Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bez aparycji miłej i bez fraka,
stanę przed tobą mój niby-wybawco,
zataję prawdę, bo prawda jest taka
cholernie zależy mi zostać sprzedawcą.

Nie powiem, że jestem do szpiku uczciwy
i resztę oddaję na rozmnożenie,
i tego że towar jest nieco smrodliwy,
nie poddam mym panom-klientom ocenie.

Będę niedobre uczynki sprzedawał
w dwupakach, w plasterkach, na kilogramy,
lub w płynnym stanie jak żrąca lawa,
będę podlewał ich przekleństwami.

Pijaństwo, smutek, bluźnierstwo i zdrada
za darmo niech będą z wami wszystkimi,
kupi kto musi, lub bo tak wypada
te z górnej półki, z metkami lepszymi.

Na koniec za bezcen sprzedam swą duszę,
byś we mnie miał większe upodobanie,
tylu klientów w twe progi pokuszę,
tylko mnie przyjmij, nie stracisz, psze panie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Żeby to zrozumieć trzeba objąć "stanowisko" sprzedawcy. Ja nim jestem po raz trzeci.
Żeby nie było tak pięknie, wydaje mi się, że zgrzyta troszeczkę w 3 i 4 zwrotce, może słowo może rytm, pierwsza druga i ostatnia są dobre i Ja rozumiem treść, całości (jako sprzedawca i czytacz), Z tym, że ja napisałbym: że z udawaną aparycją i w pożyczonym fraku. Tak jak Ty piszesz też bywa. pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Żeby to zrozumieć trzeba objąć "stanowisko" sprzedawcy. Ja nim jestem po raz trzeci.
Żeby nie było tak pięknie, wydaje mi się, że zgrzyta troszeczkę w 3 i 4 zwrotce, może słowo może rytm, pierwsza druga i ostatnia są dobre i Ja rozumiem treść, całości (jako sprzedawca i czytacz), Z tym, że ja napisałbym: że z udawaną aparycją i w pożyczonym fraku. Tak jak Ty piszesz też bywa. pozdrawiam.

Tak rzeczywiście jest załamanie sylab w trzeciej zwrotce, jednak zostawiłem w tej formie (czytałem to na głos wielokrotnie i stwierdziłem, że płynności nie traci). Pisuję od niedawna i zwykle jest to chwila przelana na papier. Nie wiem jak długo to potrwa, nie wiem co reprezentuję, dlatego konstruktywna opinia jest u mnie po najwyższym kursie.
dziękuję i pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz zadatki na przedstawiciela handlowego, nie baw się w sprzedawcę. Pozostając w klimacie hadlu (czymkolwiek) nie pasuje mi ta "żrąca lawa" (może coś w stylu mocna kawa , jeśli chodzi o zachowanie rymu?) I zakończyłabym po prostu: mój panie. No, bo jużeś acan w jego mocy (pracodawcy), tak więc jest on Twoim panem.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Stworzyłem te określenia na samym początku swojej przygody z pisaniem gdy miałem 16 lat. Podmiot pokutuje wiecznym potępieniem za grzechy jakich się dopuścił za życia a szczególnie za grzech samobójstwa jakiego się dopuścił. Dlatego te wiersze są pisane jakby zza grobu przez martwego acz żywego bohatera. Podmiot jest bestią, która służy samej śmierci. W zaświatach ma postać przerażającego upiora lub puchacza a w świecie ludzi jest krwiożerczym samotnym wilkiem, który z rzadka i na krótko potrafi przyjąć dawną ludzką postać. Wraz z pierwszym mroźnym księżycem w pełni wyrusza na tułaczkę po bezkresach bagien i kniei. Chadza wtedy jedynie ścieżkami umarłych. Odprowadza dobre dusze bezpiecznie ku portalom zaświatów a nęka i atakuję tych którzy pragną wrócić do świata żywych lub tych którzy przemienili się w demony czy upiory.  Zaciąga ich zamęczone postaci przed oblicze samej śmierci, której wyrok może być tylko jeden. Zagłada. W nagrodę za dobrą służbę zyskuję opiekę śmierci a zarazem nieśmiertelność i nietykalność. Nie można go zranić ani zabić. Nawet czas nie ma na niego wpływu. Jest wieczny jak jego królowa Śmierć.
    • @violetta weiem o tym. mogę godzinami siedzieć i patrzeć na fale, smakować  wlewający się do serca błękit i ten zapach, delikatny aromat kwitnących pomarańczy spod którego nuci kołysanki sam ocean. tak cicho, nie nachalnie...  i to jak kolorowa plama słońca na tle lawy, czerni we wszystkich odcieniach złota. chyba mi wpadł do seca kryształek czerni...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Tak, trochę mi chodziło o coś takiego :) Taki zamysł autorski :)
    • @hania kluseczka   Haniu.   miłość znaleziona w sieci ?   masz rację, że może być przerąbane.   ludzie powinni mieć "otwarte" zmysły.   bo sieć nie odróżni ekshibicjonisty od kogoś normalnego. tutaj nie ma tych słynnych krzaków z których wyskakują jak z procy, przeróżne golasy.   dziękuję Haniu :)   wszystkiego dobrego !!!         @KOBIETA   Dominiko.   bo Ty jesteś Ty !!!!   znasz psychiczne "chwyty".   jak to super inteligentna dziewczyna :))))))   ale nie rób proszę nic żebym się bał :)      
    • @Migrena   och Migrenko …nie doceniasz mnie;)    Zero szans ;))) chyba,  że …oczarowałabym go;) takie odwrócenie ról ;)     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...