niech do snu ciebie dziś kołyszą
białe motyle w skrzeniu świateł
i w gnieździe nocy pieśnią cichą
otulą ciebie zanim zaśniesz
gdy żadna myśl już nie wiruje
w głowie zmęczonej trosk zamiecią
wśród niedosytów i utrudzeń
w ramiona niech cię tęcze wezmą
przeniosą w światy malowane
niewprawną ręką
skromnym wierszem,
feerią zórz nad oceanem
tym co dla ciebie najpiękniejsze
rano - dzień baśń rozpocznie nową
iskrami świtu w okno sypnie
a w kuchni będzie pachnieć słodko
gorąca kawa
tak, jak zwykle.
@Maksymilian Bron ten wielokrotny upadek podkreślony w wersach, tak dosadnie pokazuje jacy my jako ludzue jestesmy " mali", jak łatwo potykamy się o własne słabości...Podmiot liryczny nie g8dzi się na życie , które podano mu na tacy, i nie chce ulegać podszeptom dyktowanym od pokoleń...mnie się taka postawa podoba, a jeszcze bardziej ta chęć powrotu do natury, czego dowodem jest motyw ślimaka i rosnącej trawy...Interesujące wersy!
@bazyl_prost wstałam późno, Mróz mnie nie wygania z domu:) tak sobie żyję w domu, dobry, lekki śniadanie, obiadek z indyczkiem, kolacja z jajeczkiem :) tak sobie przypomniałam stare filmy pasoliniego, które w 2014 r oglądałam :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się