Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uśmiechaliśmy się do przyszłości, bo faktycznie
gdy człowiek stwarza fakty łatwiej mu czołem o blat
uderzyć

ale przecież
agnozja wzruszeniowa
agnozja przez pierwsze wrażenie
ale ty
i inne takie

rozbijają pewność w proch
rozbrajają argumenty
rozrywają najpewniejsze koncepcje
boję się czasem powrotów do domu
miasto to wrota do piekła

miasto to dynamit i już nikt nie wierzy w skrzyżowania
w znaki drogowe i w uśmiechy zbawców
tutaj ciężko uwierzyć w to, co się podsłuchało u sąsiadów
wyroki są szybsze niż zmiana świateł
i zbiera się tłum i krzyczy i krzyczy
-„Ukrzyżuj Go!”

- i weszły na ulicę i zebrały kwiaty z przydrożnych mogił -

Opublikowano

miasto to dynamit i już nikt nie wierzy w skrzyżowania( ja wierze:P)
w znaki drogowe i w uśmiechy zbawców; a początek genialny,

dobry wiersz, taki zdaje się natchniony;
płoniaście

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To pewnie jakaś tam wena natchnęła :)
Dziękuje i pozdrawiam
no pewnie -jakaś tam(...)(:
ni ma za co; aha a te wyroki brzmią strasznie,
może jakoś tak jak " plany"; chociaż nie no..
dobrze jest
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To pewnie jakaś tam wena natchnęła :)
Dziękuje i pozdrawiam
no pewnie -jakaś tam(...)(:
ni ma za co; aha a te wyroki brzmią strasznie,
może jakoś tak jak " plany"; chociaż nie no..
dobrze jest

Słowa otuchy są zawsze dobre :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no pewnie -jakaś tam(...)(:
ni ma za co; aha a te wyroki brzmią strasznie,
może jakoś tak jak " plany"; chociaż nie no..
dobrze jest

Słowa otuchy są zawsze dobre :)
jak pewność w proch, lece(..)
są,są
Opublikowano

Przyznaję, że już wczoraj kilkakrotnie czytałam, na pewno wiersz ten
nie należy do wierszy łatwych w odbiorze (dla mnie), czy w pełni zrozumiałych.
Myślę, że peel tęskni do życia w zgodzie z naturą, do świata w którym jest miejsce na bliskość i życzliwość między ludźmi.
Ubolewa nad tym, że w molochach - miastach, ludzie tracą takie wrodzone cechy jak:
zdolność współczucia, zrozumienia, intuicję co jest dobre a co jest złe, zrozumienie innego
nawet bliskiego człowieka.
Możliwe, że pod pojęciem "miasta"- pokazuje coraz mniejszy, zurbanizowany świat.
Jest to wiersz, wobec którego trudno przejść obojętnie, wpisuje się w pamięć,
pozostawia znaki zapytania, podoba się.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano
miasto to dynamit i już nikt nie wierzy w skrzyżowania
w znaki drogowe i w uśmiechy zbawców
tutaj ciężko uwierzyć w to, co się podsłuchało u sąsiadów
wyroki są szybsze niż zmiana świateł
i zbiera się tłum i krzyczy i krzyczy
-„Ukrzyżuj Go!”

- i weszły na ulicę i zebrały kwiaty z przydrożnych mogił -


Czytałam kilkakrotnie i wciąż wracam. Wg mnie wiersz porusza bradzo istotne problemy w stosunkach międzyludzkich. Człowiek człowiekowi wilkiem. Pogubione a może "zabetonowane" wartości, które nadają sens życiu, brak miłości i pochopne osądzanie bez wnikania w szczegóły. Betonowe miasto - betonowe sumienia.
To kilka myśli na początek. Pewnie jeszcze tu wrócę, bo wiersz wciąga, zaciekawia i inspiruje do głębszej refleksji.

Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

rozumiem pierwszą warstwę. ale wiersz czerpie przecież z Biblii i Bóg jeszcze wie czego - nie do końca zatem wiem, czy czerpie słusznie i czy w tamtejszym, jak wyżej połączeniu podoba mi się ;)
ciężko byłoby mi powiedzieć, co chciałabym tutaj ciachnąć, bo choć wychwytuję główną myśl, reszta stanowi już tylko ozdoby (jak przystrajana choinka). takie wrażenie mam bardzo często odnośnie Pańskich wierszy, Panie Krzywak. chyba zacznę je traktować jako filozoficzne rozważania ubrane w poetycką formę, wszak czytelnik ma prawo. wtedy, jeśli już skategoryzuję, będzie prościej ocenić ;)

pozdrawiam.

Opublikowano

Końcówkę udramatyzowałeś tak, że nie idze czytać.

"agnozja wzruszeniowa" - !?

Bardzo rozwlokłeś ten tekst i zamiast konkretów otrzymałeś balasa (choćby 3. strofa).

Na duże NIE.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ewa Kos - taki miał być tytuł niewydanego tomiku :(

Baba Izba - to dobrze, jeżeli tekst w jakiś sposób zmusza do refleksji. To chyba największa nagroda dla autora.

teresa943 - ja do treści na szczęście nie muszę się odnosić :)

Bernadetta1 - bo przyjemniej jest gonić króliczka niż go złapać :)

Rachel Grass - każdy jakoś musi uporać się z pomysłem, a wg mnie tylko zbyt dufny w swoje siły poeta uznaje, że zrobił dzieło doskonałe. Ja lubię upychać i pewnie przez jakiś czas tak mi zostanie :)
A prawo pozostaje prawem!

amerrozzo - no zdarza się...

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

Witaj Michale - mi również wiersz jako czytelnikowi bardzo przypadł
mimo tego że innym coś w nim zgrzyta.
Nie każdy ma odwagę pisać o czymś co mocno kaleczy a jeżeli
nawet się odważy to nie z takim przekonaniem ja ty.
Wiem że mój kom. nie jednego czytelnika postawi
pod mur, ale takie są fakty.
pozd.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy po pożodze dać radę się podnieść? Czy upaść i nie wstać już nigdy więcej. Podobno nawet na Marsie może pojawić się życie, życie... Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Ja chcę zatrzasnąć drzwi przed nieproszonym gościem, który drwi, tak ty... Zamykać sny przed ciemno krwistym płaszczem brudnej rdzy. Ja, ja, Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewypowiedzianych od lat. Jaskrawy mak    
    • @Roma Dziękuję. Miło mi.
    • Anna wyczesuje zwiędły sierpień z włosów połamane żyto ziarnkuje w skotłowanej sukience spójrz dzień kładzie się na nią oczy zgęstniały błękitem jak resztki nieprzespanych godzin odcisnęły piętno na twarzy w oddali widać Anzelma zgrabiałymi dłońmi obejmując palik kuśtyk kuśtyk przestrzeń oblepiona brudną bielą zawodzenie psa zwiastuje wschodnią zarazę już matki w lesie zakładają wnyki będzie lżej dzieciom sterta ciał pionowo poziomo na skos jak gdyby rozrzucone patyki na długość trzech metrów na szerokość snu bezpańskie oczy wykręcone jasnym ku górze tors przy torsie miękko przysypane wapnem chmury wiszą nisko na deszcz na niepogodę  
    • @Roma ja powiem tak, moim zdaniem zmieniaj zawsze jeśli tylko okaże się że jednak bardziej przekonuje cię nowa twoja myśl i drugie nie zmieniaj nigdy gdy ktoś podrzuca myśli.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz już wyrobione pióro i nie musisz słuchać co inni ci radzą. Ja w twoich tekstach odnajduję tyle świeżości, że byś mogła na tym portalu wielu poetów obdarować i to tylko z jednego wiersza. Uwierz w siebie i pisz jak najwięcej. Mnie każdy twój tekst zaskakuje i mam nad czym myśleć. Wiersze twoje są nowoczesne i niebanalne naprawdę z przyjemnością się do nich wraca, nie ma wielu tutaj autorów którzy mają regularnie tak interesujące teksty.
    • @Roma Podrzucę Ci rymy, które mogą się przydać ewentualnie do 3 wersu ostatniej zwrotki, pasujące do słowa 'być'  wstyd, drwin, wyjść, wbij, kimś, gwint, czymś. Może któryś się nada. Zmykam, bo czuję się dzisiaj jak klapnięte uszko Misia Uszatka,  Dobrej nocy :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...