Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Codziennie...


nie ma

Rekomendowane odpowiedzi

Patrzę, jak odjeżdzasz
i oddala się twój głos
jak ciepły wiatr.

Szukam ciągle twoich spojrzeń
i zbieram je,
kamyczki wśród skał.

Twe słowa do kieszeni chowam
i wyjmuję, gdy mróz,
jak ciepłe rekawiczki.

I w labiryncie ginę twych uśmiechów
i błądzę pukając
do niewłaściwych drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właściwie trochę bym wyczyściła; na początek radzę zrezygnować z zaimka "ja", jest nie potrzebny, z formy następujących czasowników wynika, że podmiot wypowiada się w pierwszej osobie. słowo "codziennie" natomiast pojawia się zbyt często, wymazałabym albo z tytułu, albo z treści wiersza, raczej z treści, w ten sposób tytuł determinowałby czas, w którym zarysowuje się sytuacja. a wiersz ogólnie subtelny i przyjemny, gdyby go wyczyścić trochę, dopieścić formę byłby bardziej dosadny, lepiej by się go czytało, tak sądzę. porównanie słów do rękawiczek bardzo mi się spodobało, jest subtelne i ...ciepło się kojarzy:) pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...