej. Do końca.”
    • Nie wierzę Boże że mi coś pomożesz mimo to proszę nie wierząc w nadzieję zgubiłem drogę uciekam przed Bogiem wiara zasnęła gubiąc duszę we mgle mimo to proszę nie wierząc w nadzieję miłością dawną która nie istnieje wiara zasnęła gubiąc duszę we mgle smutku modlitwa nadziei wyzbyta miłością dawną która nie istnieje proszę o miłość która już nie umrze smutku modlitwa nadziei wyzbyta gdzie wiara walczy z człowiekiem bez wiary proszę o miłość która już nie umrze głosem nadziei która ledwo żyje gdzie wiara walczy z człowiekiem bez wiary zwycięstwo marzy by zakończyć wojny głosem nadziei która ledwo żyje nie wierzę Boże że mi coś pomożesz zwycięstwo marzy by zakończyć wojny zgubiłem drogę uciekam przed Bogiem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...