Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyjacielu, czy jeszcze
tamten czas, tamte dreszcze
czy wspominasz, czy wracasz myślami
do lat jurnych i durnych
i do kanciap obskurnych
gdzieśmy byli dla siebie bogami,

kiedy czas się nie liczył,
a nam w serc naszych dziczy
ciągle grały radości fanfary
i frasunków nie było,
a po nocach się śniło,
że świat dla nas rozwija sztandary?

Dzisiaj sprawy już nie te -
czerpie człowiek podnietę
z rzeczy zwykłych, z radości maleńkich
i od dawna nie wierzy,
że świat doń wciąż należy
i że sypnie mu szczęściem do ręki.

Ale póki się żyje,
póki wódkę się pije
jeszcze echa lat tamtych w nas dźwięczą,
więc niech otuchy słowa:
"w górę ***** i głowa!"
optymizmem "poemat" ten zwieńczą.

Gość Joanna Skor
Opublikowano

Super!!! Wbrew twoim słowom, nie jest to wierszo polo. Dla mnie jesteś Mickiewiczem XXI wieku. Pozdrówko

Opublikowano

Witaj Joanno:-)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja? Mickiewiczem? Hmm... jasne - można porównywać żabę z wodolotem, ale po co, skoro wynik konfrontacji jest oczywisty? Ale słowa padły, więc czuję się zobowiązany wyjaśnić potomnym, że ***** to słowo dwusylabowe, a liczba liter odpowiada liczbie gwiazdek:-))).

Naprawdę, Joasiu, Twoja recenzja mnie powaliła.

Dzięki serdeczne - pozdrawiam:-).
Opublikowano

Mnie tez bardzo sie podoba :)
Mickiewicza coprawda nie lubie, ale to taki zaszczyt, wiec podpisuje sie pod opinia Joanny :)

pozdrawiam i porywam go sobie,
Agata.
[sub]Tekst był edytowany przez Agata Pawlus dnia 17-07-2004 10:57.[/sub]

Opublikowano

No prosze..Wracam po dluższej przerwie a tu Yourek jak pieknie pisal tak dalej pieknie pisze i wiedzie prym:)

Nie musze juz chyba pisac ze wiekszosc Twoich wierszy trafia prosto do mojego malego serduszka..I za to Ci dzieki...

Opublikowano

Witam Pani Agato:-)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A ja - jak być może Pani zauważyła - lubię wszystko co rymowane. Ale poza tym czuję się nieźle:-).

Dzięki - pozdrawiam:-).
*************************************


Yourkowi nic nie lepiej:-))).


Bo małe serduszka są największe, Dormo:-).

Pozdrawiam serdecznie - dziękuję:-).





Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Idą - choć nikt ich nie woła. W kieszeniach mają wersy, które uciekły im z rąk jak szczury z tonącej metafory. Robią miny poważne, choć słowa mają z waty, a każde zdanie składa się jak łóżko polowe po nietrzeźwej wojnie z samym sobą. Przystają na rogach własnej niepewności: „może napiszemy o świetle?” - pytają, po czym kręcą głowami, bo światło za jasne, a cień za ciemny. Więc stoją w półmroku - idealnym dla niezdecydowanych, tych, co wciąż stroją instrumenty, ale nigdy nie grają melodii. Każdy z nich niesie w plecaku niedokończony wiersz o „poszukiwaniu siebie” - taki, którego nie przeczyta nawet pies, bo pies ma godność i węch do rzeczy skończonych. A między kartkami plecaka czai się ich własny strach - taki, co syczy jak kot wyrzucony z metafory za brak talentu, i drapie, gdy ktoś próbuje napisać prawdę. A jednak idą - zamaszyści jak prorocy własnych pomyłek. Śmieszni, bo chcą pisać o ogniach, lecz boją się zapałki. Groteskowi, bo robią krok w przód i natychmiast krok w bok, jakby tańczyli z losem, który wcale nie przyszedł na bal. I gdy już, już mają ten WIELKI wers (ten, który miał ich ocalić), nagle - bach - wpada im do głowy wątpliwość o smaku marginesu, i cały świat rozsypuje się jak źle sklejona metafora o świcie. Bezradni wsłuchują się w ciszę - tę samą, która niczego nie obiecuje, bo jest lustrem tak krzywym, że odbija tylko to, czego w sobie nie chcą widzieć. Próbują jeszcze raz, z nową odwagą - i znów odkrywają, że wena, ich półetatowa bogini, rzuca natchnienie jak handlarka ryb: byle jak, byle gdzie, byle sprzedać złudzenie. A oni łapią to w locie, jakby to było złoto, choć najczęściej jest to mokra gazetka z wczorajszą pogodą. Tak sobie tuptają, armię poetów udając - każdy chciałby być meteorem, a kończy jako iskra o krótkim oddechu. A może i dobrze - bo w tej ich śmiesznej, roztrzepanej tułaczce jest coś niezwykle ludzkiego: pragnienie, by wreszcie złapać słowo, które nie ucieknie. Bo słowo, które dogonisz, pierwsze cię ugryzie - żebyś wiedział, że było żywe.            
    • @viola arvensis     Twoja POEZJA jest niezmiennie fenomenalna !   w tym wierszu mistrzowsko uchwyciłaś  bolesny paradoks, gdzie to, co naprawdę  łączy, dzieje się poza wzrokiem „zimnych ludzi”, w sferze dusz i ciężkich westchnień.   to arcydzieło udowadniające Twój talent - poezja, która boli i zachwyca jednocześnie.     Wiolu.   Ty jesteś wspaniała !!!!    
    • I moc, a Nana: barana raban, a na co mi?    
    • Nic mnie z tobą nie łączyło  prócz tych paru wejrzeń w serce. Nic mnie z tobą nie łączyło  prócz tych kilku ciężkich westchnień.   Nic mnie z tobą nie dzieliło oprócz zasad, wątpliwości. Nic mnie z tobą nie dzieliło prócz milczącej bezsilności.   Nic mnie z tobą nie łączyło oprócz nocy nieprzespanych. Nic mnie z tobą nie dzieliło prócz nadziei zapomnianych.   Gdzieś na krańcach dzikich marzeń co zrodziły się z nicości, powstał promień i połączył barwne dusze bez przyszłości.   I rozdzielił grom natychmiast to co jeszcze nie istniało, choć nie przyszła żadna klęska nic z wygranej nie zostało.   Nic nas z sobą nie łączyło-  tak powiedzą zimni ludzie ale drzewa i potoki szepczą o nas jak o cudzie.    Nic nas nie łączy nic nas nie dzieli prócz tej deszczowo łzawej niedzieli oprócz aniołów  strzegących tego  co mamy w duszach  drogocennego i w dzien i w nocy serce ból mieli.   Nic nas nie łączy. Nic nas nie dzieli.      
    • @Nata_Kruk Dziękuję  Już także nie lubię. Zmieniłem    Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...