Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwiedzam strzępki własnej fotografii
wśród idących naprzód wyznawców sensu
wspominam wszystkie pakty wzajemnego stworzenia
w zdumionych salach jawy i na wiernych traktach rutyny
w zagłębieniu liścia przez tnącą skórę kamienia

w katedrze zamkniętych powiek i wspólnych obietnic

jeszcze raz powtarzam dłonią ciepło materiału
żeby wśród cisz płynących i symfonii nieba
nie zgubić własnej kwestii powtarzam w milczeniu
odwieczne zaklęcie jestem nie gubię żadnej głoski

jeśli to jest odchodzenie wiedz że pamiętam
wszystkie dane słowa dłonie w których obleczony jawą
składałem powietrze czas i światło wszystkie myśli

powtarzam uparcie ziarno fioletu obłoczek wina
kilka cudzych westchnień w wieczornym pejzażu

to już nieistotne dokąd pójdę co będzie
po drugiej stronie fotografii po drodze
patrzę na ciąg dalszy w którym nie ma śladu

Opublikowano

Z przekory dałabym minusa, ale utraciłam przekorny nastrój, więc jednak odmówię sobie tej przyjemności ;P

Czy jadłeś kiedyś ptasie mleczko z musem czekoladowym albo galaretkę o smaku przebiśniegów

i czy wiesz, co po czesku oznacza "tycinka z kokosovą prychutką"

zabrali mi "Piknik pod wiszącą skałą", to znaczy nie wiem czy zabrali, ale nie ma go w komputerze...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miła Pani, może jakaś translacja bo bardzo mnie ciekawi co to ta "tycinka". Mam wprawdzie Czeskie Centrum 30 m obok mojego miejsca pracy i mógłbym wyskoczyć i dowiedzieć się od braci Czechów ale chyba wolę ze źródła - nie wiem czy ta Pani przekora nie kryje czegoś podejrzanego (związanego z "tycinką"). Jeszcze bym się wygłupił :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...