Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

choć tęskne serce pochłania
dyskretnie niemęskie krople
nie uwalniają żalu jak zadra
boleśnie dokucza niedosyt

w środku maskarady
nagle nad ranem
ona

melodia białego walczyka
zawirowała sypiąc confetti
niczym snop gorących ogni
wzruszenie zapaliło taniec
w rytmie trzy czwarte
opadły maski

połówki jabłka łączyło
miłowanie

Opublikowano

Fajniutko, karnawałowo, lekko.
Według mnie - zakończenie do zastanowienia się:
"opadły maski odkryte
połówki jabłka sklejało
miłowanie"
Wolałabym, coś w rodzaju:
"opadły maski
dwie połówki jabłka
scalało miłowanie." - to tylko luźna uwaga, może nie mam racji.
Pozdrawiam serdecznie
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Izo!
Twoje uwagi, nawet luźne, są bardzo cenne...
zawsze je rozważam i dziękuję za sugestię.
Chyba rzeczywiście lepiej wywalić "odkryte"... he he...
jak to dobrze mieć zyczliwą pomoc :)
Dziękuję :)))))
Serdecznie ściskam
-Krysia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w XVIII wieku to dopiero były bale...... wolce grały, a co pod maską?
pozdrawiam serdecznie:)
Po co tak daleko sięgać? I dziś są "maskarady"!
Czasami maski opadają i wtedy widać prawdę...
oby taką jak w wierszu :)))))

Pozdrawiam karnawałowym baiłym walczykiem
-Krysia.
Opublikowano

Piękny wiersz, bije ciepłem. ;)
"opadły maski//połówki jabłka łączyło/miłowanie"
ten fragmencik z pointą jest najcieplejszy daje nadzieje, a smutnym otuchę ;)
A także cała trzecia strofa oddaje ten klimat wiersza i sprawia, że wszystko w wyobraźni wiruje rytmem z walczykiem ;))
Bardzo pięknie :))
Serdecznie pozdrawiam... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
    • @Mitylene Bardzo dziękuję! Przepiękny komentarz, jestem nim zachwycona. Pozdrawiam. 
    • @Migrena   Bardzo dziękuję! Czuję jak ciągle jesteś na tym portalu. Wspominają Twoje niezwykłe metafory i obrazy Ci, którzy tak bardzo nie  mogą znieść Twojej  wyobraźni, kreatywności i talentu. Ale ludzka zawiść była, jest i będzie. Pozdrawiam.  @Lenore Grey poems@Rafael Marius@Leszczym@antonia@Andrzej P. Zajączkowski@Simon Tracy Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :))) 
    • @Berenika97 ten wiersz pięknie wprowadza odbiorcę w intymny świat podmiotu lirycznego, gdzie punktem wyjścia do rozważań natury egzystencjalnej jest motyw parzenia kawy, której smak jest dowidem istnienia...Ten wiersz ma w sobie ciepło, które otula wersami...Bardzo mi się podoba.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...