Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

z dziedzińca klatki schodowej
kondukt poręczy ciągnie czerń ku górze
ściany w cieniach
na półpiętrach okna księżycowe
tętno miasta w schronie bloku
trawy wokół lśniące
kości podwórka trzeszczą pod stopami
kolejny raz wychodzisz
i wracasz na skrzydłach krzykliwych armii
bijąc się z myślami o skrawek przestrzeni
drzewa proce sypią w niebo iskry
krzewy lonty odpalają liście
święci w oknach wywieszają bladą nudę
wiatr natychmiast ustaje
twoje życie

Opublikowano

Jasne:)
doszedłem do wniosku, że jednak "twoje życie" to coś tak absurdalnie innowacyjnego i poruszającego czytelniczą wyobraźnię, że słów brakuje, a wszyscy poeci począwszy od Owidiusza, skończywszy na Miłoszu, wstają z martwych aby bić brawo:)

bravo!

;-)

Opublikowano

Nie mogę zakminić o co chodzi w tym tekście. Nagromadzona ciężka artyleria słownych metafor zamiast upiększyć, przytłacza obraz i koślawi nikły sens. Puenta niezbyt czytelna i oderwana tematycznie od tekstu. Architektura miesza się z życiem jakąś niezrozumiałą koincydencją.
Taki urbanistyczno - egzystencjalny koktajl Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...