Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

większość dławi się moim połowem
od kiedy zarzuciłem więcej sieci od systemu

wirus leży obok
krwawi
wypatroszony
a jeszcze niedawno
patrzył się we mnie
rybimi oczyma

próbował dotrzeć do haczyka na sercu
w połowie drogi
napotkał przekorną syrenę
z harpunem przez nią
co utrwala ości z połowu

harpun rośnie syrena obrasta go
jak nowotwór

serce jest królową przynęt

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorki, ale zaciekawił, dlatego nieco poszperałam i wyszło mi tak :


większość dławi się takim połowem
od kiedy zarzuciłem więcej sieci od systemu

wirus leży obok
wypatroszony krwawi
rybimi oczyma

wypatrywał jeszcze niedawno
haczyka na sercu
w połowie drogi
napotkał przekorną syrenę
co utrwala ości harpunem

rośnie
obrasta jak nowotwór

- serce jest królową przynęt




Peel nęci w sieci, poszukuje bliskości. Zdaje sobie sprawę z różnego odbioru - niektórzy nie potrafią zrozumieć jego działań - nietolerancyjni znajomi?
Skutki są niezadawalające - napotyka syrenę - uosobienie zwodniczej pieśni ;o!
Jest rozżalony i rozczarowany skutkami nieadekwatnymi do pokładanych nadziei i oczekiwań.
Harpun może symbolizować ostrze/cięcie - w efekcie ból - może przez rozczarowanie, zwłaszcza, że peel ma czyste( w/g jego oceny)intencje.
Nęci sercem - na przynętę wystawia własne uczucia i takowych oczekuje.

Wiersz kończy się optymistycznym akcentem - wiara peela w siłę miłości (serce) jest tak wielka, że postanawia zaufać w jej siłę - bardzo dobrze i przekonująco zobrazowane.

Ciekawy wiersz - podoba mi się, pomimo demolki, za którą bardzo Cię, Tomaszu przepraszam - nie mogłam się powstrzymać ;)

Pozdrówki
kasia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorki, ale zaciekawił, dlatego nieco poszperałam i wyszło mi tak :


większość dławi się takim połowem
od kiedy zarzuciłem więcej sieci od systemu

wirus leży obok
wypatroszony krwawi
rybimi oczyma

wypatrywał jeszcze niedawno
haczyka na sercu
w połowie drogi
napotkał przekorną syrenę
co utrwala ości harpunem

rośnie
obrasta jak nowotwór

- serce jest królową przynęt




Peel nęci w sieci, poszukuje bliskości. Zdaje sobie sprawę z różnego odbioru - niektórzy nie potrafią zrozumieć jego działań - nietolerancyjni znajomi?
Skutki są niezadawalające - napotyka syrenę - uosobienie zwodniczej pieśni ;o!
Jest rozżalony i rozczarowany skutkami nieadekwatnymi do pokładanych nadziei i oczekiwań.
Harpun może symbolizować ostrze/cięcie - w efekcie ból - może przez rozczarowanie, zwłaszcza, że peel ma czyste( w/g jego oceny)intencje.
Nęci sercem - na przynętę wystawia własne uczucia i takowych oczekuje.

Wiersz kończy się optymistycznym akcentem - wiara peela w siłę miłości (serce) jest tak wielka, że postanawia zaufać w jej siłę - bardzo dobrze i przekonująco zobrazowane.

Ciekawy wiersz - podoba mi się, pomimo demolki, za którą bardzo Cię, Tomaszu przepraszam - nie mogłam się powstrzymać ;)

Pozdrówki
kasia :)


zmieniłaś trochę ster tego połowu /
nie mam za co bić / uszczupliłaś na swój sposób /

dzięki za wersje i sugestie /

uszanowanie /
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorki, ale zaciekawił, dlatego nieco poszperałam i wyszło mi tak :


większość dławi się takim połowem
od kiedy zarzuciłem więcej sieci od systemu

wirus leży obok
wypatroszony krwawi
rybimi oczyma

wypatrywał jeszcze niedawno
haczyka na sercu
w połowie drogi
napotkał przekorną syrenę
co utrwala ości harpunem

rośnie
obrasta jak nowotwór

- serce jest królową przynęt




Peel nęci w sieci, poszukuje bliskości. Zdaje sobie sprawę z różnego odbioru - niektórzy nie potrafią zrozumieć jego działań - nietolerancyjni znajomi?
Skutki są niezadawalające - napotyka syrenę - uosobienie zwodniczej pieśni ;o!
Jest rozżalony i rozczarowany skutkami nieadekwatnymi do pokładanych nadziei i oczekiwań.
Harpun może symbolizować ostrze/cięcie - w efekcie ból - może przez rozczarowanie, zwłaszcza, że peel ma czyste( w/g jego oceny)intencje.
Nęci sercem - na przynętę wystawia własne uczucia i takowych oczekuje.

Wiersz kończy się optymistycznym akcentem - wiara peela w siłę miłości (serce) jest tak wielka, że postanawia zaufać w jej siłę - bardzo dobrze i przekonująco zobrazowane.

Ciekawy wiersz - podoba mi się, pomimo demolki, za którą bardzo Cię, Tomaszu przepraszam - nie mogłam się powstrzymać ;)

Pozdrówki
kasia :)


zmieniłaś trochę ster tego połowu /
nie mam za co bić / uszczupliłaś na swój sposób /

dzięki za wersje i sugestie /

uszanowanie /

To Ty mnie uczyłeś "kosmetyki" - dlatego powiedz: w płot? Czy kole_płota?
A interpretacja?

- kłaniam się, Książe ;)
kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




zmieniłaś trochę ster tego połowu /
nie mam za co bić / uszczupliłaś na swój sposób /

dzięki za wersje i sugestie /

uszanowanie /

To Ty mnie uczyłeś "kosmetyki" - dlatego powiedz: w płot? Czy kole_płota?
A interpretacja?

- kłaniam się, Książe ;)
kasia

kosmetyka jak najbardziej wyszczuplająca i do tych mnie mnie to ok :)
dalsza kosmetyka jest po prostu Twoim urozmaiceniem
a interpretacja po części znacznie trafna/

wiec ani w płot ani kole plota
czyli gdzieś na drodze / :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To Ty mnie uczyłeś "kosmetyki" - dlatego powiedz: w płot? Czy kole_płota?
A interpretacja?

- kłaniam się, Książe ;)
kasia

kosmetyka jak najbardziej wyszczuplająca i do tych mnie mnie to ok :)
dalsza kosmetyka jest po prostu Twoim urozmaiceniem
a interpretacja po części znacznie trafna/

wiec ani w płot ani kole plota
czyli gdzieś na drodze / :)

Tomek - ale Ty się uśmiechnąłeś wreszcie i to razy DWA!
Nie wnikam - ze mnie, czy do mnie ;o!

I jest już cacy :)

kasia
Opublikowano

no fajna ta puenta, jednak takie mnie zastanowienie wzięło
czy nie za dużo cierpienia i jeszcze te oczy rybie,
ciekawie skonstuwoane, jest co poczytać jak zwykle,
od sieci uciekać? nie wiem czy dobrze coś tu odczytuje(...)
płoniaście

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...