Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ostatni łyk szampana
wstajesz lecz głowa
chce poleżeć

gdy mrużysz powieki
podchodzę usiąść obok
teraz sam czuję to co ty

delikatnie cię głaszcze
czy czegoś potrzebujesz
wszystko w porządku

mruczysz z uśmiechem
jeszcze

tylko musnę dłoń
i noska dotknę

ten uśmiech
gdy otwierasz oczy

i łudzę się tym

jaki pierwszy stycznia
taki cały rok

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Kilku ogonków brakuje :P

2x głaszczesz, może raz 'musnąć' na przykład?

Spontanicznie i słodko; życzę spełnienia pointy :))

pozdrówki
kasia

dziękuje ci za pozytywny komentarz :))
i za życzenia ;p też mam nadzieję że się spełni :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mateuszu, pozwoliłam sobie tak przeczytać:

ostatni łyk szampana
wstajesz lecz głowa
chce poleżeć

gdy mrużysz powieki
siadam obok i sam
czuję to co ty

delikatnie cię głaszczę
czy czegoś potrzebujesz
wszystko w porządku

mruczysz z uśmiechem
jeszcze

tylko musnę dłoń
dotknę noska

ten uśmiech
gdy otwierasz oczy

łudzę się
jaki pierwszy stycznia
taki cały rok

Bardzo czuły wiersz. Taki cieplutki klimat, że aż chce się czytać i czytać...
Wybacz, że "pomajstrowałam", ale tak mi lepiej się czytało i wyobrażało sytuację :)))))
Powodzenia w miłości :))))
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mateuszu, pozwoliłam sobie tak przeczytać:

ostatni łyk szampana
wstajesz lecz głowa
chce poleżeć

gdy mrużysz powieki
siadam obok i sam
czuję to co ty

delikatnie cię głaszczę
czy czegoś potrzebujesz
wszystko w porządku

mruczysz z uśmiechem
jeszcze

tylko musnę dłoń
dotknę noska

ten uśmiech
gdy otwierasz oczy

łudzę się
jaki pierwszy stycznia
taki cały rok

Bardzo czuły wiersz. Taki cieplutki klimat, że aż chce się czytać i czytać...
Wybacz, że "pomajstrowałam", ale tak mi lepiej się czytało i wyobrażało sytuację :)))))
Powodzenia w miłości :))))
Krysia

Oj, aż mi się ciepło zrobiło po takim pozdrowieniu, ale zaczne od początku ;p
Bardzo dziękuję przede wszystkim za pozytywne odebranie wiersza :)) i za to "czytać i czytać..." :))
a co do pomajstrowania to cuś uszczknę z tego ;)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie... :)))
Opublikowano

łudzę się
jaki pierwszy stycznia
taki cały rok

ło matko, jeśli tak to się odżegnuję od twojej złudy
nieeeechcęęę
bo zle wypadł dla mnie!!!!!!!
ale tobie wszystkiego najlepszego, niech się dzieje dobre
wiersz taki lepki od miłych słów
ociekam miodkiem :P
mach, mach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hehe bo ja lubie miodek ;P
i lukier też czasami lubie(zwłaszcza jak nikt go nie chce i zdziera go z ciasta, to ja podkradam i dojadam :P, ale... nieważne :D )
No cóż pozostaje mi tylko dziękować i życzyć żeby tobie się nie sprawdziło ;))
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...