Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=89886#dol

Wizyta konieczna, żeby wyrobić sobie opinię, gdyż wieść niesie, że manipuluję słowem ;)




Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ech, jesteś niereformowalna

O, mój drogi!
To nie ja noszę nawiasy na intelekcie, i łańcuch u nogi wybacz... ;D!




Ech, jesteś niereformowalna

O, mój drogi!
To nie ja noszę nawiasy na intelekcie, i łańcuch u nogi wybacz... ;D!





W ogóle zgłaszam Twoją sygnaturę, bo zdaje się, że szkalujesz nią użytkownika poezja.org, moja droga :)

Udowodnij mi to.
I szkaluj dalej - to w Twoim stylu kiedy brakuje Ci argumentów do dyskusji merytorycznej, Pancol.






Kogo ja szkaluję niby? To jest faktycznie argument merytoryczny.

'd.m.TOSTER to KONFABULANT !!!'

dzielny mały TOSTER. Rozumiem, że to nie dowód?
- bold - nikt tu nie ma tak brzmiącego nicku w takiej pisowni

Nie, Pancol - to szukanie kija, kiedy nie dałeś rady pogadać o wierszu w sposób rzeczowy i merytoryczny - plusujesz bez uzasadnienia, ja argumentuję swoje NIe - Ty straszysz - a różnica w pisowni w sygnaturce jest chyba oczywiasta - możesz sobie dośpiewywać, ale nic więcej - to moja sprawa, a Twoja wolna interpretacja - zauważasz różnicę?
Opublikowano

Jakbyś, Kasiu, zechciała, odpisuj tutaj - nie będziemy Fagotowi zaśmiecać wątku.
Jeśli ktoś nie lubi takich szopek, niech nie czyta

ps: początek jest taki, że pozytywnie skomentowałem wiersz Fagotowi, który nie podoba się Kasi ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kogo ja szkaluję niby? To jest faktycznie argument merytoryczny.

'd.m.TOSTER to KONFABULANT !!!'

dzielny mały TOSTER. Rozumiem, że to nie dowód?
- bold - nikt tu nie ma tak brzmiącego nicku w takiej pisowni

Nie, Pancol - to szukanie kija, kiedy nie dałeś rady pogadać o wierszu w sposób rzeczowy i merytoryczny - plusujesz bez uzasadnienia, ja argumentuję swoje NIe - Ty straszysz - a różnica w pisowni w sygnaturce jest chyba oczywiasta - możesz sobie dośpiewywać, ale nic więcej - to moja sprawa, a Twoja wolna interpretacja - zauważasz różnicę?

Oczywiście próbujesz robić ze mnie idiotę i wmawiać, że zbieżność jest zupełnie niezwykłym zbiegiem okoliczności ;)

Wyjaśnij, o czym jest dokładnie Twoja sygnaturka, a pcieplocię na kojanach.

ps: mam prawo do oceny, jak każdy użytkownik poezja.org. To że Tobie się ten wiersz nie podoba, wcale nie znaczy, że wszyscy mają mieć to samo zdanie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Warto zajrzeć do Fagota, żeby przeczytać całość, ponieważ Pancol umieścił wpisy wyrwane z całości kontekstu - to tak to się robi?
nieładnie...

;D

a cóż to za kontekst zmieniający postać rzeczy?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nie zaglądaj jak chore, zdrowa Ewo, bo się zarazisz :)
Opamiętaj się i powściągnij swoje zdolności, bo repertuar argumentów ci się wyczerpie.
Ażeby tak...

Co ty tam seplenisz?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...