Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

księga była otwarta
strony ponumerowane odciskami
zauważona po zamknięciu

przyjechał autobus
pełen ludzi znikąd
ubrany codziennie
chyba do gwiazd

rano to wenus
patrzyła jak powstaje
potem podglądając
jak dorastam

nigdy nie widziałem
jak płoną wieczory
dziś bez powodu
zajrzałem

bez ciebie
odkrywam więcej

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, Kovalu!

Coś niestylistycznie, zwłaszcza w pierwszej, drugiej i trzeciej strofie i szwankują przerzutnie -dalej już lepiej, ale "jak" się powtarza.
Hmmm ... to dopiero surówka na wierszyk - pozdrawiam.

kasia :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorry, ale tak mi sie lepiej czytało:

księga była otwarta
na stronach odciski
po zamknięciu

nadjechał autobus
pełen ludzi znikąd
ubrany codziennie
chyba do gwiazd

nad ranem wenus
patrzyła jak powstaję
potem dorastam

nigdy nie widziałem
jak płoną wieczory
dziś bez powodu
zajrzałem

bez ciebie
odkrywam więcej

Nie bradzo rozumiem sensu drugiej zwrotki, szczególnie "ubrany codziennie chyba do gwiazd", no ale przecież nie muszę rozumieć...:)) Podoba mi się pointa. Peel zaczyna samodzielnie wchodzić w życie... ogromny pozytyw takie dorastanie :))
Serdecznie pozdrawiam.:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj, Kovalu!

Coś niestylistycznie, zwłaszcza w pierwszej, drugiej i trzeciej strofie i szwankują przerzutnie -dalej już lepiej, ale "jak" się powtarza.
Hmmm ... to dopiero surówka na wierszyk - pozdrawiam.

kasia :)
wyszedłem z wprawy, do roboty:)
pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sorry, ale tak mi sie lepiej czytało:

księga była otwarta
na stronach odciski
po zamknięciu

nadjechał autobus
pełen ludzi znikąd
ubrany codziennie
chyba do gwiazd

nad ranem wenus
patrzyła jak powstaję
potem dorastam

nigdy nie widziałem
jak płoną wieczory
dziś bez powodu
zajrzałem

bez ciebie
odkrywam więcej

Nie bradzo rozumiem sensu drugiej zwrotki, szczególnie "ubrany codziennie chyba do gwiazd", no ale przecież nie muszę rozumieć...:)) Podoba mi się pointa. Peel zaczyna samodzielnie wchodzić w życie... ogromny pozytyw takie dorastanie :))
Serdecznie pozdrawiam.:)
bo może samemu odkryje się więcej:)
pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...