Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wizyta w supermarkecie miała być elementem kuracji
na niebieskoptactwo - całkiem nowa metoda, bla bla.
Między działem mięsnym a stoiskiem z nabiałem znalazłem
miłość. Kończył się chyba termin ważności.

Wziąłem do koszyka, co miałem robić,
przecena była. Wziąłem jeszcze mleko,
chleb, parówki, konserwę
i po dwa piwa na wieczór.

A ona rosła. Czekałem w kolejce
do kasy z wózkiem pełnym miłości
i zakupów. Przede mną ktoś akurat rezygnował.

Miałem stać tak do niedzieli,
a był dopiero czwartek. "To jednak
jeszcze parę dni" - pomyślałem, rosnąc.

Opublikowano

już samego tytułu ci zazdroszczę! jest po prostu prze-u-roczy :) wiersz też niezmiernie mi się podoba i po którymś przeczytaniu nie jestem już w stanie stwierdzić czy to tytuł czy sam wiersz rozkłada mnie na łopatki. humor taki jak lubię. dobór słów - tu zastrzeżeń żadnych nie można mieć.

no, gdybym już mogła, to bym punkta dała [i nawet 5 razy go podkreśliła].

Opublikowano

Magdo,
tak, bo jeszcze nie prałem spodni.

Panie Panceli,
ale jednak, hehe

Oranżado,
cóż, może nie chciałem kłaść aż takiego nacisku na humor, jednak Twoja czytelnicza wola. W każdym razie, cieszy mnie Twoje słowo.

Danko,
gdy poezja wpada w prozę, to jak kieliszek do kufla. Ba, kiedy poezja ociera się o prozę, wtedy sypie się najwięcej iskier. Pochlebia mi, że nie widziałaś większej błazenady. Poza tym Twoje zarzuty mają już brodę. Cóż, udało Ci się za to zasiać ziarno niepewności, jeśli chodzi o tytuł.

Rozwieje ktoś?

Opublikowano
Między działem mięsnym a stoiskiem z nabiałem znalazłem
miłość. Kończył się chyba termin ważności.

Wziąłem do koszyka, co miałem robić,
przecena była. Wziąłem jeszcze mleko,
chleb, parówki, konserwę
i po dwa piwa na wieczór.

rozbawił mnie, a dziś to cudownie,
właśnie tego mi czabyło ;p
cmoook żubrze!
swoje smakuj pod wieczór, hehehe
Opublikowano

żąglerka polem semantycznym supermarketu ostatnio jakaś popularna się zrobiła
(może refleksji nad kulturą galeriową nigdy nie za wiele)

a wątek widziałam i tu i tam
np.:English File Intermediate, str.84

co wcale nie znaczy, że się nie uśmiałam
ze dwa razy
pozdraaaa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Obawiam sie, ze wyszło Panu opowiadanie, a nie wiersz. A zaczynało się kapitalnie z tym leczeniem niebieskoptactwa. Potem za dużo rekwizytów, opisów, niepotrzebnych informacji. Tak może wyglądać wprowadzenie czytelnika do akcji w prozie, opis scenerii. Gdyby zapisać to inaczej - byłby świetny materiał na początek opowiadania, bo po przeczytaniu aż się chce zapytać: ok, no i co dalej?.. Ale wiersz to to niestety nie jest.
Pzdr., j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Bardzo dziękuję! :) Energii jeszcze mi nie brakuje, ale na jak długo? Tego nikt nie wie! :) Pozdrawiam.  @andrewBardzo dziękuję za ten piękny wiersz. Za te krople deszczu w betonowym świecie.                     Serdecznie pozdrawiam.  @Amber  Bardzo dziękuję! Ale mnie zaskoczyłaś takim oryginalnym porównaniem. Czyli fizyka i poezja to dawni kochankowie, którzy udają, że się nie znają. Siedzą teraz przy osobnych stolikach, wymieniają spojrzenia ponad menu, a kelner podaje im danie główne - kwanty z metaforą. :) @Annna2 Serdecznie dziękuję! Pozdrawiam. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Znalazł się znawca od siedmiu boleści. Gratuluję. 
    • niech cię nie unosi w przestrzeń bez dna, gdzie sucho i wieje chłodem. pomyśl razem ze mną o obrazach za blokadą, utajnionych, zdjęciach-półkownikach w głębokim archiwum, których nie widzimy z powodu działania najbardziej parszywej cenzury: złego czasu. a potem  – o metaforze-pokrace, co wyrodziła się z potrzeby opisania słodko śpiącego na fotelu, zwiniętego w kłębek Kryspina (chciałem tak na szybko stworzyć coś o kotach, miało być poetycko, ale naturalnie bez egzaltacji, dumałem, dumałem, nagle z podczaszkowego prądu wyskoczyło: "koty zwijają talerze"). cierpliwości, kochanie. oto przyszłość: naciskam guziczek, odsuwa się przegroda  – i wypadają kolorowe kadry nas dwojga. koty rozwijają talerze (przenośnia do śmiechu. przenośnia do innego świata).
    • @Tectosmith żeby cokolwiek napisać o inkwizycji trzeba mieć wiedzę historyczną a nie z memów na facebooku, bzdury piszesz kolego i nie na temat w dodatku

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       to zdanie powyżej dotyczy również Wiesława J.K. - brakuje wam panowie wiedzy historycznej,którą posiada Annna2
    • Powracam myślą w tamte czasy jak co roku w porze późnej jesieni kłosy zbóż znowu latem jakby ze złota się złocą na tych polach nowe ziarno się rodzi gwiazdy srebrzą się cichą tak spokojną nocą a przecież i słońce radosne też już wschodzi kiedy dzień co każde rano budzi się od nowa i jak ogień płonie gdy zachodzi czerwienią orzeł rozpostarł skrzydła już leci w stronę nieba to rocznica jest polska nasza listopadowa raduje się bardzo serce poety znów natchnione krwawiło tyle razy aż pozostały blizny na stole pachnie znowu bochen chleba zasnęli tylko snem wiecznym nasi bohaterowie pochowani w grobach u matki Ojczyzny historia dzisiaj ich oceni i o nich nam wszystko opowie Bóg w święty dzwon w dzień oznaczony uderzy dziękczynienia hymn dzisiaj za to mu śpiewamy nowe obrazy poświęcimy w rzeźbione misternie ramy za wiekowe ziemie które wróciły do Macierzy na zawsze tu pozostaną gdzie polskie powstało plemię    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...