Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie i panie z okładek i luster telewizorów!
Nie starajcie się już zachowywać pozorów
Bo nieważne jak schludnie któreś z was się ubierze
Skoro pod odzieżą czai się obleśne zwierze
Piękny krawat, mowa trawa, wrzawa nieustanna
Ale jazda! Z wyżyn zstępuję mega-gwiazda
Duma ją rozpiera i sława pychą napawa
Zawsze aplauz na swoich śmieciach i w rozjazdach
Niebezpieczne nam są słowa krytyki,
Okrzyki oszołomi wydają ku nam
Lecz pokryje ich blaskiem łuna pyłu z gwiazd
Mimo wszystko silne są nasze szyki oraz mocna kasta
Która w chwilach zagrożenia wyrasta
Jak spod ziemi
Czasami trafi się ktoś z postanowieniem
By coś zmienić
Wysiłki, aby Ruszyć kulę jak Archimedes
I poruszyć kogoś są daremne,
One krzywdy wybrańcom zrobić nie mogą
W bagnie ugrzęzną, na niczym spełzną i utoną
Ku rubasznej uciesze plebsu na stosie spłoną
Z każdej strony piętno: ze szpalty, eteru czy ambony
każde wyjście z szeregu zostanie nagrodzone
przy użyciu cierniowej korony
Nonkonformista siedzi już cicho i harmideru unika
Nosa z dziupli nie wytyka, w nieścisłości jawnie nie wnika
Spotyka za to inne czarne owce
Wydalone na stada manowce,
Które niczym szybowce wysoki pułap obrały,
Owe owce choć są solą tego stada,
Są w mniejszym poważaniu,
Niźli ogoleni chłopcy spacerujący w dresie

Stadna starszyzna poleciła czynić katapulty i proce,
aby stłamsić wolnej myśli owoce
i jak to się skończyło?
Na opozycyjnym maszcie biała flaga już łopoce
KONFORNISTYCZNY WALEC NIE OSZCZĘDZA NIKOGO WCALE
Bo nie jest ważne jaką tkaninę na swoje ciało założy
Kiedy jego dusza do plugawej lgnie loży
Nadrzędną sprawą nie jest, jak ząbki wypucuje,
Przecież z czeluści mu zgnilizną zalatuje
Opublikowano

kolegę ktoś w podstawówca okłamał, że hh ma cos wspólnego z poezja i teraz z niewiadomych przyczyn probuje to sobie (bo chyba nie nam) udowodnić...
a u.twór śmieszy mnie tak jak wypowiedzi polityków o uczciwości albo ksieży o życiu w rodiznie...(człowiek uprawiajacy hh (zwłaszcza w takim wydaniu jak powyżej) mówiacy o indywidualiźmie...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kolega Klaudiusz ma plus, bo ciekawie pisze nawet krytykę...
Dystans do świata to dziś luksus czy wszyscy udajecie?
Za długie, literówki, nie takie jak trzeba, takie-owakie. Obejżyjcie sobie "Klan" aby się nie wysilać więcej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pszczoły ćwierkają i nic to nie zmienia. Nic już nie dziwi — Overton miał rację, więc mam benzynę, już podpalam drzewa. Pomagać światu — to kocham najbardziej.
    • @Nata_Kruk Nata ! Pomyślałem o sobie :) Czasami mam zwariowane fantazje. A ja Cię księżycem tulę do snu :)
    • @MIROSŁAW C. Dzika róża w wierszu to dla mnie metafora kobiety wolnej, nieujarzmionej, która pozwala się dotknąć nie tylko myślą i słowem, ale też czynem. Jest piękna, odświętna i pełna tajemnic i zapachu.  To hołd dla tej dzikiej kobiecości, nieokiełznanej, prawdziwej i pełnej życia, tak jak smak dzikiej róży w słoiku.   Ten wiersz przypomina mi teraz czas dzikiej róży, gdy jej owoce dojrzewają i można z nich zrobić pyszne konfitury. Podarowałam kilka słoików mojemu lekarzowi, który opowiadał, jak wyjątkowy jest to dar natury pełen niebiańskiego smaku.
    • @Starzec Wiesz, że Twój wiersz mnie zatrzymał? I teraz myślę sobie - kto tak naprawdę wie, kiedy jest za wcześnie, a kiedy za późno? Wystarczy, że jedno z Was tak pomyśli, a droga się rozminie.
    • Jego kraj może zerwać więzy uległości, Jego lud może znowu zaznać wolności, W ich sercach nadziei tysiąc zagości, Lecz jego nadzieja umarła. Promienie księżyca morze oświetlają, Swobodne fale dziko napierają, A wiatry Gondalu dostojnie grają Swój hymn o północy.   Grają na murach jego więzienia, Budząc w jego sercu wzruszenia, Bo ich dźwięk przyzywa wspomnienia Rzeczy, które się zdarzyły. Jego dusza z wichrem się złączyła I w królestwie śnieżnej ciemności kroczyła, Krainie, która wielką rozpacz kryła, A zwątpienie odebrało głos.   Ziemia Harolda zerwie więzy uległości, Jego lud może znowu zaznać wolności, W ich sercach nadziei tysiąc zagości, Lecz jego nadzieja umarła. Wolność została mu odebrana; Jego przyszłość na ziemi poznana; Jeszcze kilka lat w kajdanach, Potem więzienny grób.   O ile poprzedni wiersz Emily mógł być związany z Gondalem, tu nie ma wątpliwości. Nie jestem tylko pewien kim był ów Harold. Być może chodzi o Geralda z Exiny, uwięzionego i zamordowanego przez podstępnego rywala do tronu Juliusa Brenzaidę.      His land may burst the galling chain, His people may be free again, For them a thousand hopes remain, But hope is dead for him. Soft falls the moonlight on the sea Whose wild waves play at liberty, And Gondal's wind sings solemnly Its hollow midnight hymn.   Around his prison walls it sings, His heart is stirred through all its strings, Because that sound remembrance brings Of scenes that once have been. His soul has felt the storm below, And walked a realm of sunless snow, Dire region of most mighty woe, Made voiceless by despair.   And Harold's land may burst its chain, His subjects may be free again, For them a thousand hopes remain, But hope is dead for him. Set is his sun of liberty; Fixed is his earthly destiny; A few years of captivity, And then a captive's tomb.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...