Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oddechy


Rekomendowane odpowiedzi

       Oddechy

 

bledną zmierzchem światła zachodu
kolejny dzień dogasa
nad jeszcze ciepłym od promieni
słońca horyzontem
nieśmiało pulsuje gwiazda

przenieś ją błękitem nieba
kształt płomienia czerwienią zapal
tej nocy słów nam nie trzeba
wystarczy labirynt języków
i burzy wilgotnej zapach

 

 

 listopad, 2008

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babo, ja też lubię tego typu wiersze, może dlatego ten powstał.
Co do propozycji Twojego zapisu ostatniego wersu... hmm...

przenieś ją błękitem nieba
kształt płomienia czerwienią zapal
tej nocy słów nam nie trzeba
wystarczy języków labirynt
i burzy wilgotnej zapach

jeżeli dam.. wilgotny.. zostanie w domyśle wilgotny zapach, a mnie bardziej
chodziło o burzę samą w sobie, to dzięki niej jest wilgotno, co, mam nadzieję,
wynika z poprzednich wersów.
W każdym razie, dziękuję za chęć pomocy, za wizytę i pozostawiony ślad.
Pozdrawiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiktorze, pozwolisz, że.. tej nocy.. zostanie, bo to o tę noc chodzi, to tego wieczoru peelka poczuła, że nie chce zwlekać,
że to ma być ta noc, żadna inna... co jednocześnie nie przekreśla innych, następnych... Co do inwersji... mój zapis
nie wydaje mi się aż taki nie do przyjęcia, ale żeby nie było, że nie słucham dobrych rad, przestawię te dwa słowa.
Dziękuję za odwiedziny i za wpis.
Pozdrawiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 5 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...