Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już zawsze będziesz na progu machała do dzieci
dłonie w fartuch ukryjesz bo brudne od ziemi
puścisz oko do szpaka że znów był niegrzeczny
i drzewo czereśni oskubał z czerwieni

uśmiechniesz się smutno z przeprosin na próżno
zastygniesz w bezruchu słuchając do świtu
słów które poskładać ze sobą tak trudno
że tylko po ciemku i tylko po cichu

pień gruszy pogłaszczesz chwytając za serce
nad trawą schylisz co zżółkła z pragnienia
a w łóżku za ciasnym zagrzejesz mi miejsce
i wszędzie już będziesz gdy nigdzie cię nie ma

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Anno wiersz naprawdę urzekający - a zarzuty dotyczące warsztatu
to według mnie coś bez pokrycia - oczywiście bez urazy dla tych
którzy tak sądzą - po treść wiersza jest tak piękna że czytelnik
nie zwraca uwagi na warsztat tylko upaja się jego słowami.
Tyle o demie - duży plus za cały wiersz.
miłego dnia życzę
Opublikowano

Witam wszystkich, także oponentów :-)).
I znów mi się udało przypaść Wam do gustu. Nawet nie wiecie jak mnie to cieszy, bo w porównaniu do wększości z Was, rzeczywiście jestem jeszcze w "w pieluchach". Nie widzę powodu, żeby odrzucać uwagi Jacka - dopóki jest co poprawiać warto to robić. Jednak uważam, że oprócz tzw. warsztatu, na którego doprawcowanie po prostu trzeba czasu, wiersze muszą budzić emocje i skojarzenia.Cieszę się, że to mi się udało. Nad resztą cały czas pracuję. Póki co - dziękuję wszystkim. Anna

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stuknęliśmy się dzisiaj z przyjacielem ośmioma zero procent. Uczyniliśmy tak z toastem na zdrowie. A potem zaczęliśmy nieco rozrabiać. Gdyby napitek nie był zero procent, a dużo mocniejszy, to może by nas nieco zmogło, a zatem nie powstałby ten swego rodzaju bałagan, również, a może przede wszystkim, intelektualny. Taka to teoria na poczekaniu. Teoria dobra – jak każda inna – w świecie, który już na wszystko ma teorię, na niejedno po kilka ich nawet, jedna mądrzejsza od drugiej, druga głupsza od drugiej, aż kłócą się ze sobą i wzajemnie wykluczają. A co z praktyką? Cóż, praktyka zwyczajowo nieco niedomaga, no ale w końcu jest przecież tylko nieco niedocenianą lub ciut przecenianą praktyką.   Pod Olsztynem, 24.07.2025r.
    • @Waldemar_Talar_Talar mam nadzieję, Waldemar, że tak to brzmi.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i pozdrawiam.
    • @Roma Podpowiem Ci:   Konduktorze łaskawy Byle mnie do Warszawy.
    • lekko jak piórko na wietrze  spotkać szczęście można  w przypadku w kobiecie  budować szklane domy  z betonu pewności szkicować  ferii  barw życie pozoru  a gdy po latach  grunt stracony  pieniądze uczucie dewaluują  a w Twoim spojrzeniu pustka  politowanie  zimne dłonie od deszczu pożądania  na kanapie noc zasypia za dnia nawet kot umarł  beznamiętnie w tym domu  fasada jest  za nią zimna Ty
    • @Roma ostatni wers jest celowo antypoetycki i  świadomie rezygnujesz z puenty jako formy  katharsis. Mnie to bardzo odpowiada. Widzę w tym głęboki sens. Ja bym nic już nie zmieniał. Ale nęci mnie taka myśl : dlaczego konkretnie tak byś chciała zmienić ? A tak w ogóle to takie poprawianie wiersza zawsze jest dla mnie trudne. Bo zmienić jeden wers to przydałoby się jeszcze coś poprawić. A jak to jeszcze coś, to tutaj dalej warto dodać kontrapunkt. I tak się zapętlam, że czasem wszystko kasuję. Roma. Dla mnie to fantastyczny wiersz. Taki jaki jest !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...