Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem samotnym żeglarzem
w marzeniach dryfuję,
z minionych lat bagażem,
w wspomnieniach steruję.

I znów łapię podmuch weny
swe myśli rozwijam,
ta przewodnia nie ma ceny
i jej nie omijam.

Sięgam cyplu ukojenia,
widzę znane twarze
i przyjazne ich spojrzenia,
to tylko miraże.

Rozmarzony z ukojeniem
wracam do przystani
i z tym cieplutkim wspomnieniem,
wpadam w myśl odchłani.

Swą łajbę zostawiam w kei
powracam z uśmiechem,
zaczerpnąłem łyk nadziei
żyję jej oddechem.

Opublikowano

Wiersz na pewno nie jest zły, ale oczywiście mógł by być lepszy i osiągnięcie tego akurat tu nie jest wielkim wyzwaniem, bo razi strona techniczna.

Podjął Pan archetyp, z którym już dawno temu uczyniono cuda i dlatego forma powinna być równie odkrycza jak ta wtedy, by zyskać choć szansę oryginalności. Zaburzenia zbyt mocnego na to rytmu są przeszkodą.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Powiem tylko tyle podoba sie w całości jednak,, z tym ciepłym wspomnieniem" ten wers tak bym zapisał, gdyż ,, i z tym" i jeszcze ten ,, cypel" to słowo raczej potoczne może mierzei, brzegu itp
serdecznie pozdrawiam

bestia

Opublikowano

może "wspomnieniami steruję", albo "we wspomnieniach steruję":))
Jako temat może być, ale literówki by trza poprawić - podmuch a nie podmóch no i te nieszczęsne swe zamiast swoje:)) ale to ja tak pomarudzilam i myślę, że
następny będzie ok! Koniecznie trzeba poprawić rytm w pierwszej i w czwartej strofie:))
Serdecznie pozdrawiam:) Ewa.

Opublikowano

Wołodzia napisał:
Wiersz na pewno nie jest zły, ale oczywiście mógł by być lepszy i osiągnięcie tego akurat tu nie jest wielkim wyzwaniem, bo razi strona techniczna.

Podjął Pan archetyp, z którym już dawno temu uczyniono cuda i dlatego forma powinna być równie odkrycza jak ta wtedy, by zyskać choć szansę oryginalności. Zaburzenia zbyt mocnego na to rytmu są przeszkodą.

Pozdrawiam

Dziękuję za uwagi zawsze się przydadzą.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Powiem tylko tyle podoba sie w całości jednak,, z tym ciepłym wspomnieniem" ten wers tak bym zapisał, gdyż ,, i z tym" i jeszcze ten ,, cypel" to słowo raczej potoczne może mierzei, brzegu itp
serdecznie pozdrawiam

bestia

Dziękuję miło mi że się podobało i dzięki za cenne uwagi.
Pozdrawiam.

Opublikowano

może "wspomnieniami steruję", albo "we wspomnieniach steruję":))
Jako temat może być, ale literówki by trza poprawić - podmuch a nie podmóch no i te nieszczęsne swe zamiast swoje:)) ale to ja tak pomarudzilam i myślę, że
następny będzie ok! Koniecznie trzeba poprawić rytm w pierwszej i w czwartej strofie:))
Serdecznie pozdrawiam:) Ewa

Dziękuę Ewo także za to że czytałaś i zawsze to są jakieś przydatne uwagi,błąd już poprawiam
Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zdawałoby się  że ja i Ty …   a my  my tak daleko od siebie    pozory  gra słów  wszystko wygląda logiczne  nawet może się podobać  ale wewnątrz  wewnątrz pustynia  i w codzienności gdy znikniemy sobie z oczu przepadamy  często i w nieskończoności    patrzą na nas  mówią  ci to muszą być szczęśliwi  tacy zawsze....   8.2025 andrew   
    • @Waldemar_Talar_Talar dziękuję bardzo również pozdrawiam twoje słowa są bardzo ważne 
    • Nie rozkochał mnie w sobie. Rozkochał mnie w poezji. Poznaliśmy się w górach - wędrowaliśmy w większej grupie, szliśmy obok przypadkiem. Oboje gadatliwi, trochę śmieszni, trochę zapatrzeni. Nic wielkiego - ot, kilka dni na szlaku, rozmowy między krokami, wspólna herbata z termosu. Na koniec wymieniliśmy adresy. Tak zwyczajnie, niezobowiązująco, „na wszelki wypadek”. I to on napisał pierwszy. List przyszedł po kilku dniach. Pamiętam, że czytałam go przy kuchennym stole, w półśnie, z herbatą, jakby z lekkim niedowierzaniem. Był inny. Nie opowiadał tylko o tym, co słychać, ale miał w sobie rytm, swobodę, lekkość. Czytało się go jak książkę, jak opowieść. A na końcu - wiersz. Nie jego. Jakiś klasyk. Tęskny, miękki, trochę tkliwy. Zaskoczyło mnie to, bo nikt wcześniej nie przesyłał mi wierszy. A już na pewno nie na końcu listu, jak puenta. Odpisałam. A on znowu - odpowiedź, i znowu wiersz. Zaczęłam czekać nie na same słowa, ale właśnie na ten fragment na końcu. To był moment, który rozświetlał dzień. W domu nie było zbyt wielu tomików poezji - może Mickiewicz, jakieś lektury. Zaczęłam więc szukać wierszy sama. Najpierw dla niego - by też coś pięknego mu wysłać. Ale z czasem... Zaczęłam je czytać dla siebie. Złapałam się na tym, że kiedy dostaję list, zaczynam od końca. Wiersz był najważniejszy. A potem - pewnego dnia - pomyślałam: „A co tam… Może i ja bym coś spróbowała napisać.” Napisałam pierwszy wiersz. Niepewnie. Tak, jakby słowa znały drogę, ale ja nie byłam pewna, czy mam prawo je prowadzić. Nie pokazałam go nikomu. Jeszcze nie. Ale napisałam. I to nie był koniec, tylko początek. Pierwszy raz opublikowałam wiersz w internecie - na stronie, którą prowadził ktoś, kto już pisał. Kto miał swoje miejsce, swoje słowa. On powiedział: „Nie ma się czego wstydzić.” A ja - choć z drżącym sercem - mu uwierzyłam. To było jak uchylenie drzwi. A potem były kolejne - inne strony, portale, przestrzenie, gdzie poezja mogła być nie tylko czytana, ale i usłyszana. I tak doszłam - do teraz, do dzisiaj. Dziś wiem, że nie trzeba się bać własnego głosu. Bo kiedy wiersz się rodzi - trzeba mu dać światło. Nawet jeśli nie wiadomo, czy ktoś go przeczyta, zrozumie, przytuli. Bo może gdzieś, kiedyś, ktoś przeczyta od końca. I od tego zacznie się jego własna opowieść.    
    • Ładnie, a peelka widać z tych kochliwych. Pozdrawiam
    • @Wiesław J.K. serdeczne dzięki za te nuty jak malowane to jest fakt czy też melodię mi przyniosły bo póki co słowami gram :)))     @Annna2 lato każdego niespokojne przechodzi burze oraz deszcze umie wyciszyć i ukoić wzdychamy; mogłoby być lepsze :)))  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...