Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zachścianki

szukałam empatii a znalazłam
słowa które do żywego dotykają
miejsc niezamieszkałych z braku
wyrafinowanej perwersji - sztuczna porcelana
tylko z wyglądu jest taka sama
i tłucze się jak chińska laleczka
nabiera rumieńców wtedy
wystarczy
uścisk dłoni

Panwkratkę zminiaturyzuje moje duchy
niespokojne

przysiądę

Opublikowano

szukałam pocieszenia a zobaczyłam dno ----> dno myślę, że do wymiany
w słowach które do żywego dotykają miejsc
niezamieszkałych z braku wyrafinowanej perwersji
sztuczna porcelana tylko z wyglądu jest taka sama
i tłucze się jak chińska laleczka
nabiera rumieńców pod wpływem ciepła
na dobry początek wystarczy uścisk dłoni
by nie rozstawać się ze złudzeniami
dzwonię pod numer zaufania

Panwkratkę zminiaturyzuje moje duchy niespokojne
na wszelki wypadek na dłuższą pogawędkę przysiądę fałdy
plisowanej spódnicy nie założę pomimo
iż moda na kanty nie minęła
w górach

nie wpasuję się w tło lodowca ----> pointa do wymiany, albo ja nie kumam, albo jest bez sensu, heh:)

w ogóle pokażę jak ja bym to widziała:


szukałam pocieszenia a zobaczyłam dno ---> tu nie wiem co wstawić :P ale to wywalić :P
w słowach które do żywego dotykają
miejsc niezamieszkałych z braku
wyrafinowanej perwersji - sztuczna porcelana
tylko z wyglądu jest taka sama
i tłucze się jak chińska laleczka
nabiera rumieńców pod wpływem ciepła
na dobry początek wystarczy
uścisk dłoni


Panwkratkę zminiaturyzuje moje duchy
niespokojne na wszelki wypadek
przysiądę

na dłuższą pogawędkę

o takie moje wariacje :)

ciepluśko:*
Marta

Opublikowano

Albo mama wyszła za mąż i zmieniła nazwisko. ;-P

Dzisiaj właśnie myślałam o Panuwkratkę - dlaczego tak długo nie wraca? No i - ściągnęłam go myślami!
Tylko coś smutny ten wiersz dzisiejszy... A tu - wiosna za pasem.
Buziaki i uśmiechnij się!

Opublikowano

Pewnie, że jest intuicja - ta od przeczuwania i wyczuwania na odległość. I telepatia też jest. Nie raz doświadczyłam takich zjawisk nader wyraźnie. A zupełnie nie mam skłonności do wiary w zabobony.

Opublikowano

no no no no no !!!
rewelacja :) czytam i widzę wielkie zmiany, in duży plus Skrzydełko ;)
świetnie Skrzydełko z tego wybrnęło - gratulacje
podoba się bardzo, teraz - bez uwag, hiih :)

serdecznie:*
Marta

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Polityka polityką, choć powiedziałbym, że w tym wierszu minoderia idzie jeszcze pod rękę z hipokryzją, a ten duet niekoniecznie (choć skojarzenie narzuca się samo przez się) musi tylko w polityce mieć swoje pięć minut, ale wszędzie, gdzie chodzi o zdobycie poklasku i poparcia jakiejś grupy ludzi. Nie jestem pewien, czy, przynajmniej w naszej narracji politycznej, nie ma zbyt dużo agresji i krzyku, żeby było w niej miejsce na prawdziwą minoderię. Bardziej kojarzy mi się ona z kokietującym wszystkich dziewczątkiem, tudzież z oczami kota w Shreku.
    • Czemuż nie mają sznytu me wiersze, Nowości brak i nic się nie zmienia? Czy nie czas rzucić spojrzenie szersze Na nowe style, śmiałe złożenia? Czemuż ja jeden piszę niezmiennie, A motyw chowam w szaty znoszone, Aż słowa wskazują mnie imiennie, Skąd pochodzą, gdzie są urodzone? O! wiedz kochanie, o was to słowo, Ty i miłość, me wątki wybrane; Mogę tylko rzec stare na nowo, Wydając znów, co było wydane: Jak słońce stare, pośród świtu zórz, Ma miłość mówi, co mówiła już.   I William: Why is my verse so barren of new pride, So far from variation or quick change? Why with the time do I not glance aside To new-found methods, and to compounds strange? Why write I still all one, ever the same, And keep invention in a noted weed, That every word doth almost tell my name, Showing their birth, and where they did proceed? O! know sweet love I always write of you, And you and love are still my argument; So all my best is dressing old words new, Spending again what is already spent: For as the sun is daily new and old, So is my love still telling what is told.
    • Nawet, jeśli znajdziesz odpowiedź na te pytania, to i tak ostatecznie stwierdzisz, że nic o Niej nie wiesz. I tak jest chyba lepiej. Inaczej poeci nie mieliby o czym pisać.
    • @Łukasz Jasiński też bym zamieszkała na takiej wyspie, trochę cywilizowanej, bez pojazdów jakichkolwiek i mogę mieć wietrzną chatkę z liści:)
    • Tzw. tekst pogranicza prozy poetyckiej i poezji. I jak już chciałem sobie dać spokój z twórczością Z. Bieńkowskiego, którym już bezsprzecznie kilka osób zanudziłem, tak nagle pojawia się twój wiersz, i  od razu wywołuje skojarzenie z Konstrukcją wspominania ciebie:   (...) Z trudem dochowywana do myśli o tobie łza własnym nurtem żłobi sobie drogę w powietrzu, szukając przejętym od ptaków instynktem ujścia w obłoki.           W twojej twarzy ciemność hoduje do światła młode, nie urodzone jeszcze w astronomicznych tablicach gwiazdy Uczą się nosić wygląd, posiadać blask i inteligencję przyszłych wzruszeń, nie pomyślanych jeszcze ludzi. (...)           Chciałbym, bo to przecież nie ode mnie zależy, byś była młoda i miała kształt jednej z tych gwiazd, co się tak długo twojej twarzy uczyły.   Oczywiste, że to stylizacja, w konwencji jakby modlitewnej, mistycznej. Styl akurat ma tyle podniosłości, ile trzeba, adekwatnie do zamysłu całości.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...