Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ktoś liczył spadające
gwiazdy bezsenną nocą.

Ktoś znowu płakał
sennym rankiem

Komuś pomieszał się życia
sens z bezsensem istnienia.

Wiary, Nadziei i Miłości
znowu nie dopuszczono do głosu.

I tak oto przetrwały
te trzy w głuchym
krzyku słyszanym
przez wybranych.

Opublikowano

Jagodo, a mogłabyś uzasadnić, dlaczego tak ostro?

Ja uważam, że wiersz nie jest zły. Liczenie gwiazd jest tu metaforą wyciszania się, uspokajania. Reszta wiersza to uporczywe myśli, które nie dają zasnąć: odwieczne pytanie, czy życie ma sens i jaki? Skoro w dzisiejszych czasach nikt (prawie) nie wyznaje takich wartości, jak Wiara, Nadzieja i Miłość, to co jest wartością istnienia?
Na końcu jednak optymizm: "wybrani" słyszą te wartości, czują je i rozumieją. Nie każde życie jest bezsensowne, są tacy, którzy dostąpili łaski sensowności.
Tak odczytuję sens wiersza. Jest logiczny, prosty, ładnie wyrażony, oszczędny w słowa. Nie wiem, do czego można się tu przyczepić?

Moja osobista uwaga co do treści (ale nie jest to zarzut): dla mnie to nie "wybrani" słyszą wartości, ale odwrotnie: to wybierający je słyszą, natomiast głusi na wartości są ci, którzy nie wybierają, a przyjmują to, co wybrano za nich - co ktoś im narzuca dla swego zysku, władzy, aplauzu itp. Inaczej mówiąc: "wybrani" przez media są ci, którzy sami nie wybierają. Dlatego zmieniłabym w wierszu to słowo, a co za tym idzie - nieco zmodyfikowałabym przesłanie.

Opublikowano

Dziękuję Oxyvio za pokrzepienie i zrozumienie. Co do opozycji wybrani-wybierający można by się zastanowić, tylko mam wrażenie, że to byłby już inny utwór. Ale nie wątpię, że warto.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


prostota w wierszu jest cenna, pod warunkiem ze nie jest banalny, oparty na wytartych, wrecz wyswiechtanych metaforach.Spadajace gwiazdy, płakanie rankiem, wiara , nadzieja miłosc-wszystko to juz było niestety:( Nie ma w tym wierszu perełek, metafor, które przyciagaja uwage, czynia wiersz niepowtarzalnym .Niestety ja tez jestem na nie:(.Ale poniewaz to chyba debiut, zycze powodzenia:)
Opublikowano

Dziękuję za komentarze Bernardetty1, Naty Kruk i kasiballou i za, mimo wszystko, życzliwe przyjęcie debiutu na forum. Pozostaję w nieustannym staraniu sprostania wierszem. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Ktoś liczył spadające gwiazdy
w bezsenną noc,
inny płakał sennym rankiem.
Komuś pomieszał się sens
z bezsensem istnienia.

I choć trzech najważniejszychi
nie dopuszczono do głosu,
i tak przetrwały w niemym krzyku
słyszanym przez wybranych.

Namieszałam na własny użytek...sorry, tak mi się lepiej czyta...

Wiersz zawiera ważne przesłanie, jednak "kawoławowy" sposób nie daje czytelnikowi okazji do zastanowienia. Opuściłam celowo "Wiara, Nadzieja i Miłość", bo wg mnie to i tak oczywiste, skoro "trzech najważniejszych..."opuściłam "życia" bo to to samo, co "istnienie"...
Jeśli chodzi o "słyszanym przez wybranych" popieram jak najbardziej... w znaczeniu teologicznym "wybrani" czyli "obdarzeni łaską" i o to chyba tu chodzi...
fajnie, że budzi kontrowersje...to dobrze dla wiersza...

Nad warszatem warto popracować i będzie ok.
Serdecznie pozdrawiam :))

Opublikowano

I teraz "trzy najważniejsze" mogą być dla każdego czym innym, np. trzema królami czy mędrcami (filozofią), Mądrością+Miłością+Tolerancją, trzema innymi wartościami - i bardzo dobrze, bo każdy człowiek ma inny system wartości i co innego jest dla niego naprawdę najważniejsze. W ten sposób wiersz zyskuje na uniwersalności, a także daje do myślenia, każe się jakoś samookreślić czytelnikowi. Popieram wycięcie tych trzech. :-)

Opublikowano

Ale składnia jest poprawna. Może trochę nienaturalna dla mowy potocznej, bo stylizowana na kaznodziejski patos, co może się nie podobać - ten szyk przestawny. Ale to nie jest błąd, tylko dozwolony gramatycznie zabieg.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Nata_Kruk     dziękuję za tak uwazny odbiór i za to, że pochyliłaś się nad każdym szczegółem. To dla mnie zawsze wartość. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z niektórymi uwagami, bo każde z tych słów ma w tym tekście swoje miejsce i temperaturę. „Potoczone śrubki pamięci” - to nie ozdobnik, a gest ruchu po rozpadzie. Chciałam, żeby to słowo oddało bezwład i rozsypanie, moment, w którym pamięć traci stabilność i toczy się po podłodze razem z człowiekiem.   „Wyłączony napis ‘śmierć’” -  to celowy paradoks. Nie chodziło o włączenie konca, tylko o wyłączenie obrazu, o moment, w którym wszystko cichnie, a światło gaśnie. Śmierć nie jest tu spektaklem, lecz ciszą po nim.   „Odchody wspomnień” — wiem, że to słowo jest szorstkie i brudne. Tak miało być. Pamięć nie zawsze pachnie nostalgią, bywa biologiczna, cielesna, rozkładajaca się. Chciałam uniknąć elegancji, bo strata rzadko bywa elegancka.   „Mrówki pamięci, które wysysają” - to nie obraz śmierci, lecz proces. Czas i wspomnienia pracują jak drobne stworzenia – powoli, cierpliwie, aż zostaje tylko pusta skorupa. „Wysycha” byłoby zbyt bierne; „wysysają” niesie życie, choć w rozkładzie.   Masz rację, że wiersz jest gęsty – on miał taki być. To nie tekst o harmonii, tylko o rozpadzie, który jeszcze oddycha.   Inni pisza wiersze przewiewne i esencjonalne a ja mam swój styl. Lepszy czy gorszy - nie wiem. Dziękuję za czytanie i za słowa, które są dowodem, że wiersz nie prześlizgnął się obok oczu.   Jeżeli chodzi o punkcik - chcę go tylko wtedy jeżeli jesteś do jego postawienia gotowa. Jeżeli nie - to za niego dziękuję.   Pozdrawiam ciepło,       @huzarc piękne dzięki :)    
    • @Nata_Kruk  są kraje i społeczności gdzie tak się robi. I można powiedzieć, że u nas jest inaczej , bo prawdziwa miłość nie kalkuluje, a jednak zdarza się. Bo np, poprawić sobie, albo wyjść ze strefy komfortu( Darcy wyszedł- tak myślę) bo czasami- kocham kocham kocham- serce jest ważne, a potem codzienność weryfikuje, można zobaczyć, gdy spadną różowe okulary cechy charakteru, brzydkie czasem. David Hume- twierdził że rozum musi być niewolnikiem uczuć, z kolei Immanuel z Królewca mówi, że rozum musi być wyżej. dziękuję  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... było... :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       I może to jest dobry sposób, pozdrawiam, Violu :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...