Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Plecak, pas załadowane po brzegi
w głowie tyka zapalnik
jak głośno ! – czy inni tego nie słyszą?

dookoła spokojne, jasne twarze
tak jasne, jak włosy tej dziewczyny
Shahin ostrzegał przed nimi

- Azim – mówił – uważaj na ich kobiety
- są bardziej niebezpieczne niż ich karabiny
- miał chyba rację – oczy tej dziewczyny ...

... zauważyła mój wzrok – uśmiechnij się
udajesz przecież Hindusa
i jeszcze ten kretyński turban

a teraz zamknij oczy i nasłuchuj pociągu
ona pomyśli, że medytujesz ... „Maha”
nie! Macha – jest tylko jedna ...
... to Juman, żona brata ...
... już jej nie zobaczę, dopiero po ...

... coś słychać, zaraz przyjedzie ... po mnie
jak ponury kosiarz u Monthy Pythona – telewizja
... też już umarła, jak cały świat ... za chwilę
mój cały świat.

... tylko ona – niech nie wsiada do tego samego wagonu
muszę - nie mogę , tu wszędzie są kamery
będzie jak Bóg zechce ...
muszę wejść pierwszy,
ten plecak taki ciężki położę na podłodze ...
potem schylę się – niby po butelkę coli i ...

świat przestanie istnieć ... tak szkoda tej Pięknej
... wsiadam!


straszny ścisk, czyjś parasol ... Ona uśmiecha się
- Sorry ..
... jej oczy, jasne jak niebo nad rozpaloną pustynią
- Sorry – mój własny szept - budzi mnie
rozglądam się dookoła , to Jej koszyk, na moim plecaku
ujmuję delikatnie jej rękę ...
- Just a moment, please – ona śmiesznie marszczy czoło,
ale jej oczy już się śmieją ...

Kucam i wkładam rękę do plecaka – mam w dłoni ...
... i mam teraz przed oczami ...
to jej opalone nogi, które kończą się wysoko, wysoko
w minicieniu-minispódniczki ... spuszczam wzrok
miał rację Shahin – to Szatan ją tu nasłał

moja spocona dłoń, zaciśnięta na zapalniku
... Przekręcam dźwignię ...
- i N I C !!!

Pot zlewa moje ciało

- Hej! – Błękitnooka trąca mnie koszykiem
- Hej – patrzę wzdłuż jej nóg – gdzieś pod sufitem
- błyszczą w uśmiechu białe zęby
- Wake up! – podaje mi swoją dłoń.
A ja myśle tylko o zawleczce, którą przypięli do mojego pasa.
to na wypadek nie-odpalenia głównego ładunku
ma rozerwać tylko mnie ... ale ona stoi tak blisko

Teraz schyla się i z koszyka wyciąga jabłko
podaje mi je niewinnym, znanym od wieków gestem
- Eat – przechyla przymilnie głowę,
jej długie kolczyki kołyszą się zalotnie

odruchowo biorę to jabłko, - jest czerwone - jak ...
... nie! Jak jej usta

Stoję nieruchomo ...
... a pociąg zwalnia ...

Błękitnooka sięga po koszyk, puszcza do mnie oko
... i odwraca się do wyjścia ...

rzucam jabłko i chwytam Ją w pół
drugą ręką zrywam zawleczkę

Alla ...!!!

Świat na chwilę stanął w miejscu ...

...na chwilę

Opublikowano

Zgadzam sie Aniu - ale naiwni to sa ci ginący bez sensu "bojownicy' - którym wmówiono, że zmienią Świat.
A o czym oni mysla w ostatnich chwilach swojego (i innych) życia - tego (może) dowiemy sie , jak sami przejdziemy po Tęczowym Moście - na Drugą Stronę .

Pozdrawiam śnieżynkowo - Marek

Opublikowano

Ależ pozwalam :) A co konkretnie myślisz, stając murem za Łobuzem? Bo ja miałam na myśli, że Monthy Python, biblijne odniesienia u nawiedzonego muzułmanina, wrażliwość na piękno opalonych nóg w takiej chwili ... Jakoś mi się to wszystko nie nie składa .....

Opublikowano

Aniu - ja nie wiem o czym mysli samobójca tuż przed śmiercia - ale sądzę, że , by zagłuszyć strach - sam mózg podsuwa mu rozmaite obrazy - a to z przeszłości - Monthy Python, a to z teraźniejszości - ładna dziewczyna ( z detalami:)) - to wszystko po to, żeby nie mysleć o swoim Ostatecznym Zadaniu.
Pewno, na jego miejscu kobieta (przecież także sątakie) myslała by inaczej - jeżeli masz jakies sugestie, to bardzo jestem ciekaw - Twoich przemysleń.

***

Marcinie - dziekuje za wsparcie - tak po prostu (na jeden z tysiaca sposobów) wyobraziłem sobie jego ostatnie chwile.
Na końcu - obejmując dziewczyne chce (nieświadomie!!!) zabrać ze soba coś cennego i normalnie nieosiagalnego, w jego świecie - pełnym zakazów.
A także chce "ukarać" Świat Niewiernych - zabierając mu coś "cennego".


To taki niemy - krzyk rozpaczy ... tak to (naiwnie) zobaczyłem.

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

"Oczy tej małej..." -heh, nie wiem czy zdesperowanego terrorystę, poza maniacką potrzebą ukarania nie/WINNYCH i przekonania, że po drugiej stronie tęczy jest TO właściwe życie, jest w stanie cokolwiek poruszyć. Ale tekst ciekawy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj:)))
Sama jestem jak po zamachu terrorystyczny- nie spodziewałam się, że sprzątanie jest tak bolesne. Ale już pionizuję się, czego dowodem jest moja obecność tutaj. Pisać chcę zacząć,ale chwilowo czekają mnie szczotki z wydawnictwa oraz rozbabrana praca- a to inne, służbowe klimaty. Ale coś już za mną chodzi. Nie wiem tylko, czy jeszcze potrafię.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i. Nie wiem tylko, czy jeszcze potrafię.

Och, nie kryguj sie tak :)))
Przecież "grę wtępną" - z literaturą - masz już za sobą. A teraz czas na ... prawdziwy krzyk!
:-P
I pal diabli, że dziecko, za ścianą, może usłyszeć;)))

Buuuziak na zachętę! - M.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i. Nie wiem tylko, czy jeszcze potrafię.

Och, nie kryguj sie tak :)))
Przecież "grę wtępną" - z literaturą - masz już za sobą. A teraz czas na ... prawdziwy krzyk!
:-P
I pal diabli, że dziecko, za ścianą, może usłyszeć;)))

Buuuziak na zachętę! - M.


Dzięki za kopniaka na zachętę:)). Potrzebuję rozgrzewki. Właśnie deczko pobuszowałam w haiku. Od czegoś trzeba zacząć. No i miła odskocznia od pracy. Ale teraz robótka wzywa. Brrrrrrrrrrrrrrrr!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...